Guru pedantycznego sprzątania wychwala... bałagan!?
O Marie Kondo świat usłyszał w 2015 roku. Wtedy to jej metodą porządkowania mieszkań i życia zachwyciły się media. Na kartach książki "Magia sprzątania" jej autorka zachęcała do pozbycia się zbędnych przedmiotów i pozostawienia jedynie tych, które sprawiają nam radość.
Wówczas przekonywała, że uporządkowane wnętrze to wstęp do bardziej uporządkowanego życia. Dziś okazuje się, że zmiany jakie zaszły w życiu Kondo w ostatnich latach sprawiły, że zrezygnowała z pedantyzmu, a notoryczne sprzątanie zeszło na dalszy plan.
Queen of clean Marie Kondo admits that tidying up no longer tops her to-do list. https://t.co/txTFB4qkrT pic.twitter.com/RK10nhbrLH
— CNN (@CNN) January 31, 2023
"Do tej pory byłam osobą, która profesjonalnie zajmuje się sprzątaniem, więc robiłam wszystko, co w mojej mocy, aby przez cały ten czas utrzymywać porządek również w swoim domu" – wyznała w rozmowie z "The Washington Post". Jednak po urodzeniu trzeciego dziecka w 2021 roku, jej priorytety uległy zmianie, a utrzymanie perfekcyjnego ładu stało się zwyczajnie niemożliwe.
"W moim domu panuje bałagan, ale sposób, w jaki spędzam czas, jest dla mnie właściwy, właśnie w tym momencie, na tym etapie mojego życia. Teraz zdaję sobie sprawę, że najważniejsze jest spędzanie czasu z moimi dziećmi" – wyjaśniła bez grama żalu.