Grecy piją wino przyprawione żywicą sosnową
Nie ma pewności, skąd wzięła się retsina i dlaczego dodaje się do niej żywicę sosnową, średnio około litra na pięć tysięcy litrów wina. Niewykluczone, że żywica dostała się do wina przez przypadek.
"Część historyków utrzymuje, że musiała kiedyś przedostać się do niego z drewnianych plomb, którymi szpuntowano amfory bądź baryłki i niektórzy wytwórcy nabrali na nią ochoty, przyprawiając następnie swe napoje umyślnie żywicą” – możemy dowiedzieć się z przewodnika Michelin "Kreta, Rodos, Santorini”.
Najczęściej retsina ma złotożółty kolor. Występuje też w odmianach czerwonej i różowej. Ma wytrawny smak.
Zdaniem Greków, najlepsza retsina pochodzi z Attyki, w okolicach Aten, gdzie rośnie najwięcej sosen. Ten alkohol uzyskał oficjalny status wyrobu regionalnego. Nie jest produkowany w żadnym innym kraju. Stanowi dziesięć procent całej winnej produkcji w Grecji. Inną specjalnością z Hellady jest ouzo, czyli anyżówka.
Co interesujące, najlepszej retsiny się nie butelkuje, tylko umieszcza w beczułkach, dziś plastikowych. Ponadto, retsiny się nie składuje, trzeba ją wypić w ciągu 6-8 miesięcy od utoczenia, bo inaczej zaczyna przypominać ocet winny.
Pijana jest jako aperitif lub jako wino serwowane podczas całej obfitej biesiady. Do serwowania retsiny, w przeciwieństwie do innych win, zamiast kieliszków używa się szklaneczek.
Ci, którym retsina nie przypadła do gustu, twierdzą, że ma ona zatuszować marny smak samego soku gronowego. Coś jest na rzeczy, bo retsinę często robi się z win drugiej kategorii, dlatego też bywa tańsza od innych gatunków wina.