Nie sposób zaprzeczyć, że sucha, podrażniona skóra to jedna z naszych największych zimowych zmor. Podczas gdy nie ma, niestety, magicznej mikstury, która natychmiast uleczyłaby przesuszoną cerę, jednym z najbardziej pożądanych o tej porze roku składników w pielęgnacji, wykazujących działanie silnie kojące i nawilżające, jest gliceryna.

"Gliceryna jest gęstym, bezbarwnym syropem, którego głównym źródłem są tłuszcze. Używana jest do produkcji mydeł i środków czyszczących, ponieważ pomaga zredukować przetłuszczanie się skóry, ale jednocześnie jest substancją pochłaniającą wilgoć, co oznacza, że zatrzymuje wodę w skórze i silnie nawilża” – wyjaśnia dermatolog Anna Guanche.

Dzięki zdolności absorbowania wody gliceryna doskonale nawadnia suchą skórę. Co ważne, nie jest komedogenna, co oznacza, że nie zatyka porów, dlatego posiadaczki cery tłustej i mieszanej mogą stosować ją bez obaw. Według dr Guanche, składnik ten jest bezpieczny dla wszystkich rodzajów skóry.

Popularność wykorzystywania gliceryny w kosmetyce jest ogromna, dlatego prawdopodobnie znajduje się ona w niektórych produktach, które już posiadamy. Jeśli nie, warto zaopatrzyć się w preparaty zawierające ów magiczny składnik, który podczas zimowych miesięcy zadziała niczym swoisty kompres dla suchej, podrażnionej skóry.

Choć gliceryna może być elementem dowolnego etapu naszej codziennej pielęgnacyjnej rutyny (sprawdzi się m.in. w środkach przeznaczonych do oczyszczania twarzy), najskuteczniej zadziała jako składnik preparatów nawilżających, ze względu na swoją zdolność do zatrzymywania wody w skórze. Nie powinno jej więc zabraknąć w naszych kosmetyczkach – zwłaszcza zimą.