Starania o uzyskanie takiego certyfikatu i akredytacji rozpoczęła Great South, agencja rozwoju regionalnego Southland. Jak podkreśla przedstawicielka agencji, Bobbi Brown, nocne niebo nad Fiordland jest wyjątkowej jakości i potencjalnie spełnia wszelkie wymagania stawiane przez International Dark-Sky Association (IDA), założoną w 1988 roku amerykańską organizację non-profit.

"Gdyby Park Narodowy Fiordland otrzymał oznaczenie IDA, stałby się drugim co do wielkości parkiem ciemnego nieba na świecie, ustępującym tylko Death Valley National Park w USA" – wyjaśniła Brown cytowana przez TVNZ. Dodała, że akredytacja parku przyznana przez IDA nadałaby temu miejscu międzynarodowy status i pomogłaby przyciągnąć amatorów astroturystyki - szczególnie zimą, kiedy podziwianie nocnego nieba jest najlepsze, tym samym przedłużając sezon turystyczny.

Park ciemnego nieba to obszar terenu wyznaczony do ochrony przed zanieczyszczeniem światłem ciemności nocnej wyjątkowego środowiska naturalnego. Takie "rezerwaty ciemności", podobnie jak klasyczne rezerwaty przyrody, pełnią nie tylko funkcje ekologiczne, ale również edukacyjne. Z rezerwatów ciemności korzystają też zwierzęta o nocnym trybie życia narażone na wyginięcie w nadmiernie oświetlonym środowisku. Sztuczne światło niekorzystnie wpływa ponadto na rośliny, które w wyniku sztucznego oświetlenia tracą granicę nocy i dnia, co ma niekorzystny wpływ na ich rozwój.

Są to także obszary otaczające obserwatoria, pozwalające prowadzić badanie kosmosu w odpowiednich warunkach. "Zanieczyszczenie" światłem utrudnia, a czasem wręcz uniemożliwia, profesjonalne obserwacje nieba. W parku ciemnego nieba doskonale widać Drogę Mleczną, a bez teleskopu zauważalnych jest około 2 000 gwiazd (w miastach widoczne jest około 200, a w metropoliach tylko około 20).

Jak podaje IDA, w lutym 2020 roku na całym świecie zarejestrowanych było 130 takich parków.