Film "Dom Gucci" ma szansę pokonać klątwę pandemii COVID-19!
Premiera filmu w Stanach Zjednoczonych związana była z obchodzonym tam Świętem Dziękczynienia. W środę film Ridleya Scotta zarobił 4,2 miliona dolarów, co jest obiecującym wynikiem, biorąc pod uwagę natężenie filmowych premier spowodowane świętem. Lepiej w box-office poradził sobie animowany film Disneya "Nasze magiczne Encanto", który zarobił 7,5 miliona dolarów. Trzeci premierowy tytuł, film "Resident Evil: Witajcie w Raccoon City", zarobił 2,5 miliona dolarów.
Pierwszą piątkę środowego box-office’u uzupełniają filmy "Pogromcy duchów. Dziedzictwo" oraz "Eternals". Kontynuacja "Pogromców duchów" zarobiła 5,4 miliona dolarów, a na jej koncie jest już blisko 58 milionów (na północnoamerykańskim rynku). "Eternals" dorzucił do swoich dotychczasowych zysków kolejne 1,9 miliona dolarów. Filmu Chloe Zhao zarobił już w Ameryce Północnej w sumie 141,1 milionów.
Filmom takim jak "King Richard: Zwycięska rodzina" czy "Spencer" nie pomógł oscarowy szum związany z tymi produkcjami. Widzów nie przekonały do wizyt w kinie również ich niezłe recenzje. Nadzieję na lepszy wynik kasowy filmu "Dom Gucci" pokładane są w występującej tu w jednej z ról głównych Lady Gadze i jej fanach.
Jeśli jednak "Dom Gucci" zostanie finansową klapą, Ridley Scott dokona nie lada "wyczynu". Zostanie reżyserem, którego aż dwa filmy debiutujące w kinach na przestrzeni miesiąca nie poradziły sobie w box-office. Nakręcony przez niego "Ostatni pojedynek" zarobił w kinach 27 milionów dolarów, co jest słabym wynikiem jak na film z budżetem wynoszącym 100 milionów dolarów.