Edyta Górniak apeluje o zaprzestanie hejtu i celebrowanie życia
Kiedyś fani Edyty Górniak o emocjach, przemyśleniach i codziennym życiu piosenkarki dowiadywali się z nielicznych wywiadów. Teraz mogą je obserwować na bieżąco, bowiem artystka chętnie się nimi dzieli w swoich social mediach. To właśnie z relacji na Instagramie dowiedzieliśmy się, że Edyta Górniak jest bardzo sceptyczna wobec tego, jaką skalę ma jej zdaniem pandemia. Mogliśmy też wsłuchać jej rad, by leczyć zakażenie koronawirusem witaminą C i naparem z majeranku. Te bardzo kontrowersyjne opinie wywołały ogromną krytykę piosenkarki, podobnie jak kolejna jej myśl, którą niedawno podzieliła się z fanami - artystka miała przeczucie, że istnieje życie pozaziemskie i zamarzyła, by polecieć w kosmos.
Choć te wszystkie zwierzenia przysporzyły piosenkarce wielu niegatywnych komentarzy, tym razem prawdopodobnie będzie inaczej, bo do najnowszych refleksji o życiu oraz do apelu o zaprzestanie hejtu sprowokowała Edytę Górniak informacja o śmierci Krzysztofa Krawczyka. Gwiazda z wielką rozpaczą przyjęła wiadomość o odejściu piosenkarza i jak wiele innych znanych osób pożegnała go wzruszającym wpisem na Instagramie.
„Nie wiem co powiedzieć. Ryczę jak dziecko, Krzysztofie Drogi. Tak dużo siebie zostawiłeś dla Nas. Tyle pięknych utworów. Twój niebywały potężny wokal, Twój uśmiech, Twoją życzliwość, Twoją skromność" – napisała.
Na tym jednak Górniak nie poprzestała. Wstrząśnięta piosenkarka nagrała także pełne emocji instastory, w którym płacze i namawia swoich fanów, by docenili swoje codzienne życie i przestali krytykować innych. "Cześć kochani, mam taki smutek w sercu, i jeszcze są święta, nie ma już Krzysia. Ja was proszę kolejny raz. Przypominajmy to sobie nawzajem, żeby cenić każdą chwilę życia, bo dla każdego z nas przyjdzie moment pożegnania. Wobec śmierci jesteśmy sobie równi. Pijemy wodę z tej samej planety, należymy do tego samego stwórcy, może wreszcie to nas przybliży do siebie, ludzie, ludzie, ludzie! Na co my tracimy energię, zamiast się cieszyć każdą chwilą, uczyć się od siebie, wspierać się, nie brać co chwilę do ręki kamieni i tylko patrzeć, w którą stronę go rzucić, żeby sobie ulżyć" – zaapelowała piosenkarka.
W dalszej części nagrania Górniak wyjaśniła, czym są te „kamienie". "Co to za ulga, jeśli się rzuci w czyjąś stronę kamieniem? Po co krytykować, po co oceniać, każdy uważa że może krytykować, bo jest lepszy od kogoś, w czym? Nikt nie jest lepszy. Ludzie kochani, celebrujmy to nasze życie, nie wiadomo, ile nam zostało czasu, więc celebrujmy je" – nawoływała, a jako puentę opublikowała fragmenty piosenki "My Cyganie", którą zaśpiewała na Festiwalu Top Trendy w Sopocie w 2008 roku razem z Krzysztofem Krawczykiem.