Duński sposób na odpuszczanie? To "pyt"
Profesor psychologii Marie Helweg-Larsen podkreśla, że koncepcja leżąca u podstaw tego słowa ma uniwersalne zastosowanie.
"Pyt" jest zwykle wyrażany jako okrzyk w reakcji na codzienne kłopoty, frustrację. Najdokładniej można je wyjaśnić jako stwierdzenie: cóż, zdarza się, nic na to nie poradzisz. W istocie, chodzi o akceptowanie i resetowanie. Można je uznać za swoiste przypomnienie, aby się cofnąć i ponownie skupić na rzeczach istotnych, a nie roztrząsać rzeczy mniej istotne. Czasem warto odpuścić" - wyjaśnia na łamach CNN psycholog.
Marie Helweg-Larsen wskazuje, że pyt może okazać się skuteczną strategią redukowania stresu, przypomina nam, że nie warto grzęznąć w potoku codziennych, drobnych frustracji. Pozwala również racjonalnie spojrzeć na codzienne losowe wypadki, które nie zawsze powinny urastać do rangi wielkich dramatów.
"Badania pokazują, że jesteśmy szczęśliwsi i żyjemy dłużej, gdy mamy mniej codziennych kłopotów. A w niektórych przypadkach kłopoty mogą wiązać się z tym, jak interpretujemy to, co dzieje się wokół nas lub obwiniamy innych za zaistniałe sytuacje" - wskazuje ekspert.
Duńscy nauczyciele używają "pyt", aby nauczyć swoich uczniów tego, że w niektórych sytuacjach należy odpuszczać, i pokazać, jak dzieci mogą radzić sobie z drobnymi frustracjami. Wskazują również, że nie wszystko jest idealne. Są to ważne umiejętności.
"Liczne badania wskazują, że perfekcjonizm jest związany z nadmiernym stresem i często może prowadzić do depresji. W ostatnich latach wśród Duńczyków modne stały się przyciski pyt, z których po naciśnięciu wydobywa się komenda 'pyt' i wskazówka, aby głęboko oddychać. Można powiedzieć, że to taki przycisk resetowania" - zauważa psycholog.