"Jeśli myślimy o Okinawie warto wspomnieć o dwóch ważnych elementach ich stylu życia – jeden to fakt, że są oni zawsze zajęci, nawet osoby w bardzo podeszłym wieku. Druga rzecz to więzi społeczne i zaangażowanie w lokalne społeczności. W ciągu dnia mieszkańcy spotykają się ze sobą, pomagają sobie, spędzają wspólnie czas. Tam nikt nie czuje się samotny. Samotność zabija częściej niż palenie" - podkreśla Francesc Miralles.

Istotę więzi społecznych i ich wpływ na samopoczucie i długowieczność potwierdzają badania. Jak czytamy na łamach Harvard Health Publishing, istnieje bliski związek między szczęściem a bliskimi relacjami. "Powodują one psychiczną i emocjonalną stymulację, które są automatycznymi stymulatorami nastroju" - wyjaśnia dr Robert Waldinger.

Miralles zauważa, że kiedy czujemy się samotni, niepotrzebni, mało ważni dla świata – tracimy sens życia. "Tracąc tę iskrę, przestajemy zwracać uwagę na to, jak się odżywiamy, zaczynamy prowadzić mniej aktywny styl życia, większość czasu spędzamy przed telewizorem, szybciej się starzejemy. Relacją są bardzo istotnym motywatorem" - podkreśla.

Kolejny ważnym elementem jest hobby i pasja, której się oddajemy. Wspominając swoją podróż do Japonii Miralles przyznał, że z zaskoczeniem obserwował na stacjach kolejowych starsze osoby, które oferowały pomoc zagubionym turystom. Taka postawa świadczy nie tylko o uczynności mieszkańców kraju.

"Kiedy udasz się w głąb Japonii i wysiądziesz na stacji kolejowej dostrzeżesz grupy starszych osób z akredytacją przewodnika turystycznego, którzy w ramach wolontariatu zajmują się oprowadzaniem turystów, przekazywaniem użytecznych informacji. Robią to z wielką radością, bo dzięki temu mogą m.in. uczyć się obcych języków" - wspomina.

Przyznaje, że tak samo jak trening naszego ciała istotny jest również trening naszego mózgu.