Cybertruck Tesli był wzorowany na aucie Bonda
Wet Nellie (Mokra Nellie), którą poruszał się James Bond w filmie "Szpieg, który mnie kochał" wygląda jak Lotus Esprit S1. I nic dziwnego, bo została zaprojektowana na bazie karoserii i z wykorzystaniem niektórych podzespołów tego auta.
Po przeróbkach stała się w tzw. mokrą łodzią podwodną (wypełnia się wodą, więc wymaga od użytkowników używania sprzętu do nurkowania). Ma zbiorniki balastowe, cztery śruby, płetwy, wodoszczelne akumulatory, ale pozbawiona jest kół.
Co prawda w filmie widzimy, że Bond wjeżdża Lotusem do wody, a dopiero tam auto przekształca się w łódź podwodną, jednak do sfilmowania kolejnych faz transformacji samochodu wykorzystano trzy dodatkowe jego atrapy.
Elon Musk, fan filmów o Bondzie, kupił Wet Nellie w 2013 r. A niedawno należący do niego koncern Tesla pochwalił się projektem kanciastego auta, które nazwano Cybertruck. W prasie natychmiast pojawiły się sugestie, że projektanci należącej do Muska firmy motoryzacyjnej skopiowali sylwetkę Citroena Karina, który był prezentowany w 1980 r. na targach motoryzacyjnych w Paryżu.
Teraz właściciel Tesli zaprzeczył tym plotkom, ale jednocześnie przyznał, że projektanci Cybertrucka inspirowali się kanciastą bryłą Lotusa z lat 70.
I chyba można mu wierzyć, bo Cybertruck sylwetką bardziej przypomina Lotusa niż Karina. Poza tym futurystyczny Citroen był jedynie atrapą samochodu, nie miał nawet silnika. Miał tylko wzbudzić zainteresowanie marką i odwrócić uwagę opinii publicznej od tego, że Citroen nie przygotował na targi żadnej nowości. Francuska firma nigdy nie zamierzała wprowadzić tego modelu do produkcji. Tesla Cybertruck ma trafić do produkcji w 2021 roku.