Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Cierpisz z powodu bólu pleców lub głowy? Pomoże ci stretching

Cierpisz z powodu bólu pleców lub głowy? Pomoże ci stretching
W domu można ćwiczyć nie tylko jogę... (Fot. Getty Images)
'Stretching to nie tylko zwiększanie gibkości, ale i mnóstwo ćwiczeń wzmacniających i stabilizujących' – podkreśla instruktorka stretchingu i jogi, Karolina Rabiega. Być może dlatego pierwszym efektem u ćwiczących jest ustąpienie bólu.
Reklama
Reklama

Wśród wielu trendów dotyczących aktywności fizycznej na pierwszy plan wysuwa się stretching. Do niedawna traktowany jako wstęp i zakończenie codziennej aktywności, dziś staje się pełnoprawnym, samodzielnym treningiem.

"Myślę, że moda na stretching wzięła się z mediów społecznościowych takich, jak Instagram czy Facebook. Oglądamy piękne, wysportowane, gibkie ciała i pojawia się w nas pragnienie „ja też tak chcę!". Innym powodem może być polecanie zajęć takich jak joga czy stretching przez lekarzy lub fizjoterapeutów. Nie tylko jako sposób regeneracji po kontuzji, ale także profilaktyka i utrzymanie zdrowego ciała" – wyjaśnia Karolina Rabiega, tancerka i instruktorka stretchingu i jogi.

"Korzyści ze stretchingu jest wiele. Przede wszystkim zwiększenie zakresu ruchu w stawach, zapobieganie przykurczom mięśni, poprawa krążenia krwi oraz limfy, dotlenienie tkanek, zmniejszenie napięcia mięśniowego. To takie standardowe, najczęściej wymieniane korzyści. Uczestnicy moich zajęć najbardziej cieszą się ze zwiększenia świadomości ciała, obserwacji swoich postępów. Nierzadko sam proces, a nie tylko efekt sprawia im ogromną radość. Popularnym efektem stretchingu jest zmniejszenie dolegliwości bólowych, a najczęstszym komentarzem, jaki słyszę od uczestników jest: przestały boleć mnie plecy" – dodaje trenerka.

Kolejną zaletą takiej formy aktywności jest oczywiście relaks psychiczny. "Jestem psychologiem z zawodu i aspekt psychiczny zawsze będzie dla mnie tak samo ważny jak aspekt fizyczny. Uważam też, że psychika w stretchingu jest ważniejsza niż ciało. Dobre samopoczucie to natychmiastowy efekt każdych zajęć ruchowych. Podczas wysiłku wydzielają się bowiem hormony takie jak endorfiny, serotonina, dopamina, które są odpowiedzialne za nasz nastrój. Nie bez powodu mówią, że najlepszym lekarstwem na depresję jest ruch (co oczywiście nie oznacza, że w każdym przypadku może on zastąpić psychoterapię czy farmakoterapię). Myślę, że to między innymi dlatego ludzie tak chętnie wracają na zajęcia i najchętniej wybierają te najcięższe treningi, na którym można się nieźle spocić" - wyjaśnia.

Choć na pierwszy rzut oka stretching wydaje się prosty, Karolina Rabiega podkreśla, że pierwsze kroki warto stawiać pod okiem instruktora, który będzie korygował nasze ruchy.

"Odradzam wszelkie modne aplikacje typu: zrób szpagat w miesiąc, czy ćwiczenie z YouTubem, gdzie instruktor nas nie widzi. Na taką formę mogą pozwolić sobie zaawansowane osoby. Początkujący narażeni są na niepoprawne wykonywanie ćwiczeń, a to może przynieść więcej szkody niż pożytku. Często też pokazywane są jedynie zaawansowane ćwiczenia, których początkujący nie powinni wykonywać. Muszą oni dostać wariant dla siebie, w przeciwnym razie, chcąc wykonać ćwiczenie, będą kompensować innymi partiami ciała" - przestrzega.

Wyjaśnia również, że w stretchingu, podobnie jak w każdym sporcie, konieczne jest dawanie ciału czasu na regenerację. "Na swoich zajęciach online pracuję metodą 5+ 2, czyli pięć treningów w tygodniu i dwa dni odpoczynku, podczas których namawiam uczestników, żeby nie ćwiczyli. Systematyczność treningów jest tak samo ważna jak regeneracja. Wręcz jest ona niezbędna do uzyskania efektów" - podkreśla.

Dodaje, że innym zagrożeniem może być niewłaściwy dobór treningu np. ze względu na wiek. "Pamiętajmy, że zajęcia ze stretchingu dla dzieci, osób dorosłych, czy osób starszych to tak naprawdę różne rodzaje zajęć prowadzone w inny sposób. Dlatego zanim zaczniemy stretching, poinformujmy swojego instruktora o wszelkich kontuzjach, uprawianych sportach, wieku, trybie życia i celach, jakie chcemy osiągnąć.

Szkodliwa może być też zła motywacja. Pragnienie zrobienia szpagatu w krótkim czasie pod presją lub "do zdjęcia". "Koncentrowanie się na efekcie, a nie procesie, zbyt mocne forsowanie swojego ciała i niereagowanie, gdy zapala się czerwona lampka to najczęstsze przyczyny urazów, czy kontuzji, ale także szybkiego zniechęcenia się do rozciągania" – zauważa. 

Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 28.03.2024
GBP 5.0474 złEUR 4.3191 złUSD 4.0081 złCHF 4.4228 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama