Christina Applegate odsłoniła swoją gwiazdę w Hollywoodzkiej Alei Sławy
Podczas uroczystej ceremonii towarzyszyli jej członkowie rodziny oraz znani przyjaciele, tacy jak Selma Blair czy partnerująca jej w serialu "Już nie żyjesz" ("Dead To Me") Linda Cardellini. Dla Applegate to wydarzenie miało szczególne wymiar – było to jej pierwsze publiczne wystąpienie od czasu, gdy latem ubiegłego roku lekarze zdiagnozowali u niej stwardnienie rozsiane.
W swoim przemówieniu aktorka podkreśliła, że kultową aleję rozciągającą się wzdłuż Hollywood Boulevard oraz Vine Street w Los Angeles darzy wyjątkowym sentymentem.
"Miałam doprawdy interesujące życie. Ale zaczęło się ono dla mnie, gdy w wieku pięciu lat czekałam w kolejce, by zobaczyć Gwiezdne wojny w kinie znajdującym się przy tej właśnie ulicy. Spoglądałam wtedy na te gwiazdy na chodniku i zastanawiałam się: Kim właściwie są ci ludzie? Zrobili coś dobrego? A może zrobili coś złego? Nieważne – za wszelką cenę chcę mieć taką gwiazdę" – przyznała.
Na koniec Applegate podziękowała swoim bliskim za wsparcie w zmaganiach z nieuleczalną chorobą. "Nie mówię, że mam przyjaciół, mówię, że mam rodzinę. Ci ludzie dbają o mnie i otaczają mnie opieką. Nie wiem, co zrobiłabym bez nich. Ten dzień znaczy dla mnie więcej niż możecie sobie wyobrazić. Dziękuję bardzo, to niesamowity zaszczyt" – stwierdziła gwiazda, nie kryjąc wzruszenia.
W poruszaniu się pomagali jej Katey Sagal i David Faustino, czyli Peggy i Bud ze "Świata według Bundych".
Problemy zdrowotne towarzyszą Applegate od wielu lat. W przeszłości walczyła z rakiem piersi, wskutek czego musiała poddać się podwójnej mastektomii. W 2008 roku założyła fundację Right Action for Women, której misją jest niesienie pomocy chorym na raka piersi i zwiększanie społecznej świadomości na temat profilaktyki tego nowotworu.