Znany chiński projektant wnętrz Liu Ping z Shenzhen opublikował wpis na chińskim portalu społecznościowym, w którym stwierdził, że stary zwyczaj krępowania stóp może mieć pozytywny wpływ na życie pań.

Liu określił zwyczaj popularny w chińskiej kulturze dworskiej przed wiekami jako jeden z produktów "cywilizowanej kultury narodu Han". Do tej grupy etnicznej należy przeważająca większość chińskiej populacji. Projektant doszedł do wniosku, że krępowanie stóp, dzięki któremu kobiety były w stanie deformować ciało, może w rzeczywistości... chronić kobiety.

"Prawdziwym celem krępowania stóp było zwolnienie kobiet od pracy fizycznej. Chodzi w nim o promowanie tradycyjnych zasad, według których mężczyźni powinni pracować na polu, a kobiety zajmować się tkaniem" - napisał Liu tłumacząc, że większość mieszkanek pozostałych kontynentów musiała wykonywać ciężkie pracę fizyczne, podczas gdy Chinki mogły od nich uciec dzięki kontrowersyjnej tradycji.

Autor artykułu podkreślił też, że krępowanie stóp mogło być rzecz jasna bolesne, ale zapewniało, że nie trzeba będzie zajmować się ciężką pracą. Liu zaszokował czytelników stwierdzeniem, że w dzisiejszych Chinach ruchy wyzwolenia kobiet raczej czynią z nich na powrót niewolniczki niż dodają swobody, a to właśnie przez zakazanie starego zwyczaju.

Tekst wywołał oburzenie internautów, a samego Liu określono mianem socjopaty, który nie szanuje podstawowych praw człowieka. Zarzucono mu także feudalistyczne podejście do życia. Artykuł został usunięty z serwisu, ale przedtem przeczytało go ponad milion osób. Nieliczne głosy chwaliły autora za awangardowe podejście do tradycji.

Zwyczaj krępowania stóp został oficjalnie zakazany na początku XX wieku. W Chinach przez stulecia młode dziewczyny deformowały sobie stopy przy pomocy bandaży. Małe stopy były symbolem przynależności do wyższej klasy i ideałem piękna. Deformacje prowadziły do nieodwracalnych zmian i uszczerbku na zdrowiu.