Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Cara Delevingne została współwłaścicielką firmy produkującej gadżety erotyczne

Cara Delevingne została współwłaścicielką firmy produkującej gadżety erotyczne
Znana brytyjska modelka to prawdziwa kobieta biznesu. (Fot. PAP/EPA)
Słynna aktorka i modelka wkroczyła właśnie do branży technologii erotycznych. Została współwłaścicielką i doradcą kreatywnym startupu Lory DiCarlo. Cara Delevingne będzie nie tylko promować produkty tej marki i wzbogacać jej ofertę, ale przede wszystkim chce przełamywać tabu, jakim wciąż jest czerpanie przyjemności z seksu.
Reklama
Reklama

Misją firmy Lory DiCarlo, która została założona w 2017 roku, a już dwa lata później otrzymała na CES nagrodę Innovation Award in Robotics, jest zdestygmatyzowanie przyjemności seksualnej (szczególnie dla kobiet) i ulepszenie branży gadżetów erotycznych dzięki produktom, które bardziej opierają się na robotyce niż konwencjonalnych "zabawkach". Właśnie ta misja sprawiła, że Delevingne postanowiła dołączyć do tej marki.

"To jest coś, o czym myślałem od bardzo dawna i trochę czasu zajęło mi znalezienie odpowiednich ludzi do zrealizowania swoich pomysłów. Wychowałam się w dość stłumionym i konserwatywnym angielskim środowisku. Ten związek, jaki masz ze sobą, jest najważniejszy na świecie. I nie chodzi tylko o zadowalanie siebie, ale o odkrywanie i kochanie siebie" - podkreśliła.

Modelka i aktorka przyznaje, że zamierza wykorzystać swoją popularność, by rozszerzyć działalność firmy, ale przede wszystkim chce podjąć dyskusję na temat płynącej z seksu przyjemności i nieco zdjąć z niej wstydliwe tabu. "Każdego dnia uczę się czegoś nowego, tego jak różne są ciała i jak różni ludzie różnie szukają przyjemności. Mam zasięg i możliwość, by pytać ludzi, czego chcą i czego potrzebują. Chodzi bowiem o to, czego ludzie lubią, a to różni się w zależności od pokolenia i kultury. To jest coś, czego nie przestaniemy się uczyć" – wyjaśniła na łamach "Fast Company".

Cara Delevingne ma nadzieję, że wykorzysta produkty firmy, aby zachęcić młodych ludzi do większej otwartości, która jest związana nie tylko z przyjemnością i dobrym samopoczuciem, ale również zdrowiem. Dlatego modelka coraz częściej w swoich wypowiedziach posługuje się określeniem "sex wellness". "Jest to integralna część naszego życia, ponieważ nie chodzi tu tylko o przyjemność, zabawki erotyczne i seks. Tu chodzi o zdrowie" - stwierdziła w jednym z wywiadów.

Jej zdaniem istotne jest, aby rozmawiać na ten temat publicznie. "Im wcześniej jako społeczeństwo zaczniemy rozmawiać o tego typu sprawach, tym mniej onieśmielające to będzie dla nas. Uważam, że dobre samopoczucie seksualne wciąż jest piętnem, więc mam nadzieję, że pomogę przełamać te bariery i pokazać, że jest to temat, na który możemy otwarcie dyskutować i zgłębiać. Jest taki słynny cytat RuPaula Jeśli nie możesz kochać siebie, jak do diabła masz zamiar kochać kogoś innego? Myślę, że to samo dotyczy przyjemności czerpanej z seksu. Dlatego nie bójmy się zadawać pytań, nie bójmy się otwartości i ciekawości. Odkrywanie swojej seksualności nie jest jednorazową wycieczką, to jest podróż" – wyznała Delevingne na łamach 'WhoWhatWore".

Jej apele mogą trafić na podatny grunt, bo podczas pandemii przemysł gadżetów erotycznych przeżywa wielki boom.

Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 19.04.2024
GBP 5.0615 złEUR 4.3316 złUSD 4.0688 złCHF 4.4787 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama