Billie Eilish to niewątpliwie jedno z najgorętszych nazwisk w show-biznesie. Młoda wokalistka, która w tym roku zdobyła aż pięć nagród Grammy oraz nagrała utwór do najnowszej części serii filmów o przygodach Jamesa Bonda, w udzielonym niedawno wywiadzie dla magazynu „GQ" opowiedziała o swoich miłosnych doświadczeniach. Gwiazda wyznała, że jej dotychczasowe relacje nie wzmocniły w niej poczucia kobiecości. "Żaden mój chłopak nie sprawił, żebym czuła się fizycznie pożądana. W żadnym związku nie czułam się też silna. Tylko jeden raz poczułam siłę i przewagę w relacji, wykorzystując dobroć tej osoby. Nie byłam do tego przyzwyczajona" – zdradziła 18-letnia piosenkarka.

Eilish zasłynęła nie tylko ciekawym wokalem i utworami, które podbiły serca słuchaczy i wspięły się na szczyty list przebojów, ale i ekscentrycznym wyglądem. Artystka zarówno na scenie, jak i czerwonych dywanach prezentuje się zawsze w dziwacznych stylizacjach, maskujących jej sylwetkę. A niedawno opublikowała odważne wideo, po raz pierwszy pokazując swoje ciało, które dotychczas skrzętnie ukrywała pod workowatymi ubraniami. W ten sposób chciała zwrócić uwagę na problem body-shamingu i oceniania ludzi przez pryzmat tego, co noszą i jak wyglądają.

W nowym wywiadzie Eilish wyjawiła, że jej modowe wybory wynikają po części z doświadczeń w relacjach damsko-męskich. "Dlatego ubieram się tak, jak się ubieram – nie lubię myśleć o facetach, którzy oceniają mnie, moje ciało, mój rozmiar. Ale czasami czuję się więźniem wizerunku, który stworzyłam, bo mam wrażenie, że nie jestem już postrzegana jako kobieta. Możliwe więc, że pewnego dnia obudzę się i postanowię założyć krótki top, co robiłam już wcześniej" – zaznaczyła gwiazda. I dodała, że obecnie nie jest zainteresowana ani poważnymi związkami, ani przelotnymi romansami. "Mijają kolejne miesiące, a mnie nie pociągają inni ludzie. To dziwne, ale nie wiem z czego to wynika" – zdradziła artystka.