Nasze babcie miały swoje sposoby na piękne, błyszczące włosy. Może warto sięgnąć do starych przepisów, rezygnując na jakiś czas z chemicznych preparatów?

Chcąc poprawić kondycję włosów po zimie dobrze jest sięgnąć po miękką wodę, zioła, żółtko, rycynę. Brzmi niewiarygodnie, a jednak warto spróbować.

Po pierwsze: woda. Poświęćmy trochę czasu, by zadbać o dobrą wodę do mycia włosów. Dawniej kobiety zbierały deszczówkę i jedynie ona była używana do mycia włosów. W dzisiejszych czasach może byłoby to zbyt czasochłonne i trudne do wykonania, ale wystarczy zadbać, by woda do mycia była miękka i np. przegotować ją przed użyciem.

Zrezygnujmy na jakiś czas z gotowych szamponów. Można go z powodzeniem zastąpić... żółtkiem jajka. Żółtko dobrze myje włosy i nawet się trochę pieni. By włosy były ładne, trzeba je dobrze spłukać.

Od czasu do czasu przygotujmy na włosy odżywczą maseczkę. Żółtko, sok z połowy cytryny i buteleczkę olejku rycynowego (kupimy w aptece) mieszamy razem na gładką emulsję. Nakładamy na włosy, okrywamy je folią i ręcznikiem. Po 20 minutach myjemy włosy jak zwykle.

Słabe włosy wzmocni czarna rzepa (można kupić w warzywniaku). Obraną czarną rzepę trzemy na tarce, po czym wyciskamy przez gazę sok. Nacieramy nim skórę głowy i okrywamy na 20 minut ręcznikiem, po czym włosy myjemy. Odzyskają one witalność i ładny wygląd.