American Music Awards to jedno z ważniejszych wydarzeń w branży muzycznej za Oceanem. Statuetki rokrocznie wędrują do najpopularniejszych artystów, którzy sprzedali rekordową liczbę albumów. Nagrodę w 1973 roku ufundował Dick Clark. Uroczysta gala odbywa się zawsze w niedzielę, w drugim lub trzecim tygodniu listopada.

Wielką wygraną była w tym roku Taylor Swift, która otrzymała wyróżnienia w aż sześciu kategoriach, w ilości nagród zdobytych w historii gali bijąc tym samym króla popu, Michaela Jacksona. Tym razem została okrzyknięta m.in. artystką roku oraz dekady.

Gala American Music Awards prócz uhonorowania cieszących się największą popularnością artystów, stanowi też istną rewię mody, dostarczając widzom nie tylko muzycznych, ale i modowych emocji. Na czerwonym dywanie rozpościerającym się w budynku Microsoft Theatre pozowały gwiazdy ubrane w barwne, ekstrawaganckie stroje.

Oryginalne, a niekiedy wręcz ekscentryczne kreacje stał się znakiem rozpoznawczym gali AMA, która słynie z modowej swobody i dress code’u dalekiego od wieczorowej formalności typowej dla tego rodzaju wydarzeń. Rozdanie amerykańskich muzycznych nagród to pochwała kreatywności - nie tylko muzycznej, ale i modowej.

Wśród zaproszonych na galę gwiazd wyróżniały się zwłaszcza Dua Lipa i Lizzo, ubrane w soczyście kolorowe kreacje. Brytyjska wokalistka o kosowskich korzeniach wybrała na tę okazję sięgającą ziemi, marszczoną, satynową suknię w kolorze gorącej fuksji marki Miu Miu. Całość dopełniły gładkie uczesanie oraz wytworna biżuteria. Dyskretny makijaż gwiazdy sprawił, że odważna stylizacja nie wyglądała zbyt krzykliwie.

Lizzo z kolei zaprezentowała się w cukierkowo pomarańczowej, krótkiej sukience składającej się z samych falban, pochodzącej z kolekcji domu mody Valentino. Kreacja niewątpliwie dodała artystce delikatności i dziewczęcego uroku.

Na wzorzyste kreacje postawiły tego wieczoru Kesha i Big Freedia, które uświetniły galę wykonaniem ich wspólnej piosenki “Raising Hell”. Kesha, która triumfalnie wróciła na AMA po sześcioletniej nieobecności, na czerwonym dywanie zwracała na siebie uwagę za sprawą wzorzystego kompletu od Versace w kolorach czerni, bieli i złota. Wokalistka dobrała do niego wyrazistą złotą biżuterię.

Big Freedia pojawiła się na gali w multikolorowej, elektryzująco nieszablonowej kreacji przypominającej kilka lub kilkanaście nałożonych na siebie ubrań. Mieszanka wzorów i kolorów zagwarantowała artystce miejsce wśród najciekawiej ubranych gwiazd tegorocznej gali wręczenia muzycznych nagród.

Najbardziej osobliwą kreacją wieczoru był jednak kraciasty komplet, w którym pozowała Billie Eilish. Młodziutka gwiazda do luźnego zestawu od Burberry dobrała niemal całkowicie zasłaniające jej twarz nakrycie głowy, które przywodziło na myśl kapelusz pszczelarza lub maskę szermierza.

Eilish jak dotąd przyznawała w wywiadach, że obszerne ubrania, w których zazwyczaj jest widywana, mają zapobiec ocenianiu jej osoby przez pryzmat tego, jak wygląda jej sylwetka. W niedzielny wieczór postanowiła, jak się zdaje, pójść o krok dalej i zademonstrować swoją dezaprobatę wobec wyścigu na ponętne kreacje i powierzchownych ocen dotyczących wyglądu gwiazd.

Kilka zaproszonych pań postawiło jednak na klasykę. Znana z serialu “Trzynaście powodów” Katherine Langford zaprezentowała się w zmysłowej czerwonej sukni od Rodarte, a nowa gwiazda produkcji “Stranger Things”, Maya Hawke, zrobiła wrażenie na obserwatorach za sprawą zjawiskowej kreacji Diora. Transparentna tiulowa suknia z gorsetową górą, ozdobiona połyskującymi elementami sprawiła, że aktorka prezentowała się niczym współczesna księżniczka, która zamiast korony nosi dumnie modną opaskę.

Choć na czerwonym dywanie gali AMA dominowała jak zawsze ekstrawagancja, nieco bardziej stonowane kreacje dowiodły, że modowa klasyka nigdy się nie nudzi.