Aktor ze "Stranger Things" namawia do walki z nałogami
"12 i pół roku temu byłem uzależniony. Raniłem siebie i tych wokół mnie, których najbardziej kochałem. Było tak, źle, że w końcu trafiłem do szpitala na leczenie psychiatryczne" - zaczął swój wpis na Twitterze Jamie Campbell Bower. Z tym większą dumą i radością aktor pochwalił się obserwującym, że od ponad siedmiu lat jest czysty i żyje w trzeźwości.
W bardzo osobistym wpisie brytyjski aktor skierował swoje słowa również do tych, którzy podobnie jak on kiedyś borykają się z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków. Gwiazdor przyznał, że w swoim życiu sam popełnił wiele błędów, ale każdy nowy dzień jest dobrą okazją do tego, aby wyjść z ponurej rzeczywistości.
"Każdy dzień jest szansą, żeby zacząć od nowa. Wszystkich tych, którzy budzą się z myślą O Boże, tylko nie to pragnę zapewnić, że jest sposób. Jestem wdzięczny za to, gdzie jestem, za to, że jestem trzeźwy. Pamiętajmy, że każdy z nas jest w trakcie procesu, dokonuje progresu" - zakończył optymistycznym akcentem swój wpis 33-latek.
Do tej pory aktor rzadko uzewnętrzniał się na temat swojej walki z uzależnieniem. Jedną z nielicznych okazji był wywiad dla magazynu "I-D", którego udzielił w 2019 roku. Przyznał wtedy, że w trakcie leczenia musiał nauczyć się jednej z najważniejszych i najtrudniejszych rzeczy w walce z uzależnieniem - szczerości oraz wyrażania i nazywania swoich uczuć.