Popularna w krajach słonecznego południa Europy oliwa z oliwek uchodzi za najlepsze źródło zdrowego tłuszczu, który powinien gościć w naszej codziennej diecie. Nie bez przyczyny nazywana jest śródziemnomorskim eliksirem młodości.

Wykorzystywana w kuchni oraz w przemyśle kosmetycznym oliwa pozytywnie wpływa na wiele dolegliwości. Bogata w nienasycone kwasów tłuszczowe omega 3 i omega 6 oraz witaminy A, C, E i B, zapobiega miażdżycy, obniża poziom złego cholesterolu, reguluje procesy trawienne, a także odżywia skórę, dodając jej blasku i opóźniając proces starzenia.

Do pokaźnych rozmiarów listy zalet oliwy z oliwek dodać możemy kolejną. Jak wynika z najnowszych badań, uwzględnienie jej w codziennym jadłospisie pomoże nam uchronić się przed chorobami serca i zawałem.

Naukowcy z Harvard T.H. Chan School of Public Health, po tym, jak wykorzystali dane zebrane od niespełna 100 tys. osób na przestrzeni 24 lat, stwierdzili, iż regularne spożywanie oliwy z oliwek pomaga zapobiegać chorobom układu sercowo-naczyniowego. W badaniu porównano działanie tłuszczów zwierzęcych, oliwy z oliwek oraz innych tłuszczów roślinnych, pozyskiwanych m.in. z kukurydzy i rzepaku.

Uczestnicy byli poddawani badaniom co cztery lata. Po uwzględnieniu czynników związanych ze stylem życia, uczeni stwierdzili, że osoby, które spożywały codziennie przynajmniej pół łyżki oliwy, były obarczone o 15 proc. mniejszym ryzykiem wystąpienia choroby układu sercowo-naczyniowego i zawału serca. U tych uczestników zauważono także o 21 proc. mniejsze prawdopodobieństwo rozwinięcia się choroby wieńcowej, zwanej inaczej chorobą niedokrwienną serca – stanu objawiającego się zmniejszeniem lub zablokowaniem przepływu krwi do mięśnia sercowego.

"Jednym ze szczególnie interesujących wniosków, które płyną z naszego badania, jest to, że chociaż oliwa z oliwek okazała się zdrowsza niż tłuszcze zwierzęce i margaryna, była równie korzystna, co inne tłuszcze roślinne. Oznacza to, że zastąpienie dowolnego rodzaju tłuszczu zwierzęcego olejami roślinnymi, w tym oliwą z oliwek, może być dobrą strategią poprawy zdrowia sercowo-naczyniowego" – wyjaśnia dr Marta Guasch-Ferre, główna autorka badania. I dodaje, że nawet niewielka zmiana kulinarnego nawyku może istotnie pomóc nam uchronić się przed groźnymi schorzeniami.