Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

"Żałuję, że tego mi nie powiedziano przed rzuceniem picia"

Czy warto rzucić picie alkoholu? (Fot. Getty Images)
Czy próbowaliście kiedyś ograniczyć picie, a może nawet całkowicie z niego zrezygnować? Jeśli tak, to z pewnością już wiecie, iż nie jest to łatwe wyzwanie - a największą przeszkodą często jest nasze otoczenie. 

Advertisement
Advertisement

Z picia spróbowała zrezygnować dziennikarka Mary Cate Smith, która na łamach irlandzkiego "Irish Examiner" postanowiła podzielić się swoimi przemyśleniami na ten temat. Mogą być one niezwykle pomocne dla osób, które chcą rzucić picie, a jednocześnie ukazują brutalną prawdę o świecie, w którym żyjemy.

W przypadku Mary Cate Smith - podobnie jak u milionów innych osób - picie zaczęło się jeszcze w czasie wczesnej młodości.  

"Kiedy byłam nastolatką, umawiałam się z uroczym, niebieskowłosym chłopcem, który odwiedzał mnie w weekendy w akademiku. Raz podałam mu makaron z szynką. Bez sosu, warzyw, czy nawet sera. Czemu? Chciałam zaoszczędzić, żeby móc kupić małego Smirnoffa" - wspomina irlandzka dziennikarka.

"Oczywiście to była tylko zaprawa przed właściwym piciem później. Upijanie się i chlanie na umór było czymś normalnym w latach 90-tych i na początku XXI wieku. Wypad do kina? Tylko z drinkami w plecaku. Festiwal? Bez zioła i dziesięciopaku piwa nie ma po co. A może zwykła wycieczka po lesie? Alkohol to absolutny must have na każdą okazję" - dodaje.

Dziś Mary Cate trochę inaczej wspomina swoją przeszłość. "Minęło 5 lat, od kiedy ostatni raz coś piłam" - podkreśla.

"Regularnie słyszę od innych, że muszę być bardzo zdrowa, skoro nie pijam. Nie jestem. Jestem jak każda inna kobieta w średnim wieku, która wchodzi po schodach i głośno sapie ze zmęczenia. Mimo to, rezygnacja z picia była najlepszą decyzją, którą podjęłam. Jest jednak kilka rzeczy, o których chciałabym wiedzieć wcześniej, zanim całkowicie przestałam pić" - informuje.

Co zatem dokładnie warto wiedzieć, zanim zechcemy ograniczyć picie (lub z niego zrezygnować)?

Wiele osób pijących alkohol uważa, że osoby niepijące "są mało przyjemne" lub "mało interesujące". (Fot. Getty Images)

Nie musisz nic nikomu wyjaśniać i tłumaczyć

Jeśli zdarzy ci się znaleźć się w pubie, klubie lub w jakimkolwiek innym miejscu, w którym wszyscy piją, pamiętaj, że nie musisz nikomu tłumaczyć, dlaczego nie pijesz.

"Fabrykowałam setki wymówek w próżnej nadziei, że mnie zostawią. Mówiłam, że biorę antybiotyki, że mam dietę, że alkohol źle wpływa na moje zdrowie psychiczne. Tłumaczyłam, że mam alergię, mówiłam, że rano idę do pracy, że jestem samochodem lub mam rozwolnienie. Mówiłam, że niedawno mój znajomy umarł na alkoholizm - co akurat było prawdą" - wspomina dziennikarka.

Czy którekolwiek tłumaczenie okazało się bardziej skuteczne od innego? "Żadna z powyższych wymówek nie powstrzymała nikogo przed pytaniem się mnie, czy nie chcę chociaż jednego drinka. Słabego drinka. Małego drinka. Niektórzy wprost próbowali włożyć mi szklankę w rękę" - relacjonuje.

Mary Cate doszła do momentu, gdy zrezygnowała z wychodzenia na spotkania z powodu silnej kontroli osób trzecich, które sprawdzały, czy pije - i interweniowały, gdy nie. 

"Gdy dziś ktoś pyta mnie, czemu nie piję, odpowiadam, że po prostu nie i koniec. Bez tłumaczenia się. To mój wybór. Odpowiadam najuczciwiej, jak tylko mogę" - dodaje.

Rzucenie alkoholu zawsze zmusi Cię do konfrontacji z samym sobą

"Picie podczas uroczystości jest całkowicie dopuszczalne. Picie podczas mniej uroczystych chwil tak samo. Wesele, pogrzeb, chrzciny. Pierwsza emerytura. Nowa oferta pracy. Piwny piątek, winna sobota. Łagodzenie kaca w niedzielę. Rozstanie. Nowy związek" - wymienia przykładowe powody Mary Cate, dla których sięga się po kieliszek.

Jak zauważa, "każdemu z powyższych powodów towarzyszą jakieś emocje".

"Zamiast chować je pod warstwą upojenia alkoholowego - i mierzyć się z nimi na kacu następnego dnia - na trzeźwo uczysz się przeżywania chwil. Bez względu na to, czy jest to ból, smutek czy radość. Uwierz mi - szybko przekonasz się, że z lękami i emocjami jesteś w stanie sobie poradzić. Nawet bez kieliszka wina do kolacji" - podkreśla.

Odurzanie się prowadzi do wielu kłopotów ze zdrowiem psychicznym - i uczy nas tłumienia emocji. (Fot. Getty Images)

Nie musisz sięgać dna, żeby rzucić picie

"Jeśli jesteś po prostu ciekawy tego, jak wygląda życie bez alkoholu, rozejrzyj się za grupami na Facebooku. Wiele postów napisali ludzie, którzy walczyli z chorobą alkoholową" - radzi.

Podkreśla również, jak ważny jest powód, dla którego nie chcemy się odurzać.

"Rezygnacja z picia wzmocniła moją więź z samą sobą, dała mi więcej celu w życiu, poczucie duchowości. Wciąż porównuję się z innymi, od czasu do czasu mam kompleksy, myślę o sobie w kapitalistycznych kategoriach, obliczam produktywność. Mimo wszystko, łatwiej mi dostroić swoje samopoczucie. Regulować emocje" - wyjaśnia.

To, co było zabawne w wieku 20 lat, nie jest słodkie w wieku 30 lat

"Na początku moich studiów w University College Cork zwyczajem było zbieranie kasy na imprezy poprzez udział w próbach klinicznych. Wzięcie kilku łyżek kleiku podszywającego się pod jedzenie, udawanie kaszlu czy spanie z urządzeniem monitorującym. To wszystko było warte tego, aby wyjść ze znajomymi i odurzyć się wódką" - wspomina.

Czasy się jednak zmieniają. 

"Czy choć raz zdarzyło ci się być trzeźwym podczas imprezy z upitymi osobami? Jeśli tak, z pewnością spotkałeś się ze zjawiskiem pijackich żartów. Jeśli nie, pewnie nawet nie zdajesz sobie z nich sprawy" - dodaje.

Czym jest pijacki żart? "Obejmuje to wszystko, od śpiewania w kółko piosenki z tekstem I'm Horny, aż po próby tańczenia układów dla dzieci w wieku szkolnym. Niektórzy lubią rapować. To nic fajnego, gdy robisz to w towarzystwie innych dorosłych osób, a może nawet współpracowników czy klientów" - wskazuje.

Dzień "po" czyli kolejny powód, aby sięgnąć po alkohol - i "wyleczyć" kaca. (Fot. Getty Images)

Potrzebujesz bardzo systemu wsparcia

Bycie trzeźwym czyni z Ciebie kogoś odstającego w społeczeństwie. "Często będziesz jedyną osobą w pokoju, w podróży lub na imprezie, która nie pije. Bycie otoczonym przez ludzi, którzy to rozumieją, to połowa sukcesu" - zauważa Mary Cate.

"Musisz być absolutnie pewny tego, że idąc na imprezę, nie upijesz się. Potrzebujesz do tego celu ludzi, którzy cię będą wspierać. Może to być terapeuta lub ktoś z Facebooka. Może to być grupa AA" - radzi.

"Jest wielu ludzi, którzy błyszczą po jednym lub dwóch drinkach. Nie mają kaca, nie czują się chorzy następnego dnia i nie sądzą, że wszyscy chcą usłyszeć ich interpretację jakiegoś utworu muzycznego" - podkreśla dziennikarka.

Mary Cate Smith dodaje na koniec, że absolutnie nie ma nic przeciwko osobom, które piją alkohol. "Jeśli to ty, masz prawo wybierać to, co dla ciebie najwłaściwsze. Zastanów się jednak, czy wybierasz to, czego naprawdę chcesz" - kończy swój wywód.

A Wy co sądzicie o jej doświadczeniach? A może macie swoje własne przemyślenia związane z rzuceniem alkoholu? Dajcie znać w komentarzach!

Powyższy materiał jest tłumaczeniem felietonu "Sober curious? Things I wish I'd known before quitting alcohol" autorstwa Mary Cate Smith, który ukazał się w dzienniku "Irish Examiner".

Twoja ocena:

Już zagłosowałeś!

Aktualna ocena: 4.58 / 17

Advertisement
Advertisement
Rates by NBP, date 28.03.2024
GBP 5.0474 złEUR 4.3191 złUSD 4.0081 złCHF 4.4228 zł

News


Advertisement

Sport


Advertisement