Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Wirusolog: Wielka Brytania chce uzyskać odporność stadną, Polska tego nie osiągnie

Wirusolog: Wielka Brytania chce uzyskać odporność stadną, Polska tego nie osiągnie
Czy Wielkiej Brytanii uda się uzyskać odporność stadną? (Fot. Shutterstock)
Wielka Brytania poszła w kierunku uzyskana odporności stadnej, u nas na taką strategię jest za mało osób zaszczepionych przeciwko COVID-19 – uważa polski wirusolog prof. Włodzimierz Gut.
Reklama
Reklama

W Wielkiej Brytanii odnotowano największą od trzech miesięcy liczbę ok. 50 tys. osób zakażonych w ciągu jednego dnia. Co się dzieje?

Prof. Włodzimierz Gut:  - Wielka Brytania poszła w kierunku uzyskania odporności stadnej, dlatego zaprzestano jakichkolwiek sankcji z powodu nieprzestrzegania zasad profilaktyki. Uznano, że ci co chcieli się zaszczepić, to się zaszczepili, a reszta na własne życzenie otrzymała "szansę" przechorowania COVID-19.

Jest to jednak niepokojące, bo w Wielkiej Brytanii zaszczepiona jest zdecydowana większość populacji - więcej niż w Polsce, a mimo to liczba zakażeń jest wysoka.

- Ale wciąż jest duży odsetek niezaszczepionych (liczba osób, które otrzymały obie dawki lub zaszczepionych jednodawkowym preparatem Johnson&Johnson wynosi na dzień 24 października 17 mln 697 tys. 780. W pełni zaszczepieni stanowią więc 46,14 proc. całego społeczeństwa - przyp. red.). Stąd takie liczby zakażonych, ale mniej jest zgonów. Porównajmy to z Rosją, która czasami ma nawet mniej zachorowań - albo porównywalna liczbę, ale w Wielkiej Brytanii zgonów jest co najmniej siedem, osiem razy mniej.

Mniej jest też hospitalizacji, dzięki czemu mniejsze jest obciążenie służby zdrowia?

- Wielka Brytania osiągnęła poziom zakażeń, przy którym zapewnione jest bezpieczeństwo państwa, tzn. bezpieczeństwo gospodarki i opieki medycznej.

Czy taka strategia nie jest jednak zbyt ryzykowna w dłuższej perspektywie? Ci, co przechorują, mogą mieć odlegle skutki COVID-19 i będą później obciążeniem dla służby zdrowia.

- Tak to prawda, jest jednak już dość duża liczba zaszczepionych, nie powinno być zatem większego problemu.

Niedawno Komitet Zdrowia i Opieki Społecznej (HSCC) opublikował raport sugerujący, że opóźnienie w Wielkiej Brytanii wprowadzenia lockdownu po wybuchu pandemii było błędem, za dużo było ofiar.

- Pewnie tak... Ważne jest też dobre nastawienie społeczne (jak ludzie przestrzegali zaleceń – przyp. red.), to też się liczy i liczba zgonów była jednak ograniczana.

A gdybyśmy w Polsce postąpili podobnie i zrezygnowali z noszenia maseczek, zachowywania dystansu i dezynfekcji?

- Wielka Brytania ma jakieś 80 proc. zaszczepionej populacji, a Polska – jedynie 50 proc. Nasz kraj byłby wtedy pod względem zakażeń pośrodku pomiędzy Wielką Brytanią a Rosją, która ma 35 proc. osób zaszczepionych.

Jak czwarta fala będzie się dalej rozwijała w Polsce?

- Szczepienia idą jak idą, coraz więcej osób otrzymuje trzecią dawkę, a ja bym wolał, żeby więcej osób otrzymało pierwszą i drugą dawkę niż trzecią. Bo trzecia dawka jest tylko przypominająca o tym, co organizm już wie, jak ma się zachować w razie zakażenia. Moim zdaniem raczej nie będzie 27 tys. zakażonych, ale jeszcze nam trochę przyrośnie.

Wzrost infekcji w czwartej fali będzie łagodny?

- Od początku ten wzrost jest innego typu. Wtedy mieliśmy co dziesięć dni podwojenie liczby chorych, a teraz tydzień do tygodnia mamy wzrost na poziomie 40 proc.

A struktura zachorowań?

- Chorują bardziej ludzie młodzi, u których przebieg schorzenia jest łagodniejszy, więcej będzie późniejszych następstw COVID-19 niż ostrych postaci i zgonów.

We Francji, Niemczech w Włoszech jest mniej zakażeń niż w Wielkiej Brytanii - to zasługa tego, że w tych krajach nie ma tak dużego poluzowania zasad?

- Dokładnie tak. We Włoszech parlamentarzysta nie będzie mógł zagłosować, jeśli się nie zaszczepi przeciwko COVID-19, bo nie wejdzie do gmachu parlamentu.

Powszechne szczepienia mają zatem kluczowe znaczenie walce z pandemią?

- Dokładnie tak. Wtedy możemy kosztem niezaszczepionych sobie poluzować gospodarkę, dzięki czemu – zażartuję - mamy za co kupić szczepionkę dla tych, którzy chcą się szczepić.

Prof. Włodzimierz Gut (ur. 1952) – polski biolog, specjalista w zakresie mikrobiologii i wirusologii, profesor nauk medycznych, pracownik naukowy Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny. (Fot. Wikimedia)

Twoja ocena:

Już zagłosowałeś!

Aktualna ocena: 3.25 / 35

Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 18.03.2024
GBP 5.0343 złEUR 4.3086 złUSD 3.9528 złCHF 4.4711 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama