Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

"Przecież dzieciak umie grać": Kim jest "Giga-Iga"?

Iga "nie miała życia towarzyskiego, były momenty, w których zastanawiała się nad rzuceniem tenisa". (Fot. Getty Images)
W historii polskiego tenisa nie było jeszcze takiego sukcesu. Kto za tym stoi?
Reklama
Reklama

19-letnia Iga Świątek, która w sobotę 10 października 2020 roku wygrała French Open, dziękowała na kortach Rolland Garros w Paryżu najbliższym - swojemu tacie, Piotrowi, Darii, Maciejowi... Jest też mama i jeszcze siostra Agata - również była tenisistka.

Tata

Rodzina Igi, tata Tomasz i mama Dorota zawsze zachowywali się zgodnie z maksymą: "Pracuj w ciszy, niech twoje wyniki mówią za ciebie".

Tomasz Świątek, były wioślarz i olimpijczyk z Seulu w 1988, zachęcał Igę i jej siostrę do uprawiania sportu. "Nie wywierałem presji, nie było tak, że sport to jedyna droga i jak się nie uda, to koniec świata. Po prostu zawsze wyznawałem zasadę, że uprawianie sportu nie musi przeszkadzać w życiu, a może za to bardzo pomagać" - zdradził w rozmowie z mediami.

Chciał, żeby Iga i Agata coś trenowały, najlepiej indywidualną dyscyplinę, tak żeby same odpowiadały za sukcesy oraz porażki i uczyły się sobie z nimi radzić. Najpierw próbowali z pływaniem, ale przez problemy zdrowotne Agaty musieli zrezygnować. Potem padło na tenis.

Teraz Agata jest studentką wydziału stomatologiczno-dentystycznego Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. "Agata jest bardzo spokojna. Iga za to zawsze była uparta i lubiła sama o wszystkim decydować" - opisał córki Tomasz Świątek.

Jest również mama

Mama Igi, Dorota Świątek, jest lekarzem i nie udzielała się do tej pory publicznie, ale to ona wie o córce prawie wszystko. W pierwszym wywiadzie po wygraniu przez Igę turnieju wielkoszlemowego Roland Garros wspominała: "Nie miała życia towarzyskiego, były momenty, w których zastanawiała się nad rzuceniem tenisa. Sport wyczynowy to dziedzina, która poza stanami euforii wprowadza stany depresyjne i epizody gorszych nastrojów. Najcięższe momenty były wtedy, gdy Iga została wyłączona ze względu na kontuzję. Podczas rehabilitacji i leczenia była uwiązana w domu i musiała przez to przejść".

Pani Dorota stwierdziła, że o triumf Igi w Paryżu była spokojna. Podczas turnieju nie miała z córką kontaktu, bo to by zaburzyło pracę całego teamu. "Zupełnie ją izolowali od wpływów zewnętrznych i to była bardzo dobra strategia" - dodała.

Mama na podstawie mowy ciała Igi zobaczyła w Paryżu po raz pierwszy coś nowego - wyjątkową spójność, połączenie wielu cech niezbędnych w grze popartych dynamiką, taktyką, kątami uderzeń, ich precyzją. "Nigdy wcześniej tych wszystkich najlepszych elementów nie było w jednym miejscu i czasie. Tym razem połączyła to idealnie. Przecież dzieciak umie grać..." - oceniła pani Dorota.

Dobierali turnieje zawsze w ten sposób, by Iga miała solidnie budowany ranking. To nie były wyjazdy na "białe niedźwiedzie" albo tam, gdzie nie będzie nawet czołówki juniorskiej. Chodziło o to, by była zawsze dobra obsada i by potwierdzała swoje umiejętności.

Iga Świątek z rodziną. (Fot. Getty Images)

Iga wielokrotnie wspominała, że była pozbawiona życia towarzyskiego, bo była trzymana w sportowej bańce. Trenowała codziennie - w niedziele i święta też. Jednocześnie nie zaniedbała edukacji, osiągnęła bardzo dobre wyniki matury.

Kiedy wyjeżdżała na paromiesięczne tury, z frekwencją w szkole nie mogło być dobrze. "To jest inteligentna dziewczyna, obie córki zresztą były bezproblemowe pod względem systematyczności. Jak raz im się wdrożyło zasady od szkoły podstawowej, to potem był samograj" - zdradziła Dorota Świątek.

"Moje podejście do uprawiania przez nią sportu było zawsze takie: bez względu na to jaki wynik osiągniesz, najważniejsze jest w jakim stylu to zrobisz. Nawet gdyby na jakimś etapie mecz był przegrany, ale w dobrym stylu, wówczas można to przyjąć do wiadomości" - dodała.

Daria

Znana w środowisku sportowym Daria Abramowicz studiowała psychologię ze specjalnością "psychologia kliniczna" na SWPS Uniwersytecie Humanistyczno-Społecznym w Warszawie i tam też ukończyła studia podyplomowe z psychologii sportu.

W przeszłości pracowała m.in. z kadrą naszych kolarzy torowych, a współpracę ze Świątek oficjalnie rozpoczęła w marcu ubiegłego roku. Już dawno złapała z nią znakomity kontakt. Nic dziwnego, że wspólnie potrafią spontanicznie wyskoczyć np. nad Zalew Zegrzyński.

Pomysł na współpracę wyszedł ze sztabu Igi. "Bardzo długo rozmawialiśmy, jak to mogłoby wyglądać, analizowaliśmy różne obszary, który można by zagospodarować w ramach tej współpracy. Jak sama mówi, sportowcom pomaga przede wszystkim w opanowaniu stresu i organizacji otaczającej ich rzeczywistości, w której mnóstwo czasu i energii pochłaniają sprawy osobiste, biznes czy social media. Co ciekawe, w dniu paryskiego finału Abramowicz obchodziła 33. urodziny. Czy mogła otrzymać lepszy prezent?" - zauważyła Daria Abramowicz.

Piotr

28-latek Piotr Sierzputowski pierwszym trenerem tenisistki został już przeszło cztery lata temu, jednak wcześniej należał do jej sztabu - pełnił funkcję II trenera.

Sierzputowski nie ukrywa, że wierzy w umiejętności swojej podopiecznej i jej świetne przygotowanie do dalszego podboju świata sportu. "Może i ma dopiero 19 lat, ale ciężko na to pracowała. Nie jest tak, że trafiła do finału przez przypadek" - zaznaczał tuż przed finałem Rolanda Garrosa w rozmowie z agencją Reuters.

Już po zwycięskim finale trener Świątek zapewnił, że 19-latka nie zamierza spocząć na laurach. "W tym roku Iga miała znakomite przygotowania, najlepsze treningi w życiu. Ona wiedziała, że coś może się wydarzyć. Iga wie, że nie ma magicznego klucza do dobrej gry. Zdaje sobie również sprawę, że nadal może poprawiać swoje uderzenia i że musi korzystać ze swoich atutów oraz wierzyć w siebie" - przyznał w wywiadzie dla francuskiego "L'Equipe".

Maciek

Można powiedzieć, że trener przygotowania fizycznego i fizjoterapeuta Igi Maciej Ryszczuk znał już smak wielkoszlemowego sukcesu. W zeszłym roku na jego pomoc mogły liczyć Timea Babos oraz Kristina Mladenovic. Węgierka i Francuzka w poprzednim sezonie triumfowały w grze podwójnej właśnie w Paryżu na kortach Rolanda Garrosa.

Z Ryszczukiem w teamie wygrywały także imprezę WTA Finals z udziałem jedynie najlepszych zawodniczek na świecie w chińskim Shenzen. Był zresztą taki czas, gdy Babos nie miała trenera, więc podczas podróży z turnieju na turniej towarzyszył jej jedynie Polak.

Teraz pan Maciej walnie przyczynił się do triumfu Świątek we French Open. Choć zawodniczka z Raszyna podkreśla, iż obecnie kluczem do sukcesu jest przygotowanie mentalne, to jednak zdaje sobie sprawę, że bez tego fizycznego niczego się nie ugra. A ponieważ w stolicy Francji 19-latka nie miała sobie równych, to znaczy, że Ryszczuk wykonał swoją pracę bez zarzutu.

Źródła: Onet.pl - "Mama Igi Świątek: czułam, że to się tak skończy"; Super Express - "Kim są rodzice Igi Świątek? Ojciec i matka Igi Świątek"; rmf24.pl - "Sukces zaszumi w głowie...";  lequipe.fr;' tennistonic.com - "Iga Swiatek bio, father, coach and boyfriend".

Twoja ocena:

Już zagłosowałeś!

Aktualna ocena: 5.32 / 13

Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 19.04.2024
GBP 5.0615 złEUR 4.3316 złUSD 4.0688 złCHF 4.4787 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama