Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

"Play It Again", czyli Staszek Sojka w Londynie

Staszek Sojka w obiektywie Sergiusza Rydosza.
Wokalista, pianista, skrzypek, gitarzysta, kompozytor i autor tekstów - wszechstronny i utalentowany Staszek Sojka w wywiadzie specjalnie dla Londynek.net.
Reklama
Reklama

Minął ponad rok od pamiętnego koncertu w Royal Albert Hall z okazji 100. rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę, w którym obok plejady rodzimych wykonawców udział wziął Staszek Sojka. W maju znakomity artysta ponownie wystąpi przed londyńską publicznością (szczegóły w dziale Wydarzenia).

O koncercie “100 lat”…

Wspaniałe, niezapomniane wrażenie. Przepełniało mnie uczucie wyjątkowości, bo miejsce i waga wydarzenia były wyjątkowe. Była też to taka Polska w pigułce, bo nie tylko spotkały się różne pokolenia, ale w doniosłej atmosferze odśpiewaliśmy wspólnie polski hymn i najważniejsze dla naszego narodu pieśni i piosenki. Tu muszę ponownie pochylić czoła przed organizatorem koncertu. Janusz Sikora Sikorski dokonał rzeczy wspaniałej. Jestem pod wrażeniem przedsięwzięcia.

Wybitny artysta także na Wyspach ma grono swoich wielbicieli.
(Fot. Sergiusz Rydosz)

O swoim miejscu na ziemi...

Kocham Warszawę. To niezwykłe, fascynujące miasto. Zamieszkałem tutaj w roku 1978 i nadal jestem nim zachwycony. W moich planach jest jednak przeprowadzka. Zaledwie godzinę jazdy od stolicy mam upatrzone miejsce, gdzie będę mógł korzystać z uroków spokojnego życia i gdzie niebo jest tak ciemne, że widać na nim gwiazdy. Nawet te najbardziej odległe. Ale do Warszawy zawsze będę wracał z sentymentem.

O piosenkach i przebojach…

Przez 40 lat kariery muzycznej uzbierało się w moim repertuarze trochę utworów, nie tylko mojego autorstwa. Lubię grać wszystkie z nich, ale podczas koncertów słuchacze zwykle na bis domagają się tych samych przebojów. Obok “Tolerancji”, “Absolutnie nic”, “Cudu niepamięci”, a ostatnio także “Ławeczki” jest to kilka, jak to się mówi, szlagierów. Jednak podczas moich koncertów “nic dwa razy się nie zdarza”...

Artysta zawita w maju w Londynie na wyjątkowym koncercie...
(Fot.Sergiusz Rydosz)

O muzyce i karierze…

Lubię prowadzić samochód, podczas podróży ze mną można spokojnie zasnąć. Pokonałem już około dwóch milionów kilometrów dróg i nawet po koncercie, jeśli do domu mam jakieś 200 km, siadam za kółko, bo wtedy się relaksuję. Gdybym nie został muzykiem, to chyba byłbym szoferem, bo muzyka jest wymagająca. To skomplikowana dyscyplina i ja wirtuozem nie zostałem. Jestem na to za leniwy.

O wirtuozie... organów Hammonda...

Wojtka Karolaka spotkałem w latach 80. Razem z nim – pianistą, który zagrał brawurowo na fortepianie oraz Wegehauptą* i Bartkowskim** nagraliśmy album “Blublula”, który osiągnął status "Złotej Płyty”. I tym krążkiem nagle zaistniałem na szerszej scenie muzycznej. A z Wojtkiem często nadal występujemy. On jest pianistą, kompozytorem i saksofonistą, ale przede wszystkim swego rodzaju “alchemikiem” organów Hammonda… I jednym z kilku muzyków, z którymi od ponad 40 lat wciąż chętnie gram.

O możnych i wielkich tego świata…

Egzemplarz płyty “Soyka Sonety Shakespeare” artysta osobiście podarował goszczącej w 1966 roku w Polsce królowej Elżbiecie II. Wystąpił także w Watykanie przed papieżem Janem Pawłem II i u boku wielu sławnych muzyków, ale z wyjątkową skromnością podsumowuje te dokonania cytując innego znanego muzyka:

“Well I’ve been to the mountain and I’ve been in the wind
I’ve been in and out of happiness
I have dined with kings, I’ve been offered wings
And I’ve never been too impressed“

(Is Your Love in Vain? By Bob Dylan)

O zaproszeniu do udziału w londyńskim koncercie…

Przyjąłem zaproszenie, bo Janusz (Sikora-Sikorski – red.) jest dla mnie rękojmią, że będzie to wydarzenie wyjątkowe. Nie jestem świętoszkiem, ale jestem chrześcijaninem i mam w swoim dorobku pieśni wielkopostne i religijne. Zapraszam więc serdecznie do katedry świętego Grzegorza na koncert “Maryja Matka”. Do zobaczenia w maju.

W koncercie udział wezmą: Stanisław Soyka, Ania Jeruc, Karolina Leszko, Kamil Franczak, Marcin Gesla oraz Amen Adoramus i Chór Szkół Polskiego Towarzystwa Edukacyjnego.

*Zbigniew Jan Wegehaupt - uznawany za najlepszego kontrabasistę na polskiej scenie jazzowej.

**Czesław Bartkowski – perkusista jazzowy.

Twoja ocena:

Już zagłosowałeś!

Aktualna ocena: 5 / 5

Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 28.03.2024
GBP 5.0474 złEUR 4.3191 złUSD 4.0081 złCHF 4.4228 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama