Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Piękne wioski Anglii: Bletchingley

Piękne wioski Anglii: Bletchingley
Bletchingley ma wystarczająco dużo ciekawych zakątków, by z przyjemnością spędzić tam dzień lub przynajmniej kilka godzin. (Fot. Anna Sanders)
Okolica otaczająca tę niegdyś znaną miejscowość należy do najpiękniejszych, naturalnych zakątków hrabstwa Surrey.
Reklama
Reklama

Stary kościół z wieżą z XI wieku to skarbnica wspaniałych mauzoleów i niezwykłych historii. Zewsząd rozciągają się widoki na okoliczne wzgórza North Downs, a uliczki są jak wyjęte ze średniowiecza i czasów tylko nieco późniejszych. Kończą się one pejzażami na zadrzewione pola i łąki, przez które wiedzie wiele długich tras spacerowych. Nieopodal jest też urokliwe Nutfield i South Park. Ale samo Bletchingley ma wystarczająco dużo ciekawych zakątków by z przyjemnością spędzić tam dzień lub przynajmniej kilka godzin.

Pustelnik i nożownik

Kościół pod wezwaniem Maryi Dziewicy zbudowano z jasnego piaskowca i jest on na tyle niezwykły, by znalazł się w rejestrze najbardziej ciekawych w Wielkiej Brytanii. Na pewno przyczyniły się do tego dwa otwory widoczne z zewnątrz i dziś zakryte obramowanymi szybami. Były to okienka pustelniczej celi franciszkańskiego mnicha. Jeden z najbardziej pobożnych królów Anglii Henryk III, wydał polecenie w roku 1233, by przeznaczyć wór zboża co osiem tygodni dla brata Rogera, znanego jako „Hermit of Blecingel”.

Kościół pod wezwaniem Maryi Dziewicy zbudowano z jasnego piaskowca i jest on na tyle niezwykły, by znalazł się w rejestrze najbardziej ciekawych w Wielkiej Brytanii. (Fot. Anna Sanders)

Mniejsze okienko służyło do podawania jedzenia zamurowanemu w celi mnichowi, większe zaś do kontaktu z licznymi pielgrzymami przybywającymi do Bletchingley by zobaczyć i spytać o poradę „świętego męża”.

Było więc to pustelnictwo raczej względne i bardziej na pokaz.
Na pewno ideami kontemplacji i odosobnienia nie przejmowali się parafialni księża w XIV wieku. Proboszcz Blechingley w latach 1397-1420, był nawet zmuszony napisać do papieża w tej sprawie. Nosili się oni kolorowo, uwielbiali buty z długimi czubkami i szerokie, zwisające rękawy. Prócz dużej ilości biżuterii, każdy z nich posiadał także przy sobie sztylet. I niestety poszły one w ruch.

Wikary pobliskiego Nutfield, niejaki William Beverley zamordował księdza z Bletchingley z powodu… zazdrości o żonę. Po tym fakcie był jednak „straszliwie niepocieszony” i błagał papieża o rozgrzeszenie. Co ciekawe dyspensę otrzymał i nadal pełnił swoje obowiązki. Z ksiąg parafialnych wynika, że większość przedreformacyjnych proboszczów miała żony i dzieci, których chrzty były skrupulatnie odnotowywane. Thomas Chipping, proboszcz w latach 1575-1582, miał zaszczyt przygotować chóry powitalne dla Królowej Elżbiety, która odwiedziła wioskę w 1578 roku.

Najsłynniejszym jednak wikarym Bletchingley był arcybiskup Desmond Tutu (1965-1967), którego portret wisi w pobliżu unikalnej, jakobińskiej kazalnicy z 1630 roku.

Obok ołtarza, po prawej stronie znajduje się wspaniały monument nagrobny państwa Clayton. Powstał on w roku 1705 i pięknie są na nim oddane stroje z epoki. Jest to unikalne dzieło tego typu, gdzie marmurowe twarze figur są ciągle pełne życia, a dodane kolory zachowały się znakomicie.

Do kościoła dojdziemy autentyczną, średniowieczną uliczką Church Walk. Są tam domy z XVI wieku, zachowane i pięknie utrzymywane. (Fot. Anna Sanders)

Sir Robert Clayton mógł sobie pozwolić na ten imponujący grobowiec gdyż za życia udzielał pożyczek na procent, a także przysługiwał się członkom Parlamentu „organizując” ich skorumpowane wybory w Bletchingley. Był to bowiem okrąg wyborczy gdzie taką wygraną łatwo było opłacić. Warto też zwrócić uwagę na mosiężne płaskorzeźby z XV wieku. Kilka z nich prawdopodobnie pochodzi z ówczesnego „recyklingu” i należały do znacznie wcześniejszych płyt nagrobnych.

Anioły z Nutfield

Do kościoła dojdziemy autentyczną, średniowieczną uliczką Church Walk. Są tam domy z XVI wieku, zachowane i pięknie utrzymywane. Na głównej ulicy Bletchingley wyróżnia się pub Whyte Harte, którego znak nosi datę 1388. Budynek rzeczywiście powstał w tym czasie, ale stał się pubem i zajazdem „dopiero” w roku 1704. To tam organizowano skorumpowane wybory okręgowe. Gdy ówczesny proboszcz nagłośnił tą sprawę, cytując Ewangelię, został zmuszony do publicznych przeprosin przez miejscowych notabli. W przeciwnym razie zostałby aresztowany i pozbawiony stanowiska.

Po zachodniej stronie wsi, na samym szczycie wzgórza przy Castle Square, wąska uliczka poprowadzi nas w ciekawy zakątek. Wśród drzew prywatnego parku można zobaczyć stare mury jeszcze normańskiego zamku, pokryte gęstym bluszczem. Bardzo romantyczny widok. Nieco dłuższego spaceru wymaga dojście do Place Farm. To około 1,5 km na północ od Bletchingley. Miejsce to należało niegdyś do Anne of Cleves. Była to czwarta żona Henryka VIII. Poślubiona w ramach polityki pro-germańskiej, nie cieszyła się względami króla. Na szczęście nie ścięto jej głowy. Małżeństwo unieważniono a Anne mieszkała do końca życia w Anglii w kilku bardzo wygodnych domostwach. Henryk VIII podobno „zakochał się” w jej portrecie, który okazał się daleki od rzeczywistości. Przypomina to nieco dzisiejsze rozczarowania prawdziwym wyglądem osób poznanych na portalach randkowych, gdzie nagminnie upiększa się zdjęcia… Niedaleko dworu Anne of Cleves znajduje się Pendell Court. Imponujący i doskonale zachowany budynek w stylu jakobińskim z 1624 roku.

Po zachodniej stronie wsi, na samym szczycie wzgórza przy Castle Square, wąska uliczka poprowadzi nas w ciekawy zakątek... (Fot. Anna Sanders)

Możemy przedłużyć nasz spacer i zrobić sobie krótką pielgrzymkę do pobliskiego Nutfield. To równie stara wioska z kościółkiem z XIII wieku. Jest tam piękne i bardzo ciekawe okno witrażowe zaprojektowane przez Edwarda Burne Jones i wykonane w pracowni Williama Morrisa. Wspaniały i nieco zapomniany przykład estetyki Pre-Rafaelitów. Witraż przedstawia dziewięć aniołów, których kolorowe skrzydła wspaniale kontrastują z zielenią rajskich łąk, a twarze są typowo wyraziste i bardzo zmysłowe.

Na południe od Bletchingley i Nutfield wiedzie druga, nieco krótsza trasa do South Park. To polny szlak przez lasy zaczynający się przy Prince Albert pub, nieopodal Greensand Way. W Nutfield jest niezwykła kaplica św. Marka umieszczona w starych… stajniach. Drzwi do tego przybytku pochodzą z Hever Castle i pewne jest, że Henryk VIII często z nich korzystał. Wewnątrz mamy całą historię regionu w formie herbów rządzących rodów. Było to 10 rodzin, które były w posiadaniu tych ziem od 1066 roku do dnia dzisiejszego.

Do South Park i Nutfield możemy oczywiście w parę minut dojechać samochodem. Bletchingley znajduje się przy drodze A25 pomiędzy Redhill i Godstone. Jest to idealne miejsce na niemęczące, spokojne spacery i ucieczkę od przedświątecznego zgiełku wielkich miast. To prawdziwa stara Anglia, gdzie płonie ogień w kominkach, kościoły są otwarte a mieszkańcy ciągle uśmiechają się na powitanie.

Twoja ocena:

Już zagłosowałeś!

Aktualna ocena: 5.6 / 5

Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 16.04.2024
GBP 5.0609 złEUR 4.3197 złUSD 4.0687 złCHF 4.4554 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama