Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Pięć rzeczy, które na zawsze zniszczyli millenialsi

Pięć rzeczy, które na zawsze zniszczyli millenialsi
Żadne krwi pokolenie niszczy wszystko, do czego przywykły poprzednie generacje. (Fot. Getty Images)
Mają obecnie od 18 do 34 lat i z każdym rokiem stają się coraz bardziej znaczącą siłą w społeczeństwie. Millennialsi, bo o nich mowa, są również wyjątkowo znienawidzeni przez poprzednie pokolenie. Nic dziwnego - świat, który znali poprzednicy, jest zupełnie inny od tego, w którym chce żyć młodsza generacja.
Reklama
Reklama

Media na całym świecie regularnie donoszą o kolejnych zwyczajach, produktach czy gałęziach rynku, które nie były w stanie nadążyć za millennialsami. Niektóre portale tworzą nawet comiesięczne rankingi o tym, jaka kolejna rzecz musiała zniknąć z rynku, bo przestała cieszyć się popularnością.

Nie trzymając Was już dłużej w niepewności - oto 5 rzeczy, które zniszczyli przedstawiciele pokolenia Y!

1. Płatki z mlekiem

Ach, ta dzisiejsza młodzież. O poranku nie jest w stanie sobie odmówić pitnego jogurtu z probiotykami czy naturalnych soków ze spiruliny i jarmużu. A może tosty z awokado? Koniecznie na pełnoziarnistej, organicznej mące! Grunt, aby było zdrowo i dobrze wyglądało na Instagramie.

Jak więc się stało, że z porannej diety młodych ludzi zniknęły tak popularne w przeszłości płatki z mlekiem? Odpowiedź jest prosta: dla millennialsów nie jest to już jakikolwiek wyznacznik zdrowego i wartościowego śniadania, które zapewni energię na początek dnia. Co więcej, aż 30 procent młodych ludzi nie widzi różnicy między zjedzeniem na śniadanie płatków a skonsumowaniem tabliczki czekolady - oba posiłki dostarczają niemal tyle samo cukru i tłuszczów. Doskonale wiedzą o tym producenci płatków, którzy dwoili się i troili, aby zmieniać skład i podkreślać zdrowotne aspekty ich konsumpcji. Do tej pory bezskutecznie, a sprzedaż płatków spada z roku na rok do rekordowo niskich poziomów.

Jak doniósł jednak New York Times, za płatkami może stać jednak jeszcze jeden ukryty aspekt. W jednym z ostatnich badań, które przeprowadzała firma Mintel dowiedziono, że niemal 40 proc. millennialsów uważa, iż robienie płatków z mlekiem jest... zbyt czasochłonne. Przedstawiciele młodego pokolenia w większości preferują takie posiłki, po sporządzeniu których nie pozostaje dużo sprzątania.

Branża płatków ma już jednak pomysł, jak wrócić w łaski millennialsów. Jak uważają eksperci, wystarczy użyć magicznego słowa "nostalgia" na opakowaniu oraz podnieść ceny tak, aby młoda osoba widziała produkt premium. Jak ocenili specjaliści na łamach New York Times, chodzi o to, aby miska płatków stała się produktem kultowym, inspirowanym domem i latami 90-tymi - wówczas przedstawiciele pokolenia Y z łatwością wydadzą nawet £4 za jedną małą porcję.

2. Płyn do płukania tkanin

W nie tak dalekiej przeszłości standardem było, że po wypraniu ubrań w detergencie, należało użyć płynu do płukania tkanin np. Lenor czy Silan. Nikt nie zakładał ciuchów, które pachniały samym proszkiem do prania. Dziś produkt ten praktycznie zniknął już ze sklepowych półek.

Winni są oczywiście millenialsi - młodzi ludzie po prostu nie widzieli potrzeby korzystania z takiego produktu i przestali go kupować. Branża detergentów szybko zareagowała i postawiła na dodawanie przyjemnych zapachów do swoich środków piorących.

Dla większości millenialsów, jedyną czynnością przed uruchomieniem pralki z brudnymi ubraniami jest wrzucenie designerskiej, kolorowej kapsułki. Idąc za potrzebą, marka Lenor zaprezentowała niedawno "zapachowe groszki" pod nazwą Unstoppables, które - jak poinformował Wall Street Journal - są ostatnią szansą dla firmy, aby nie odejść w zapomnienie. Eksperci z Lenora uznali, że ponieważ ich produkt również wrzuca się do bębna jak kapsułkę, a w dodatku płaci się za niego więcej niż za tradycyjny płyn, ma on szansę na pojawienie się w domach osób z pokolenia Y.

3. Herbata

Uspokajamy - herbata nie zniknie z rynku... w najbliższej przyszłości. Trzeba jednak przyznać, że nastały ciężkie czasy dla tej branży - sprzedaż tego trunku spada co roku niemal o 5 procent na całym świecie. Chyba nie trzeba dodawać, kto za to odpowiada?

Wystarczy zerknąć na statystyki, które jakiś czas temu przytoczył dziennik The Times. Z sondaży wynika, że co trzecia osoba w wieku 55-64 lat pije przynajmniej jedną filiżankę herbaty dziennie. W przypadku grupy wiekowej 16-34, po herbatę codziennie sięga... tylko co piąta osoba.

Z drugiej strony warto zauważyć inną tendencję. O ile branża dotkliwie odczuwa skutki sprzedaży zwykłej czarnej herbaty, o tyle sprzedaż zielonej czy owocowej rośnie. A za wzrost odpowiada właśnie grupa wiekowa 16-34. Może jednak herbata nigdy nie zniknie z rynku, a jedynie zmieni swój kolor?

Futurolog żywności Morgaine Gaye ma jeszcze inne zdanie na ten temat - na łamach dziennika The Guardian uznała, że "millennialsi są po prostu zbyt wyjątkowi, aby pić zwykłą herbatę i zawsze wybiorą matcha latte kosztem torebkowej earl grey".

4. Lunch

Posiłek pomiędzy śniadaniem a kolacją to ostatnia ofiara niszczących wszystko na swojej drodze przedstawicieli pokolenia Y.

Pierwsze dane na ten temat dostarczył magazyn Fortune, który poinformował, że od 2016 roku liczba sprzedawanych lunchów spadła na Zachodzie o 2 procent. Zdaniem ekspertów, jest to dopiero początek takiego trendu.

Co stoi za taką zmianą? Po pierwsze, millennialsi nie znoszą "godzin i przypisanych im posiłków". Spuścizna po poprzednim pokoleniu nie ma szans na przetrwanie - nikt z młodych ludzi nie pilnuje tego, aby zjeść śniadanie o 8:00 rano, lunch o 13:00 i kolację o 17:00. Nieregularny tryb życia i walka o pieniądze doprowadziły do dużo bardziej elastycznego podejścia w tym temacie.

Istnieje jeszcze drugi powód - millennialsi lubią sięgać po przekąski. Jak informuje Fortunes, znaczny procent młodych ludzi woli pomiędzy śniadaniem a kolacją sięgać po kanapki i owoce, zamiast zjeść jeden solidny posiłek. Takie czasy.

PS: Niezależni eksperci z NPD Group potwierdzili doniesienia Fortune i ocenili, że już za 6 lat (w 2024 roku) lunchów nie będzie jadło 12 procent ludzi. Zamiast pełnowartościowych posiłków, sięgać będą po bagietki, tosty i serowe przekąski.

PS2: Ci sami eksperci dodali, że w 2030 roku tradycyjny lunch będzie reliktem przeszłości dla niemal połowy mieszkańców globu ziemskiego.

5. Seks

To chyba najdziwniejsza pozycja na naszej liście. Przedstawiciele pokolenia, które może umówić się na niezobowiązujący seks jednym kliknięciem w aplikacji, nie jest tak chętnie do łóżkowych igraszek jak ich rodzice czy dziadkowie.

Dane z Archives of Sexual Behavior wskazują, że przez ostatnie 30 lat liczba osób nieaktywnych seksualnie podwoiła się.

Te same statystyki pokazują, że obecnie aż 15 procent osób pomiędzy 20. a 24. rokiem życia nie uprawiało seksu przed 18. rokiem życia. Ponadto, w ciągu ostatnich trzech dekad liczba kobiet, które nie są zainteresowane prowadzeniem aktywnego życia seksualnego, wzrosła z 5 procent do 16 procent.

Jak ocenił Jean Twenge, który prowadził powyższe badania, tendencja wynika z faktu, że młodzi ludzie w dzisiejszych czasach dłużej czekali na wkroczenie w dorosłość, a swoje młodzieńcze lata spędzili często w rodzinnym domu z rodzicami. Dodatkowo, wszechobecna presja położona na walkę o idealne ciało spowodowała, że wielu z nich, przytłoczonych kompleksami, preferuje seks w sieci niż w rzeczywistości.

Twoja ocena:

Już zagłosowałeś!

Aktualna ocena: 2.9 / 10

Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 28.03.2024
GBP 5.0474 złEUR 4.3191 złUSD 4.0081 złCHF 4.4228 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama