Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Okres Świąt Bożego Narodzenia według pradawnych Słowian

Okres Świąt Bożego Narodzenia według pradawnych Słowian
(Fot. earthnewworld.com)
Pada śnieg, mróz zaczyna opiekać nosy, a dni stają się coraz krótsze. Choinka, kolędy, stół zapełniony potrawami, a pod nim siano i oczywiście prezenty. Wszyscy, nawet dzieci wiedzą, że zbliża się czas świętowania. Zwyczaje bożonarodzeniowe każdy z nas zna od podszewki, jednak czy wiemy skąd pochodzą? Poznajmy Słowiańskie Szczodre Gody.
Reklama
Reklama

W zimie ziemia wstępuje w stan wyciszenia i wegetacji, chcąc powoli odzyskać energię do wiosennego wzrostu. Zima nadchodzi pomału, od 21 czerwca stopniowo dni stają się krótsze, aż nadchodzi moment, w którym księżyc góruje nad słońcem. Ten kalendarzowy przełom był najbardziej charakterystycznym dniem dla pradawnych Słowian. 21-22 grudnia, właśnie wtedy w kalendarzu tradycji naszych przodków nadchodziło święto zwane Szczodrymi Godami, lub czasem Świętem Zimowego Staniasłońca. W mowie naszych przodków słowo “god” oznaczało rok. Dlatego Szczodre Gody określały przejście pomiędzy starym a nowym rokiem.

Słowiańska tajemnica świąt

W najkrótszym dniu w roku odbywało się jedno z czterech najważniejszych słowiańskich świąt solarnych. Wyznaczało ono nie tylko narodzenie nowego roku słonecznego, ale również początek roku wegetacyjnego. W czasie trwania Święta Zimowego Staniasłońca, miało miejsce przesilenie zimowe, od tego momentu noce stawały się krótsze, natomiast słońce dłużej ogrzewało ziemię. Następowało symboliczne zwycięstwo Swarożyca, boga słońca nad ciemnością, rozpoczynając tym samym cykl życiodajny.

Swarożyc, czyli Dażbóg. (Fot. www.slawoslaw.pl/Andriej Szyszkin)

Zimowe przesilenie interpretowane może być na dwa sposoby. W pierwszej interpretacji, był to czas kiedy bóg Swarożyc zaczynał odzyskiwać moce i kontrolę nad otaczającym światem. Natomiast w drugim tłumaczeniu bóg zmieniał się swoją wartą, ustępując miejsce nowo narodzonemu synowi, którego nazywano Swarożycem lub Dażbogiem, który rozpoczynał podróż, rozświetlając Mokosz, urodzajną Ziemię. Było to święto, które rozciągało się na dwanaście dni, każdy dzień symbolizował jeden miesiąc roku. W tym szczególnym czasie oddawano cześć bóstwom solarnym, chtonicznym i uranicznym.

Obrzędy i tradycje zimowego święta

W czasie trwania Szczodrych Godów nasi przodkowie unikali pracy fizycznej. Skupiali się na chwilach spędzonych z rodziną i na relacjach z bliskimi.

  • Pamięć o zmarłych, puste miejsce przy stole:

Podczas trwania święta Zimowego Staniasłońca nie zapominano o bliskich zmarłych. Moment przejścia jednego roku wegetacyjnego w drugi, oraz ponowne górowanie światła nad ciemnością, sprzyjały łączności między dwoma światami. Dzięki temu Słowianie otrzymywali możliwość kontaktu z krewnymi, którzy odeszli. Rozpalano ognie, które pomagały dotrzeć nieżyjącym w odpowiednie miejsce i stawiano dodatkowy talerz na stole, aby godnie ugościć jak przyjdzie w odwiedziny.

  • Kolędowanie:

Bardzo ważnym elementem zimowych świąt był zwyczaj pochodów kolędników. Na pradawnych ziemiach ludzie wyglądali momentu, w którym grupa śpiewaków zagości u nich w domu. Kolędnicy składali życzenia pomyślności, a dodatkowo taka wizyta gwarantowała urodzaj plonów w nadchodzącym roku. Rozpoznawczym elementem grupy kolędniczej była duża gwiazda, która symbolizowała tryumfujące Słońce.

  • Prezenty i podarki:

Jedną z przyjemniejszych tradycji tego magicznego wieczoru było rozdawanie podarków. Dzieci i krewni wzajemnie obdarowywali się małymi upominkami. Najmłodsi dostawali najczęściej jabłka lub orzechy, które były symbolem zdrowia, natomiast gospodyni rozdawała gościom i rodzinie w prezencie tradycyjne szczodraki – drożdżowe, podawane na słono nadziewane bułeczki, które symbolizowały przemijający rok.

  • Siano na stole:

Podczas trwania wieczerzy, na stole, pod obrusem rozścielone było siano lub słoma. Element ten stosowany był po to, aby obłaskawić opiekuńczego demona Siema, który miał za zadanie czuwać nad rodziną i całym domostwem. Również bóg Rgieł odpowiedzialny za pola i zboża, od tego momentu miał patrzeć łaskawiej na rodzinę.

Choinka Słowian wyglądała dużo skromniej... (Fot. Getty Images)
  • Pradawna choinka i ozdoby:

We wschodnim kącie izby, Słowianie stawiali ostatni zebrany snop żyta, nazywany diduchem. Snopek dekorowany był figurkami z ciasta, suszonymi owocami lub orzechami. Miał za zadanie zaprosić zmarłych do wieczerzy i przynieść pomyślne plony, dlatego po obrzędach Szczodrych Godów był przechowywany aż do wiosny. Z jego ziaren rozpoczynano pierwszy wiosenny siew. Również na czas trwania świąt do sufitu wieszano tak zwany podłaźnik. Była to gałąź iglastego drzewa, którą przyozdabiano podobnie jak snop żyta. Udekorowana gałąź symbolizowała siły witalne, dobrobyt i urodzaj.

  • Zwierzęta mówiące ludzkim głosem:

Słowianie niecierpliwie wyczekiwali przyjścia przodków na świąteczną wieczerzę. Wierzyli, że zwierzęta obecne w domostwie mogą tego magicznego wieczoru być pośrednikami rozmowy człowieka z którymś pradziadem.

  • Dwanaście potraw:

W czasie trwania wieczerzy na stole znajdowało się dwanaście potraw. Liczba dwanaście wiąże się bezpośrednio z miesiącami jednego roku. Każda potrawa miała być więc podziękowaniem za każdy miesiąc roku, który już się kończy. Obfitość kolacji i przepełnione brzuchy, pomagały również symbolicznie zasilić energią odradzające się Słońce.

  • Wspólne modlitwy:

Dnia 24 grudnia przybysze z pobliskich wsi, jak i mieszkańcy, przybywali na uroczyste obchody i modlitwy do świątyni. Podczas trwania obrzędu, wierni obserwowali ceremonię składania figurki Swarożyca do złotej kołyski. Śpiew kapłanek, zapach palonych ziół i żywic roznosił się po świątyni. Kapłani składali bogu Słońca ofiary w postaci miodu, chleba, czy mleka. Pod koniec ceremonii zebrani wierni byli polewani wodą z gałązki sosny. Ostatnim punktem obrzędu była uroczysta procesja, podczas której razem z figurką boga obchodzono cały gród.

Niestety, w momencie przyjęcia chrześcijaństwa, poszczególne tradycje świąt Szczodrych Godów zaczęto przedstawiać w nowym świetle, na nowe sposoby, przez co stopniowo został wyparty kult solarny. Zapewne dlatego związek człowieka z otaczającą naturą współcześnie słabnie. Nie przywiązujemy już wagi do zimowego przesilenia tak mocno jak dawniej. Jednak zwyczaj zimowego świętowania, chociaż odmienny niż przed laty, wydaje się być nieśmiertelny.

Więcej podobnych artykułów można znaleźć na stronie Akademii Ducha.

Twoja ocena:

Już zagłosowałeś!

Aktualna ocena: 4.58 / 16

Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 23.04.2024
GBP 5.0238 złEUR 4.3335 złUSD 4.0610 złCHF 4.4535 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama