Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Najczęściej denerwujące nas nawyki kierowców w Wielkiej Brytanii

Najczęściej denerwujące nas nawyki kierowców w Wielkiej Brytanii
Czy polscy kierowcy lubią jeździć po Londynie? Różnie z tym bywa... (Fot. Getty Images)
Oni po prostu jadą. A gdzie? Nie wiadomo, jak skręci, to skręci, jak zmieni pas, to zobaczymy, jak będzie chciał opuścić rondo trzecim zjazdem, to to zrobi, a ty sobie zgadnij, obserwuj koła, twarz, skręcającą kierownicę.

Prawie cały świat stosuje się do ruchu prawoostronnego, Wielka Brytania należy do małej liczby krajów, gdzie obowiązuje ruch lewostronny. Polakom przebywającym na Wyspy potrzeba czasu, by przyzwyczaić się do tego "udziwnienia". A kiedy już stanie się to dla nas codziennością, często z kolei przywyknąć do ruchu prawostronnego, gdy opuszczamy Wielką Brytanię.

Polscy kierowcy mają jeszcze cięższy orzech do zgryzienia, zwłaszcza jeśli uprawnienia do prowadzenia samochodu zdobyli w Polsce i przywykli do ruchu prawostronnego, o wiele łatwiej przywyknąć jest do brytyjskich zasad ruchu, jeśli prawo jazdy zdobyło się na Wyspach.
Do tego jednak da się przyzwyczaić, o wiele trudniej jest nam radzić sobie na tutejszych drogach w towarzystwie innych kierowców. Jakie są więc grzechy i grzeszki najbardziej wyprowadzają nas z równowagi, kiedy to my prowadzimy samochód w Wielkiej Brytanii?

Brak kierunkowskazów

To chyba największa zmora innych uczestników ruchu. Ja rozumiem, że jak w dowcipie o kobietach-kierowcach, to nasza sprawa gdzie jedziemy i nikt inny nie musi o tym wiedzieć, ale... Litości. I nie jest to związane tylko z kobietami, a z kierowcami ogólnie. Używanie kierunkowskazów to niezbędny element bezpiecznej jazdy samochodem, to nimi dajemy znać innym uczestnikom ruchu, także pieszym, o naszych zamiarach.

Podczas kursu na prawo jazdy w Wielkiej Brytanii jak mantrę powtarzane jest - nie wolno nadużywać kierunkowskazów. (Fot. Getty Images)

Na próżno jednak tłumaczyć to wielu kierowcom. Oni po prostu jadą. A gdzie? Nie wiadomo, jak skręci, to skręci, jak zmieni pas, to zobaczymy, jak będzie chciał opuścić rondo trzecim zjazdem, to to zrobi, a ty sobie zgadnij, obserwuj koła, twarz, skręcającą kierownicę. I już wiesz.

Podczas kursu na prawo jazdy w Wielkiej Brytanii jak mantrę powtarzane jest - nie wolno nadużywać kierunkowskazów. Szkoda, że w nawyk wchodzi dużej liczbie kierowców, by nie robić tego w ogóle, a nuż użyję ich niepotrzebnie, myśli sobie niejeden kierowca. Gdy spytamy o powody, dla których nie sygnalizujemy naszych zamiarów odpowiedzi są różne, a to: nam się nie chce, a to: wina tego z tyłu w razie wypadku, a to: mówimy, że nie ma ruchu, a to: przecież wiadomo, że skręcam. Drugi typ kierowców nie żadnych wymówek,on ma "super" auto. Jemu mają inni schodzić z drogi, bać się i zawsze puszczać na drodze.

Siedzenie na ogonie

Za każdym razem gdy prowadzimy samochód znajdzie się chociaż jeden kierowca, który prawie styka się z naszym bagażnikiem. Jakby ratował czas jego jazdy ten właśnie odcinek kilkudziesięciu centymetrów. Nieważna zasada zachowania odpowiedniej odległości. Dla niektórych kierowców ta zasada oznacza siedzenie na ogonie. Im bardziej probujemy się oddalić, tym bardziej się przybliża. Aż taki trafi na kierowcę, który lubi "odwdzięczyć" się za taki bliski kontakt i celowo jedzie wolno. W takich sytuacjach trwa już tylko zabawa w: "kto pierwszy straci nerwy".

Kierowcy bywają skupieni na zupełnie innych rzeczach niż prowadzenie samochodu, to wiemy nie od dziś. (Fot. Getty Images)

Ja pierwszy!

Tacy kierowcy wywołują raz rozbawienie, raz zdenerwowanie. Waczy o każdy metr w korku, przepychają się między pasami, w lewo i w prawo, pokonując slalomem odcinek trasy, a na koniec często okazuje się, że samochody, które bez kombinowania stały w linii, szybciej niż oni mijają światła, czy zakorkowany fragment drogi.
 

Twoja ocena:

Już zagłosowałeś!

Aktualna ocena: 2.91 / 65

Waluty


Kurs NBP z dnia 28.03.2024
GBP 5.0474 złEUR 4.3191 złUSD 4.0081 złCHF 4.4228 zł

Sport