Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Królowie hazardu oraz mali i wielcy przegrani

Królowie hazardu oraz mali i wielcy przegrani
Kasyna robią wszystko, żeby zatrzymać gracza jak najdłużej... (Fot. Getty Images)
Hazardzistą można zostać w internecie, siedząc przed ekranem w szlafroku i kapciach. Można też stracić niemałe pieniądze w kasynach Londynu i Warszawy. Jedne kuszą eleganckimi i pełnymi przepychu wnętrzami, inne specyficznym klimatem pełnym papierosowego dymu pomieszanego z wonią nie zawsze najdroższych perfum.
Reklama
Reklama

Przegrał kościelne dzwony

W Anglii wszelkiego rodzaju gry hazardowe są popularne od setek lat. Panujący w Anglii w latach 1509-1547 król Henryk VIII znany był nie tylko z licznych reform, ale także z wielkiego zamiłowania do hazardu. Namiętnie grywał w kości, karty oraz różne gry planszowe. Przez swoje spektakularne wygrane oraz straty zyskał przydomek "króla hazardu". Niestety, bardziej zasłynął z przegranych. W ciągu dwóch lat przegrał w karty ponad 3 000 funtów (w tamtych czasach to był majątek). Przypisuje się mu także największą stratę hazardową wszech czasów - grając w kości, jednym rzutem przegrał ogromny dzwon z londyńskiego kościoła.

To właśnie w Anglii zrodziła się popularna gałąź hazardu, jaką są zakłady sportowe. Pierwsze zakłady miały miejsce w XVII wieku i dotyczyły wyścigów konnych. Coraz większą popularnością cieszyły się także kasyna. Za pierwsze kasyno w Anglii uważa się powstały w 1828 roku salon gier należący do Williama Crockforda. Był to wówczas elitarny klub dla arystokratycznej elity angielskiej. Dziś kasyno funkcjonujące pod nazwą Crockfords, usytuowane w prestiżowej londyńskiej dzielnicy Mayfair, kontynuuje swoją tradycję, oferując rozrywkę na najwyższym poziomie w eleganckich i pełnych przepychu wnętrzach.

Kasyna naziemne rozsiane są na całym terytorium Wielkiej Brytanii. Największe ich skupisko znajduje się w Londynie w pobliżu West End. Oferta angielskich kasyn jest bardzo zróżnicowana i bogata. Znajdziemy tu klasyczne gry takie jak ruletka, blackjack, kości, baccarat, poker, a także rzadziej spotykane gry jak np. Mahjong Kaluki, Casino War i Wheel of Fortune.

Nieżyjący już australijski magnat medialny Kerry Packer miał na swoim koncie największą złą passą w historii brytyjskiego hazardu. (Fot. Getty Images)

Zła i dobra passa Kerry'ego Packera

W kasynach na całym świecie każdego dnia los uśmiecha się do wielu graczy, jednak tak duże i spektakularne wygrane nie zdarzają się często.

Australijski magnat medialny Kerry Packer (1937-2005) w ciągu jednego miesiąca w jednym z londyńskich kasyn wygrał w blackjacka £7 milionów. Z kolei sir Philip Green, były potentat na brytyjskim rynku odzieżowym (właściciel upadłej Arcadia Group), w grudniu 2004 roku w ciągu jednego wieczoru wygrał £2 miliony, grając w ruletkę w londyńskim kasynie.

Mike Ashley, miliarder, właściciel klubu piłkarskiego Newcastle United, wygrał w ruletkę w 2008 roku w londyńskim kasynie £1,3 miliona. Wygrana trafiła do niego po jednym obrocie koła ruletki, a szczęśliwą liczbą okazała się 17. 

Z kolei w 2005 r. były australijski lekarz pokonał księgowego z amerykańskiego stanu Maryland w 14-godzinnym finale Mistrzostw Świata w Pokerze, rozegranych w Las Vegas. Joseph "Hash" Hachem wstał od stolika bogatszy o 7,5 mln dolarów.

W 2005 r. Joseph "Hash" Hachem wstał od stolika bogatszy o 7,5 mln dolarów. (Fot. Getty Images)

Grając w kasynie trzeba liczyć się także z tym, że dobra passa może nas opuścić. Kilku graczy w londyńskich kasynach ewidentnie miało pecha i zyskało niechlubne miano największych przegranych.

Kerry Packer - ten sam, który wygrał w blackjacka rekordową sumę - miał też swój gorszy okres. W 1999 roku zła passa nie opuszczała go aż przez trzy tygodnie. Stracił £20 milionów, a jego pecha okrzyknięto największą złą passą w historii brytyjskiego hazardu.

Szczęścia nie miał także potentat prasowy Robert Maxwell, który w londyńskim kasynie Ambassaderus podczas trzech obrotów koła stracił £1,5 miliona. Była to najszybsza strata - w ciągu sekundy tracił ponad £8 tysięcy.

W światowej czołówce najbogatszych graczy w pokera znajduje się Brytyjczyk Sam Trickett. Ten 34-latek, będący niegdyś zawodowym piłkarzem, jest najbardziej utytułowanym graczem w pokera w Wielkiej Brytanii. Jego wygrane we wszystkich dotychczasowych turniejach wynosiły w 2014 roku ponad 19 milionów dolarów.

Dziś Las Vegas ma się w kieszeni, w komórce albo w laptopie. (Fot. Getty Images)

Kłamią tak łatwo jak oddychają

W Polsce jest blisko dwa miliony uzależnionych od gier hazardowych. Rocznie wydajemy na hazard blisko 20 mld złotych. Nikt nie policzył, ile pieniędzy przepływa przez kasyna internetowe.

Współczesne technologie sprzyjają ukrywaniu uzależnienia. Jeszcze niedawno hazardzista musiał znikać z domu na całe noce, żeby grać w kasynie. Dziś Las Vegas ma się w kieszeni, w komórce albo w laptopie. Możesz, nie wychodząc z domu, przegrać majątek życia. Kiedyś wyjście do kasyna było wielkim wydarzeniem, zakładało się wieczorowe kreacje. Dziś możesz grać w domu, w dresie, w papilotach na głowie. 

Po hazardziście nałogu nie widać. Po alkoholiku czy narkomanie tak, więc prawdopodobieństwo, że rodzina coś zauważy, jest o wiele większe. Zwykle pierwszym doświadczeniom hazardowym - tak zresztą w większości przypadków zaczyna się uzależnienie - towarzyszą wygrane. Z domowego budżetu nic nie znika. Ale faza wygranych szybko się kończy i przychodzi faza strat. Hazardzista długo to ukrywa, podając wymyślone przyczyny.

Hazardziści kłamią z taką łatwością, jak oddychają. Dopiero gdy problemy finansowe ich przerastają - bank przysyła do domu wezwanie do zapłaty, komornik puka do drzwi - prawda wychodzi na jaw.

Seniorzy, kobiety, dzieci

Wydawałoby się, że hazard dotyczy głównie mężczyzn, a panie przewijają się jedynie w tle. Tymczasem grających kobiet jest w Polsce właściwie tyle samo, co mężczyzn. Trudno zbadać, ile kobiet jest uzależnionych, bo zdecydowanie rzadziej przyznają się do nałogu. Niewiaście nie wypada być hazardzistką.

Hazardzistami mogą stać się nawet małe dzieci. Mama 11-letniego Kamila którejś burzowej nocy wstała, żeby sprawdzić, czy wszystkie okna są zamknięte. I zobaczyła, że syn gra. Wydawało się, że nic się nie stało, ale gdy zabierała synowi komputer, był agresywny. To typowe objawy odstawienia, podobnie jak w przypadku alkoholika czy narkomana.

Z czasem syn zaczął wykradać z konta pieniądze. Robił sobie przelewy. A to zniknęło 20 złotych, a to 30, a to 50. Konieczna była terapia.

W szpony nałogu wpadają nie tylko mężczyźni, ale te kobiety i dzieci... (Fot. Getty Images)

Podobno do kasyna nie idzie się po pieniądze, ale po emocje. Seniorzy idą do kasyna, bo odczuwają pustkę, czują się nikomu niepotrzebni, a też chcą emocji. Żeby zagrać w kasynie, nie trzeba być milionerem. Jeden żeton kosztuje 2,5 złotego.

Przegrywają ludzie prości i z tytułami naukowymi, ludzie silni i obowiązkowi. Znani piłkarze, muzycy czy aktorzy tracą ogromne sumy.

Od przegranego mieszkania czy samochodu jest jednak gorsze co innego - utrata godności, zaufania rodziny albo kilku lat z życia dziecka.

Asia przespała urodzenie dziecka i założenie rodziny;  była jak w amoku, nic innego się nie liczyło. Bartek jest synem hazardzisty, który przegrał dom i firmę za dwa miliony. Pisze na forum dla uzależnionych, bo po pierwsze chce z siebie wyrzucić swoją traumę, a po drugie może uda mu się kogoś przestrzec.

Na spotkaniach anonimowych hazardzistów nie każdy jest gotowy opowiadać o swoich porażkach. To wstydliwa sprawa, ktoś może cię rozpoznać… Aby puściły tamy wstydu, człowiek musi już być na kolejnym etapie uzależnienia. Ci, którzy się odważają, są szczerzy. Niczego nie pudrują, nie udają. Podkreślają, że chcą, by ich historia stała się dla kogoś lekcją.

Zapach papierosowego dymu, pomieszany z wonią wysychającego alkoholu. Od pierwszej chwili, gdy wchodzi się do kasyna, mamy czuć się wyjątkowo. (Fot. Getty Images)

Bez zegarów i okien

Kasyna stosują chwyty, sztuczki, które można nazwać manipulacją. Nazywają swoje zabiegi "dbaniem o klienta", "zachęcaniem go". Robią wszystko, żeby zatrzymać gracza jak najdłużej. Od pierwszej chwili, gdy wchodzi do kasyna, ma czuć się wyjątkowo.

Na początek pracownicy dają tzw. pakiet powitalny, czyli żetony, którymi można zagrać na próbę. Podają drinki. Zresztą w kasynach nadal można palić. Z kasynem kojarzy się zapach papierosowego dymu, pomieszanego z wonią wysychającego alkoholu. I jeszcze dźwięk żetonów, którymi żonglują zarówno krupierzy, jak i gracze. Do tego okrzyki i wiwaty. Zresztą to też jest manipulacja.

Kasyna manipulują nawet samą architekturą wnętrza i jego aranżacją. Na samym środku sali stoją stoły, przy których padają niskie, ale częste wygrane. Każdą dużą wygraną dodatkowo okrasza sygnał dźwiękowy. Myślisz sobie: "O, proszę, ktoś wygrał, to za chwilę i ja wygram".  

W kasynach celowo nie ma zegarów ani okien. Chodzi o to, żeby gracz nie czuł upływu czasu, żeby się zapomniał i jak najdłużej tkwił w tym świecie. O tych, którzy zostawiają najwięcej pieniędzy, oczywiście dba się najbardziej. Obsługa podaje im kolejne darmowe drinki, zapewnia nocleg, organizuje konkursy z atrakcyjnymi nagrodami.

Krupier może manipulować grą już na etapie rozkładania kart. O ile nie jest to możliwe, gdy karty tasuje maszyna, o tyle kiedy robi to krupier, może się zdarzyć wszystko. Bo krupier ma w ręce karty i może tak rozłożyć dwie talie, żeby na przykład żaden z trzech graczy nie wygrał. Wtedy całą pulę zgarnia kasyno.

Zadaniem krupiera jest zatrzymanie gracza jak najdłużej. Zadbanie, by czuł się dobrze i przyjemnie. Żeby nie chciał z kasyna wychodzić. Gdy ktoś przegrywa duże pieniądze, nie można mu powiedzieć: "Facet, zbieraj się do domu”. Nawet wtedy, gdy przegrywa młody chłopak, który przyjechał do miasta na studia. Dostał od rodziców 30 tys. dolarów na mieszkanie oraz czesne i wszystko przegrał.

Jak nie dać się ograć kasynu?

Po prostu nie iść do kasyna i nie zaczynać gry. To jedyny sposób, bo kasyno zawsze wygrywa.

Źródła: kasyna.co/europa/wielka-brytania;  Weekend.Gazeta.pl, wywiad Angeliki Swobody z Beatą Biały, autorką książki "Hazardziści. Gra o życie".

Twoja ocena:

Już zagłosowałeś!

Aktualna ocena: 4.65 / 17

Czytaj więcej:

Czy jesteś uzależniony od swojego smartfona?

Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 24.04.2024
GBP 5.0220 złEUR 4.3177 złUSD 4.0417 złCHF 4.4202 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama