Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Jak Wowa stał się Władimirem? Droga Putina do władzy

Jak Wowa stał się Władimirem? Droga Putina do władzy
Jak długo jeszcze Putin będzie prezydentem Rosji? (Fot. Getty Images)
Władimir Putin – z pewnością najbardziej dziś znienawidzony człowiek w świecie Zachodu. Wiele osób zastanawia się co nim kieruje i dlaczego tak się zachowuje, tym bardziej, że jego działania wpływają na losy świata. Kim jest Putin i jak doszło do tego, że został prezydentem Federacji Rosyjskiej?
Reklama
Reklama

Czy osobowość psychopatyczna powstaje w wyniku doznanych w dzieciństwie traum i przemocy? Niekoniecznie. Nie ma takiej reguły, jednak zdecydowanie prawdopodobieństwo jej ukształtowania w takich okolicznościach rośnie. W przypadku Władimira Putina trudne dzieciństwo, środowisko życiowe w połączeniu z jego wrodzonymi cechami charakteru stworzyły potwora.

Dzieciństwo i młodość

Dzieciństwo Putina jest najbardziej tajemniczym okresem jego życia. Większość prawdziwych informacji na ten temat jest ściśle tajna. A trzeba przyznać, że bieg zdarzeń z tego okresu brzmi jak scenariusz filmu.

Z oficjalnej biografii Władimira Putina wynika, że urodził się 7 października 1952 w Leningradzie (obecnie Petersburg) jako syn Władimira Spirydonowicza Putina oraz Marii Iwanownej. Jego rodzice zmarli, zanim został prezydentem Rosji. Napisana na Kremlu biografia skrzętnie pomija jednak pierwszych 10 lat jego życia.

Ukrywany fakt o prawdziwym pochodzeniu i wczesnym dzieciństwie Putina wyszedł na jaw w czasie prezydenckiej kampanii wyborczej w Rosji w 1999 r. Gruzińskie służby specjalne dotarły do jego biologicznej matki. W efekcie pojechali do niej dziennikarze, którym udzieliła wywiadu. Przyszłemu prezydentowi rozpowszechnienie tych informacji nie było na rękę. Kilka osób, które starały się zgłębiać ten temat zginęło w podejrzanych okolicznościach. Od tego czasu w Rosji nikt o tym nie pisze i nie mówi.

Wiele dowodów wskazuje na to, że prawdziwa matka Władimira Putina to Wiera Nikołajewna Putina. Jeśli wciąż żyje, to ma obecnie 96 lat i mieszka w Gruzji. Pochodzi ze wsi Tieriechino na Uralu. Po wojnie wyjechała do miasta, by podjąć naukę w technikum. Poznała tam Płatona Priwałowa, z którym zamieszkała i jak się okazało, zaszła w ciążę. Była przekonana, że wezmą ślub. Kiedy dowiedziała się, że Priwałow jest już żonaty, uciekła od niego do swojego domu rodzinnego. W 1950 roku urodziła Władimira Władimirowicza, którego nazywała Wową.

Po roku Wiera Putina wyjechała na praktyki do Uzbekistanu, a syna zostawiła pod opieką swoich rodziców. Tam poznała Gruzina Gieorgija Osiepaszwiliego, za którego bardzo szybko wyszła za mąż, a następnie wyjechała z nim do jego wioski Metekhi w Gruzji, gdzie zamieszkali. Rok po ślubie poprosiła matkę, by przywiozła jej synka.

Niespełna trzyletni Wowa został wyrwany od dziadków (możliwe, że uważał ich za swoich rodziców) i trafił do nowego domu, do ludzi, których nie znał. Sytuacja małego Wowy była tragiczna. Rodzina żyła w biedzie, a rówieśnicy dokuczali mu i naśmiewali się, że jest bękartem.

Już wtedy postanowił nauczyć się samoobrony i zapisał się na treningi sambo (to rosyjska sztuka walki łącząca judo z ludowymi technikami zapaśniczymi). Na dodatek ojczym bardzo źle go traktował. Znęcał się nad nim fizycznie, a sytuacja pogorszyła się, gdy Wiera zaszła w ciążę i urodziła córkę. Mąż chciał pozbyć się jej syna za wszelką cenę.

Matka uznała, że nie chce dla niego takiego życia i wywiozła go z powrotem do swoich rodziców na Ural. Ponieważ dziadkowie ze względu na swój stan zdrowia nie mogli się nim opiekować, postanowili oddać go na wychowanie. Wowa po raz kolejny zmienił dom i trafił do małżeństwa Władimira Spiridonowicza Putina i Marii Iwanownej Putiny, bezdzietnych krewnych z Leningradu (dzisiejszego Petersburga).

Uzyskał wtedy nową tożsamość. W nowej metryce oprócz danych nowych rodziców wpisano mu rok urodzenia:1952. W Gruzji uczęszczał przez 3 lata do szkoły, jednak nie znał dobrze języka rosyjskiego, dlatego "odmłodzono" go o dwa lata i zapisano w rosyjskiej szkole podstawowej do pierwszej klasy.

Putin w szkole podstawowej, ok. 1960 r. (Fot. Laski Diffusion via Getty Images)

Ci ludzie zapewnili mu w końcu stabilizację, choć wychowywali go dosyć surowo. W domu dotkliwie bił go ojciec, a na podwórku bił się z kolegami, ponieważ obowiązywało tam prawo dżungli. Przetrwanie i szacunek trzeba było wywalczyć sobie pięścią. Podobno potrafił bić się z każdym, nawet z największymi podwórkowymi zabijakami. Już wtedy przyswoił sobie dwie życiowe umiejętności: kłamstwo na zawołanie i udawanie kogoś innego, niż jest. To go chroniło i osiągnął w tym perfekcyjny poziom.

Jednocześnie w domu otrzymał sowieckie wychowanie w kulcie wielkiego wodza Stalina. Jego przybrany ojciec w czasach terroru stalinowskiego, był żołnierzem NKWD, krwawej instytucji, poprzedniczki KGB. Znamienny jest fakt, że po śmierci Stalina, kiedy władzę objął Chruszczow i ze ścian zrzucano portrety Stalina w całym Związku Radzieckim, młody Putin wyciągnął ze śmietnika taki portret i przybił go na zewnętrznej ścianie domu. Jest jasne, że wyrósł w sowieckiej ideologicznej nienawiści do USA jako do centrum zła światowego.

KGB i życie w Dreźnie

Już jako nastolatek Putin wymarzył sobie, że w przyszłości chciałby zostać szpiegiem. W wieku 18 lat po raz pierwszy przekroczył próg gmachu centrali KGB w Leningradzie. Na miejscu dowiedział się, że aby zostać agentem wywiadu musi zaciągnąć się do wojska lub ukończyć studia, najlepiej prawnicze.

Młody Putin zdecydował się na studia na Państwowym Uniwersytecie Leningradzkim. Jeszcze w ich trakcie wstąpił do komunistycznej partii. Podczas nauki nie wyróżniał się niczym szczególnym i nie przejawiał cech lidera. Był jednak znakomicie wysportowany. Od lat trenował dżudo, na dodatek, aby utrzymywać dobrą kondycję zrezygnował z papierosów i alkoholu.

W 1975 r. ukończył studia i podjął pracę w sekretariacie zarządu leningradzkiej siedziby KGB. Po czterech latach został wysłany na kurs do Wyższej Szkoły KGB w Moskwie. Po szkoleniu wrócił do Leningradu i zajmował się rozpracowywaniem cudzoziemców przebywających na terenie ZSRR.

Władimir Putin z rodzicami Marią i Władimirem Putinami w 1985 r., tuż przed wyjazdem do Niemiec. (Fot. Laski Diffusion/Newsmakers)

Jego marzenie o byciu agentem zaczęło realizować się dopiero w 1984 r. Rozpoczął wówczas roczną naukę w szkole przygotowującej do pracy w wywiadzie. Nie miał tam dobrych notowań, a podobno w opinii końcowej kursu pojawiła się adnotacja, że posiada "obniżone poczucie niebezpieczeństwa". Oznaczało to, że w sytuacji zagrożenia nie wycofuje się przed kolejnym krokiem, a świadomie naraża się na niebezpieczeństwo wierząc, że wyjdzie z tego zwycięsko.

Po ukończeniu szkolenia w przeciwieństwie do innych kursantów, nie dostał żadnej propozycji wyjazdu za granicę, ale jednak mu się poszczęściło. Kolega poinformował go o wolnym miejscu na placówce w Dreźnie. Jednym z tamtejszych kierowników był jego znajomy z Leningradu, który mógł się za nim wstawić. Tym sposobem w 1985 r. Putin wyjechał do NRD i zaczął pracę w Dreźnie.

Pod przykrywką bycia kierownikiem Domu Przyjaźni Niemiecko-Radzieckiej miał rozpoznawać społeczne nastroje oraz werbować współpracowników. Jednocześnie w tym czasie owocne stały się również kontakty Putina z terroryzmem. Współpracował z RAF – czyli największą zachodnioniemiecką organizacją terrorystyczną tamtych czasów, której sponsorem i opiekunem było KGB.

Karta identyfikacyjna z okresu pobytu Putina jako agenta KGB w Dreźnie. (Fot. Ministerium für Staatssicherheit der DDR, Public domain, via Wikimedia Commons)

W Dreźnie Putin odniósł kilka wywiadowczych sukcesów. Większość informacji na ten temat jest jednak utajniona. W NRD żyło mu się dobrze i wygodnie chociaż nie zarabiał tam dużych pieniędzy.

Nadszedł 1989 r. i nastroje społeczne doprowadziły do upadku Muru Berlińskiego. Putin musiał zakończyć swój pobyt we Wschodnich Niemczech. Prawdopodobnie został wtedy z KGB wyrzucony, ale okoliczności tych zdarzeń nie są znane. Co ważne jeszcze przed wyjazdem udało mu się wynieść z budynku Stasi (NRDowskiej agencji bezpieczeństwa) akta wszystkich niemieckich agentów współpracujących z KGB. To mogło mu się przydać później w kontaktach z ludźmi stającymi najwyżej w Niemczech.

Petersburg – korupcje, defraudacje i mafia

Putin wrócił do ówczesnego Leningradu w 1990 r. (w 1991 po upadku ZSRR miastu przywrócono dawną nazwę – Petersburg), będąc w bardzo trudnej sytuacji - bez pracy i pieniędzy. Udało mu się wtedy zdobyć zatrudnienie na Uniwersytecie Leningradzkim u Anatolija Sobczaka, którego znał z czasów studiów, a który pełnił funkcję dziekana Wydziału Prawa. Wkrótce Sobczak postanowił wejść w lokalną politykę.

W czerwcu 1991 r. Anatolij Sobczak został wybrany na stanowisko mera miasta i zdecydował zabrać ze sobą Putina do urzędu. Co więcej, uczynił go swoim zastępcą. Z czasem Putin zaczął przejmować kolejne ważne funkcje w merostwie. Wykorzystując swoją ówczesną władzę Putin dopuścił się wielu przestępstw, głównie korupcyjnych. Dzięki temu zdobył ogromny majątek, który znacznie ułatwił mu drogę do prezydentury kraju.

Putin zajmował się wtedy m.in. wydawaniem pozwoleń na eksport surowców naturalnych poprzez port w Petersburgu. Permanentnie łamał przepisy i wydawał pozwolenia bez przetargów, według osobistego uznania. Przekraczał również limity eksportowe.

Putin jako zastępca mera Petersburga w 1994 r. (Fot. Laski Diffusion via Getty Images)

Nadzorował też biznes hazardowy Petersburga. Za każde wydane zezwolenie na działalność kasyn i punktów hazardowych otrzymywał od 100 do 300 tysięcy dolarów łapówki. Pod jego kontrolą doszło do zawarcia nieformalnego układu pomiędzy służbami specjalnymi (FSB, policją podatkową oraz urzędem kontroli skarbowej) a przestępczością zorganizowaną Petersburga.

Jednocześnie przez port w Petersburgu biegł szlak przemytu kokainy do Europy Zachodniej. Putin utworzył spółkę, która m.in. zajmowała się praniem pieniędzy z handlu narkotykami. Okazało się, że jeden z jego wspólników był agentem kolumbijskiego kartelu narkotykowego. Przez lata swojego funkcjonowania spółka stała się właścicielem bardzo wielu nieruchomości w Petersburgu.

Ilość i rodzaj przestępstw, w których brał udział Władimir Putin gdy był wicemerem Petersburga była tak ogromna, że nie sposób tego krótko opisać. Nieprawidłowości z okresu rządów Sobczaka w Petersburgu stały się w 1997 r. przedmiotem śledztwa prokuratorskiego. Sobczak opuścił wówczas kraj i udał się do Paryża na leczenie. Przebywał tam do 1999, kiedy sprawa przeciwko niemu została umorzona. Jest wielce prawdopodobne, że za tą decyzją stał Władimir Putin, który w międzyczasie objął stanowisko premiera Federacji Rosyjskiej.

Warto dodać, że Anatolij Sobczak w 2000 r. nagle zmarł na rzekomy atak serca w niejasnych okolicznościach (nie pozwolono ujawnić wyników sekcji zwłok). A według nieoficjalnej wersji został otruty. Natomiast Putin już jako prezydent zadbał o to, by jemu samemu i jego współpracownikom z Petersburga nie można było postawić żadnych zarzutów. Wprowadził amnestię dla wszystkich urzędników państwowych wobec przestępstw popełnionych przed rokiem 2000. Dzięki temu do dziś może czuć się bezkarny.

Moskwa i Jelcyn

W 1996 r. Putin wyjechał do Moskwy. Do stolicy Rosji został ściągnięty przez osoby z otoczenia moskiewskich władz, z którymi zetknął się w czasie urzędowania w merostwie. Na miejscu objął stanowisko w administracji prezydenta Borysa Jelcyna. Po jakimś czasie został szefem Federalnej Służby Bezpieczeństwa (dawnego KGB). Dzięki temu uzyskał dostęp do tajnych akt i mógł zniszczyć wszystko to, co było dla niego niewygodne.

Przenosząc się do Moskwy, Putin zabrał ze sobą wielu swoich współpracowników z okresu petersburskiego. Wielu z nich otrzymało od niego stanowiska w administracji publicznej lub w spółkach państwowych. Część z nich stała się oligarchami.

Prezydent Jelcyn w owym czasie mocno podupadł na zdrowiu. Szukano kogoś, kto ewentualnie mógłby być jego następcą. Wybór padł na Putina, który w ciągu kilku lat zdobył zaufanie w otoczeniu najwyższych władz.

Władimir Putin jako premier z prezydentem Borysem Jelcynem w 1999 r. (Fot. STR/AFP via Getty Images)

W sierpniu 1999 r. Jelcyn mianował Putina premierem. Wówczas nikt nie wiedział kim on jest. Misternie zaplanowana wojna w Czeczeni miała, dowodzącego nią Putina, uczynić powszechnie znanym i wynieść na fotel prezydencki. Jeszcze jako szef FSB wprowadził do Czeczenii swoich agentów i wraz z chętnie z nim współpracującym Basajewem przygotowywał czeczeńską prowokację. Basajew napadł na Dagestan, republikę na południu Rosji. Wtedy Putin miał wystąpić w roli obrońcy terytorium Rosji.

Wojnę rozpoczął, jednak zyskała zbyt mały oddźwięk. Potrzebny był mocniejszy wstrząs. Nastąpiła zatem seria wysadzeń wielkich bloków mieszkalnych. We wrześniu 1999 r., w czterech miejscowościach, w tym w Moskwie, domy wraz z mieszkańcami wsadzono w powietrze. Putin oznajmił, że to dzieło terrorystów czeczeńskich.

Prawdę, zgodnie z którą była to robota służb dowodzonych wówczas przez Putina, odkryli dziennikarze tacy jak Jurij Szcziekoczichin, Anna Politkowska oraz Siergiej Juszenkow. Wszyscy zginęli - Szczekoczichina otruto, Politkowską i Juszenkowa zastrzelono.

Narracja, jaka obowiązywała wówczas w mediach przypomina dzisiejsze kłamliwe przekazy z wojny na Ukrainie. "W Czeczenii bombardowane są tylko centra bojowników". Bombardowane były wsie i miasta, ale to są "bazy terrorystów", zabijana była ludność cywilna, ale "ludność cywilna jest bezpieczna".

31 grudnia 1999 r. Borys Jelcyn zrzekł się funkcji prezydenta. Pełniącym obowiązki prezydenta do czasu rozpisania wyborów został Władimir Władimirowicz Putin.

Era Władimira Putina

W wyborach prezydenckich, które odbyły się 26 marca 2000 r. (i najprawdopodobniej były sfałszowane) Putin został wybrany na stanowisko głowy państwa.

Zaprzysiężenie Putina jako prezydenta, obok Borys Jelcyn, maj 2000 r. (Fot. Kremlin.ru, CC BY 3.0, via Wikimedia Commons)

Za czasów Jelcyna Rosja się zmieniała. Zwłaszcza w czasie jego pierwszej kadencji można było stwierdzić, że ten kraj jest na drodze do demokracji, choć stan gospodarki był tragiczny. Jelcyn zamienił hymn i flagę Związku Radzieckiego na insygnia nowej Rosji. W Dumie czyli izbie niższej parlamentu pojawiło się wiele opozycyjnych partii. Znakomicie prezentowała się ówczesna polityka zagraniczna. Ponadto, Jelcyn zniósł cenzurę. Nie było żadnych więźniów politycznych.

Putin wszystko odwrócił. Jedną z jego pierwszych decyzji, jako prezydenta było zamknięcie wszystkich niezależnych telewizji i gazet. Powróciła cenzura. Liczba partii opozycyjnych znacznie spadła, a te które pozostały nie mają żadnego znaczenia. Przywrócił także melodię dawnego hymnu radzieckiego z nowymi słowami. Do łagrów i więzień zaczęły trafiać "niewygodne" osoby. Jednocześnie zaczął budować przyjazne stosunki z niektórymi krajami Europy, zwłaszcza z Francją i Niemcami.

___________________

Jak to się stało, że taki człowiek uwiódł Zachód? Po pierwsze, Putin potrafi być przekonujący i mówić to, co jego rozmówca chce usłyszeć. Wiele osób, które miały z nim kontakt twierdziło, że znakomicie się z nim rozmawia. To efekt szkoleń KGB. Po drugie Zachód sam chciał w nim widzieć partnera i uwierzył, że uda się zdemokratyzować Rosję. Wielki kraj posiadający gaz, ropę i głowice atomowe oraz pole do różnych inwestycji wydawał się być godnym partnerem biznesowym. Dzisiaj wszyscy już wiemy, jaki to był błąd.


Źródła:

  • "Wowa, Wołodia, Władimir. Tajemnice Rosji Putina" – Krystyna Kurczab-Redlich,
  • "Krystyna Kurczab-Redlich: Chętnie napisałabym kiedyś reportaż z procesu Putina przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym" – Anita Czupryn, plus.polskatimes.pl,
  • "Wielkie kłamstwo. Rozmowa z Krystyną Kurczab-Redlich" – Aleksandra Bogucka, teologiapolityczna.pl,
  • "Władimir Putin w Petersburgu – zdobył fortunę na korupcji, defraudacjach i współpracy z mafią" – uberkasta.pl.

Twoja ocena:

Już zagłosowałeś!

Aktualna ocena: 5.91 / 20

Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 25.04.2024
GBP 5.0427 złEUR 4.3198 złUSD 4.0276 złCHF 4.4131 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama