Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Gorsze, bo... polskie? UOKiK porównał jakość żywności

Gorsze, bo... polskie? UOKiK porównał jakość żywności
Polskie sklepy oferują mnóstwo produktów niskiej jakości, których jedynym atutem jest cena. (Fot. Getty Images)
Eksperci z polskiego Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów postanowili sami dokładnie sprawdzić prawdziwość krążącej od lat opinii o tym, że polska żywność jest gorszej jakości niż ta w Niemczech, Francji czy Wielkiej Brytanii. Do jakich wniosków udało się im dojść?
Reklama
Reklama

W ramach największego badania tego typu porównano w sumie 101 produktów spożywczych. "Wyniki, które opracowaliśmy, przekażemy Komisji Europejskiej, która rozpoczyna testy porównawcze produktów i włączy analizy wykonane przez UOKiK do tego badania" - wskazano. Dodano, że w UE trwają prace nad pakietem zmian – dyrektywą Omnibus. 

"Popieramy regulacje przeciwdziałające dyskryminacji konsumentów i zapewniające dostęp do dobrych jakościowo produktów w całej Unii" - podkreśliła wiceprezes UOKiK Dorota Karczewska. Zaznaczyła, że nowe regulacje muszą być przede wszystkim jasne dla rynku i jego uczestników.

"Nie powinno być różnic w traktowaniu konsumentów w Unii Europejskiej. Producenci nie mogą lekceważyć oczekiwań konsumentów i każdą różnicę tłumaczyć odpowiedzią na inne gusta klientów" - podkreślił z kolei sam prezes UOKiK Marek Niechciał. Dodał, że prawie połowa Polaków ankietowanych przez urząd twierdzi, że mogą zapłacić więcej za produkt lepszej jakości.

Jak sprawdzano różnice w jakości?

Urząd sprawdził jakość produktów na dwa sposoby. "Pomogła nam w tym Inspekcja Handlowa i nasze akredytowane laboratoria" - można się dowiedzieć z raportu podsumowującego badanie. Pierwsze testy porównawcze wykonano pod koniec 2017 r. - na artykułach spożywczych kupionych w Polsce i ich zachodnich odpowiednikach (37 par artykułów żywnościowych). Dotyczyły m.in. serka, chipsów, soków, jogurtów, herbaty, kawy, ryb mrożonych, wędliny.

Drugie testy porównawcze odbyły się w II kwartale 2018 r. "Kupiliśmy w Polsce żywność, która miała etykiety: po polsku (co znaczy, że była produkowana na nasz rynek) i w obcej wersji językowej (co świadczy o tym, że miała trafić na rynki innych krajów Europy Zachodniej)" - wskazał UOKiK.

Aby badania były skuteczne, nie brano pod uwagę różnic w smaku czy wielkości opakowań, aby uwzględniać oddzielną dla każdego regionu UE politykę cenową oraz indywidualne upodobania smakowe mieszkańców konkretnych krajów.

Wiele osób błędnie zakłada, że produkt, który w Polsce i na Zachodzie ma to samo opakowanie, nie różni się również składem. (Fot. Getty Images)


Jakie produkty wzbudziły największe kontrowersje?

Chipsy paprykowe Crunchips – mimo że opakowanie było identyczne pod względem wielkości, to w polskich sklepach jest o 25 g mniej chipsów. Polskie – smażone na oleju palmowym, zawierały glutaminian monosodowy i miały znacznie wyższą zawartość tłuszczu. Niemieckie smażone są na słonecznikowym, bez wzmacniacza smaku. Producent dodał do nich naturalny proszek pomidorowy i serowy – czego zabrakło w polskich.

Serek Almette z ziołami – na obu opakowaniach była informacja: "100 proc. naturalne składniki”. Serek przeznaczony do Europy Zachodniej wyprodukowany był z twarogu, ziół, cebuli, czosnku i soli. Polski – zawierał twaróg, odtłuszczone mleko w proszku, cebulę, sól, czosnek, regulator kwasowości: kwas cytrynowy, zioła (0,1 proc.), naturalne aromaty. Regulator kwasowości, jako substancja dodatkowa, przeczyła napisowi na opakowaniu, że serek Almette zawiera "100 proc. naturalne składniki”.

Czekolada Milka z orzechami – w polskich sklepach miała znacznie mniej orzechów niż na rynku niemieckim.

Lipton Ice Tea Peach – w produkowanej na rynek polski było mniej ekstraktu z herbaty. Ponadto zawierała cukier, fruktozę i słodzik. Na rynku zachodnim producent dodał tylko cukier.

Napój FuzeTea - w Polsce – mniejsza zawartość soku brzoskwiniowego i wyraźnie inny smak.

Ciastka Leibniz Minis Choco – w Polsce było nieco większe opakowanie, ale pomimo tego, produktu w środku było o 25 g mniej.

Chrupki Monster Munch Original – producent dodał do chrupek przeznaczonych na polski rynek glutaminian monosodowy (wzmacniacz smaku), dlatego miały intensywny serowy smak. Ponadto opakowanie w Polsce zawierało o 25 g mniej produktu, a w składzie chrupków znajdowało się mniej puree ziemniaczanego.

Chrupki Curly Peanut Classic – w takim samym opakowaniu w Polsce było o 30 g mniej chrupek.

Knorr Fix Spaghetti Bolognese – więcej tłuszczu i cukrów w produkcie sprzedawanym w Polsce, a w zachodnioeuropejskim mniej soli. Różnice w smaku i zapachu – w produkcji na polski rynek dominował smak papryki, na zachodnioeuropejski – czosnku.

Serek Philadelphia z ziołami – były różnice w produkcji. Serek na nasz rynek był produkowany z mleka, śmietany i białek mlecznych. Ten sam serek w Wielkiej Brytanii produkowany jest z prawdziwego twarogu. Polskie opakowanie jest też dużo mniejsze.

Żelki Haribo - przeznaczone na polski rynek mają mniej wyraźny smak, mocniejsze kolory i są bardziej twarde. Dodatkowo, w polskich paczkach żelków znajduje się najwięcej tych o smaku jabłka i cytryny.

Kawa Nescafe Classic - przeznaczona na polski rynek ma mniej aromatu i zdecydowanie gorszy smak, niż ta, która przeznaczona jest na rynek zachodni. W Polsce sprzedawana jest w większych opakowaniach.

Kiełbasa krakowska firmy Balcerzak - w Europie Zachodniej ma lepszą jakość - zawiera m.in. mniej wody.

Dżem malinowy Maribel (Lidl) - polska wersja ma zdecydowanie więcej cukru niż wersja niemiecka.

Najbezpieczniej jest kupować owoce i warzywa, choć te również przechodzą skrupulatną selekcję - te, które mają atrakcyjniejszy wygląd, trafiają na Zachód. (Fot. Getty Images)


Polacy są świadomi problemu

Zanim opublikowano raport, przeprowadzono oddzielne badania, które miały na celu określić, czy Polacy zdają sobie sprawę z gorszej jakości żywności na rodzimym rynku.

Okazało się, że co trzeci Polak jest przekonany, że istnieją znaczące różnice w jakości. Wiedzę czerpią przede wszystkim ze swojego doświadczenia, opinii innych, przekazów w mediach.

Co ciekawe, większość jest przekonana, że jeżeli produkty wyglądają tak samo, to muszą mieć identyczny skład. Największe przekonanie o tym, że towary sprzedawane w Polsce mają inną jakość od tych na zachodzie Europy mają osoby, które mieszkały dłużej za granicą.

Twoja ocena:

Już zagłosowałeś!

Aktualna ocena: 5.65 / 14

Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 19.04.2024
GBP 5.0615 złEUR 4.3316 złUSD 4.0688 złCHF 4.4787 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama