Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Doktor Grzesiak stawia Polakom diagnozę

Doktor Grzesiak stawia Polakom diagnozę
Dr Grzesiak ma zdrowy dystans do siebie i tego m.in. chce nauczyć Polaków... (Fot. Facebook/Dr Mateusz Grzesiak)
Ma tytuł doktora, ale nie jest lekarzem - choć przy jego zdolnościach i samodyscyplinie zapewne zaliczyłby studia medyczne w niecały rok. Od kilku lat wypełnia narzuconą sobie misję leczenia Polaków: chce ich wyzwolić z kompleksów, szkodliwych schematów myślowych i braku wiary w siebie. Słyszeliście o Mateuszu Grzesiaku?
Reklama
Reklama

Mówców motywacyjnych, coachów i trenerów osobistych jest dzisiaj wielu. Osoby, które w gąszczu licznych pułapek czyhających w rządzonym przez media społecznościowe świecie szukają jakości i szczerości, mają niełatwe zadanie. A już na pewno trudniej jest dotrzeć do kogoś, kto dopasuje swój przekaz do wymagającego i specyficznego polskiego odbiorcy. 

I oto na horyzoncie pojawia się Mateusz Grzesiak. Międzynarodowy konsultant i doktor na dodatek. "Robię trzy fakultety i nawet mi mówią, że jestem inteligentny" - żartobliwie informuje publiczność na jednym z warsztatów, które odbyły się niedawno w Londynie. Szkolenie nosi tytuł "Business Explosion" i ma nauczyć odbiorców m.in. "wejść w umysły wybitnych przedsiębiorców i przejąć ich nawyki sukcesu". Zaciekawiona "przejęciem nawyków sukcesu" i samą osobą Mateusza, który dotąd niezbyt mnie do siebie przekonał po obejrzeniu kilku jego filmików na YouTube, otwieram się na wiedzę i daję szansę komuś, kto przecież ma na swoim koncie 14 bestsellerowych książek - COŚ musi więc być w jego przekazie.

Początek nie jest zbyt optymistyczny, bo oto zebrani słuchacze (wszyscy Polacy, bo szkolenie jest po polsku - Mateusz wykłada w 7 językach, a obecnie uczy się chińskiego) dowiadują się, że "bycie Polakiem w tym okresie rozwoju świata nie jest najlepszym wyborem". "Serio?" - myślę sobie i rozglądam się po twarzach pozostałych zgromadzonych, którzy tak jak ja wyjechali z Polski jakiś czas temu. Napięcie rośnie.

Doktor Grzesiak stawia kolejną diagnozę i mówi o "wewnętrznym Polaku" - czymś takim, co w wielu z nas siedzi i każe się wstydzić swojej narodowości. Jego zdaniem, powodem jest nie tylko specyficzne zakompleksienie - winę za to ponosi część naszej kultury, która sprawia, że Polak się boi i dlatego hejtuje oraz na potęgę zazdrości innym. "Wewnętrzny Polak" każe nam też myśleć, że skoro jesteśmy z Polski, musimy coś udowadniać. 

"Mentalność Polaków nie pozwala na rozwojowe myślenie" - twierdzi Mateusz (i chce, aby tak do niego się zwracać), "tymczasem przeszkody są tylko w głowie. Ludzie są sobie równi - nie ma lepszych ani gorszych. Nie powinniśmy zadawać innym pytania skąd jesteś?, ale: jaki masz cel?" - dodaje. "Wy jesteście nośnikami zmiany. Polska potrzebuje imigracji, żeby się zmienić" - ciągnie dalej wątek narodowy.

Gdy słyszę o tym, że niektórzy Polacy ze sobą nie współpracują i chcą robić wszystko samodzielnie zamiast się networkingować i budować kontakty, chyba wiem już do czego zmierza ten przekaz. Po kilkunastu latach w Londynie i pracy w polonijnym środowisku widzę, że mentalność PRL-u, słowiański negatywizm i narzekactwo to nasza największa bolączka. 

Z drugiej strony jest jednak idealizacja ojczyzny na emigracji i swoista, bardzo polska martyrologia. "A nie macie czasem tak naprawdę ochoty po kilku dniach w Polsce wracać do Londynu?" - pyta podchwytliwie nasz szkoleniowiec i widzę jak inni kiwają przytakująco głowami.

"Niektórzy Polacy się czują gorzej od Anglika, ale lepiej od Ukraińca. Tymczasem wasze kompleksy nie są wasze. Polak polakuje. Zacznijcie więc także brytyjczykować!" - śmieje się Grzesiak, który sam wie doskonale o czym mówi, bo przez lata pracował nad sobą i przeniesieniem swojej dzialalności na trudny i wymagający rynek międzynarodowy, gdzie jest teraz rozpoznawalny i coraz bardziej doceniany. 

Z zaciekawieniem słucham o tym, że "kobietom nie wypada być w Polsce twardą". I całkowicie zgadzam się z tezą, że "Polacy żyją, aby pracować i mają wyrzuty sumienia, gdy mają wolny czas". 

I dalej: "Polacy muszą wyluzować, być indywidualistami, bo każdy z nas jest niepowtarzalny jako człowiek. Wyluzujcie, by mieć fajne życie. Wasze problemy w 95% nie są wasze, a jak to zrozumiecie, poczujecie się wolni. I nie bądźcie tacy nieufni wobec innych. Przyjęcie myślenia LUDZIE SĄ DOBRZY jest dużo lepsze!".

Pomiędzy strategiami mającymi na celu przybliżyć nas do wejścia na ścieżkę cieszącego się sukcesem przedsiębiorcy, Mateusz "przemyca" szereg złotych myśli, odnosząc się do ulubionych przez Polaków powiedzonek. Rzecz jasna, negatywnych, jak nieszczęsna i powtarzana przy byle okazji "masakra" - słowo, które rozprzestrzeniło się w języku polskim jak zaraza.

"Ktoś mówi: to nie był mój dzień. A ja mu na to: To go kup! Idź do punktu sprzedaży dniów!" - krzyczy poirytowany najwyraźniej na samo wspomnienie dr Grzesiak, który specjalnie przekręca ostatnie słowo. "Albo: jest takie przysłowie: Myślał indyk o niedzieli, a w sobotę łeb mu ścięli. Walić indyki! O sobie trzeba myśleć! Przynajmniej polski indyk myśli i robi time management..." - tłumaczy polski mówca rozbawionej widowni.

"Nie pozwalajcie narzucać innym, co macie myśleć i kim być" - przekonuje Mateusz, przechodząc do omówienia różnych trików sprzedażowych oraz sposobów na zaskarbienie sobie czyjejś uwagi czy przychylności.

Już teraz wiem, co ma na myśli mówiąc o "przejęciu nawyków sukcesu". Zmiana sposobu myślenia nie jest jednak łatwa. Podobno mała zmiana boli mało, a duża boli bardzo. Warto jednak spróbować. Wszystkim - i sobie również - życzę powodzenia, a zainteresowanych szkoleniami i pracą nad sobą odsyłam na stronę Mateusza (MateuszGrzesiak.com) bądź na YouTube, gdzie znajdziecie wiele jego filmików. Dla tych, którzy chcieliby posłuchać doktora Grzesiaka na żywo, dobra wiadomość: Mateusz będzie gościł znów w Londynie na początku przyszłego roku (szczegóły będzie można znaleźć na naszej stronie).

UWAGA! Wszystkie uwagi na temat Polaków spisane i zamieszczone powyżej służyły Mateuszowi do pokazania naszych myślowych stereotypów oraz przeszkód, które sami sobie w życiu stwarzamy. Sam jest patriotą i mówi o naszych polskich cechach tylko po to, aby wydobywać z nas to, co jest najlepsze (a takich cech też przecież mamy wiele!). Jego zdaniem, w każdym z nas tkwi ogromny potencjał, w który trzeba uwierzyć, aby następnie go konsekwentnie i strategicznie realizować. Cel? Sukces i radość życia! 

Mateusz Grzesiak - doktor nauk ekonomicznych, wykładowca akademicki, psycholog, trener rozwoju osobistego, konsultant. Autor książek z zakresu zarządzania, marketingu, psychologii sukcesu, zmiany i relacji, inteligencji emocjonalnej. Autor Mixed Mental Arts – zintegrowanego modelu umiejętności miękkich. Grzesiak w znaczący sposób przyczynił się do powstania, a następnie spopularyzowania rynku rozwoju osobistego w Polsce.

Twoja ocena:

Już zagłosowałeś!

Aktualna ocena: 3.45 / 11

Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 28.03.2024
GBP 5.0474 złEUR 4.3191 złUSD 4.0081 złCHF 4.4228 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama