Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Czy inteligentne mopy i samoczyszczące się okna pozwolą nam na życie bez sprzątania?

Czy inteligentne mopy i samoczyszczące się okna pozwolą nam na życie bez sprzątania?
W świecie gadżetów, metaverse oraz lotów w kosmos sprzątanie domu wydaje się być... reliktem przeszłości. (Fot. Getty Images)
Jeśli tak jak większość ludzi nienawidzisz sprzątania w domu, to dobry moment, aby się przyjrzeć rozwiązaniom na rynku oferowanym przez obecną technologię. Dziennik "The Guardian" sprawdził, co nowego w temacie "sprzątania przyszłości" i czy powoli zbliżamy się do momentu, w którym będziemy mogli usiąść wygodnie w fotelu i obserwować, jak... wszystko robi się samo.
Reklama
Reklama

Czy naprawdę całe moje życie musi kręcić się wokół sprzątania? To pytanie zadała sobie kiedyś Frances Gave - feministka, artystka i samozwańcza twórczyni wynalazków. Nie była bynajmniej gołosłowna - zanim zmarła w 2016 r. w wieku 101 lat, stworzyła coś, co dziś bez wątpienia uchodzi za jej "dzieło życia" - dom, który czyści się sam.

Nieruchomość mieszcząca się w Oregonie była nazywana przez lokalną prasę niczym innym jak "gigantyczną zmywarką" - z systemem zraszaczy, osuszaczy powietrza, odpływów, a także z samoczyszczącymi się zlewami, wanną i toaletą. "Domowe porządki to niewdzięczna, niekończąca się praca. Kto tego chce? Nikt!" - mawiała Frances Gabe. Świat niestety nie był wówczas na nią gotowy i jej projekt traktowano raczej jako niepoważną ciekawostkę, a nie rewolucję w mieszkalnictwie.

Frances Gabe była prawdziwą wizjonerką! Na zdjęciu możemy zobaczyć ją w czasie prezentacji makiety "samoczyszczącego się domu". (Fot. Getty Images)

Nie tylko ona miała podobne poglądy. Nawet Lenin zwykł mawiać, że "sprzątanie domu to barbarzyńsko bezproduktywne, małostkowe, denerwujące, ogłupiające i fizycznie wykańczające zadanie". Dla większości ludzi zastrzeżenia do sprzątania opierają się jednak wyłącznie na lenistwie lub chęci zrzucenia obowiązku na kogoś innego. Są też przypadki, gdy sprzątanie może być po prostu niewykonalne - np. ze względów zdrowotnych.

"Jeśli ktoś ma chorobę psychiczną, jest niepełnosprawny, ma uraz lub chroniczne problemy zdrowotne, zwykłe sugestie, aby utrzymać dom w czystości mogą być całkowicie poza zasięgiem możliwości" - zauważyła ekspertka Rachel Hoffman, autorka książki "Unfuck Your Habitat: You’re Better Than Your Mess".

No dobrze - jedni nie mogą, inni nie chcą, a jeszcze inni chcą, ale nie mają na to czasu. Wszyscy jesteśmy ludźmi. Pytanie, które jednak chcemy tutaj sobie zadać brzmi - czy technologia jest już na takim etapie, aby nam wszystkim pomóc? Sprawdźmy, w jaki sposób możemy uporać się z najczętszymi problemami i zadaniami.

Kurz

Obecność kurzu w domu jest nieunikniona, w końcu to głównie – lub przynajmniej częściowo, w zależności od tego, kogo o to zapytasz - martwa skóra.

"Nawet najbardziej drobiazgowe i intensywne złuszczanie naskórka pod prysznicem nie sprawi, że nasze ubrania i pościel również go nie złuszczą” – zauważa Kate de Selincourt, pisząca o zrównoważonym rozwoju i zdrowiu w budynkach mieszkalnych. Dodaje, że niektóre rodzaje kurzu domowego są gorsze od innych. Kurz może zawierać np. toksyczne środki z tkanin zmniejszające łatwopalność, pozostałości środka chwastobójczego z miejskich chodników, mikroplastiki i wiele innych "smakołyków".

Czy Twój dom może być mniej zakurzony? Odpowiedź brzmi... tak!

Czy już wkrótce podobne listy przejdą do przeszłości? (Fot. Getty Images)

Pomóc może system wentylacji mechanicznej nazywany MVHR. Zaprojektowana jako przyjazna dla środowiska metoda ogrzewania i wentylacji domów, MVHR nie tylko zapewnia świeże powietrze, jednocześnie oszczędzając ciepło, ale także filtruje powietrze dostające się do środka, zapobiegając przedostawaniu się niektórych zanieczyszczeń z zewnątrz. 

"Standardowe filtry – G4 – mogą odfiltrować większe cząstki, takie jak owady, włosy, latające nasiona i inne unoszące się w powietrzu szczątki" - przekazał Chayley Collis z Green Building Store.

Użytkownicy mogą wybrać drobniejszy filtr F7, który zatrzymuje również mniejsze cząstki, w tym kurz. MVHR może również wyeliminować część kurzu wytwarzanego wewnętrznie, ponieważ stale filtruje powietrze.

"Na przykład w łazience, kiedy potrząsamy ręcznikiem, wydobywa się z niego kurz. Jego część wychwyci system MVHR" - dodaje ekspert.

Instalacja tego systemu w "przeciętnym" domu to od 1 500 do 3 000 funtów. To, jak skuteczny się okaże, zależy już jednak od szczelności budynku i naszych nawyków (np. aby zamykać okna i drzwi).

Roboty

Jest rok 2022. Elon Musk może polecieć samochodem na Marsa (czy coś takiego). Czy w związku z tym możemy po prostu usiąść na fotelu i obserwować, jak nasz dom nabiera blasku? I tak, i nie.

Roboty do sprzątania istnieją, a na rynku jest wiele firm oferujących takie rozwiązania: iRobot, Samsung, Dyson itp. Skupmy się na tej pierwszej firmie.

Dyrektorka firmy iRobot, która produkuje odkurzacz-robota Roomba, podkreśla, iż pojawienie się tej technologii "było odpowiedzią na to, czego chcieli od dawna ludzie".

Roomba nie powstała jednak w jeden dzień. Zaprojektowanie jej prototypu zajęło twórcom ponad 12 lat.

Najnowszy model tego odkurzacza - j7+ - wykorzystuje m.in. technologię GPS, aby poruszać się po domu, "ćwiczy", gdy wszyscy domownicy śpią i komunikuje się z innymi inteligentnymi urządzeniami w domu.

Inteligentny robot często napotyka na przeszkody. Wykonuje im zdjęcie i pyta się wówczas, czy są one tu tymczasowo, czy też na stałe powinien ich unikać. Nowy odkurzacz bezproblemowo rozpoznaje i omija także kable, słuchawki, a nawet - scenariusz najlepsego koszmaru - psią kupę.

"Właściwie zebraliśmy tysiące zdjęć psiej kupy, stworzyliśmy jej setki cyfrowych i fizycznych modeli" - tłumaczy dyrektorka iRobot. "Dzięki temu jesteśmy na tyle pewni siebie, że możemy zagwarantować, iż Twój Roomba nie zajmie się psią kupą na podłodze" - dodała.

Roboty potrafią także myć podłogi. Model Braava firmy iRobot korzysta z tej samej technologii, co odkurzacz, z tą różnicą, że jego misją jest wypolerowanie naszych podłóg na błysk. Jeśli włączymy oba roboty w tym samym czasie, będą ze sobą "rozmawiać" i "współpracować", aby ich praca przebiegła jak najskuteczniej.

Któż z nas nie marzył o tego rodzaju pomocnej dłoni? (Fot. Getty Images)

To najbliższe wizji świata bez sprzątania, co oferuje obecnie technologia. Oczywiście nie oznacza to, że nie pojawiają się problemy. Każdy z tych robotów musi być cały czas ładowany, opróżniany i uzupełniany (np. wodą).

Dużym problemem może być również cena. Cena j7+ zaczyna się od 899 funtów, a Braava - 699 funtów. Warto również nadmienić, iż nawet najlepszy robot "zamiera" w momencie, gdy widzi przed sobą schody - to przeszkoda nie do pokonania. Twórczyni iRobot mówi wprost - roboty, dla których schody to nie problem istnieją, ale obecnie nikt na masowym rynku nie byłby w stanie zapłacić za taką przyjemność.

Włosy 

Są w całym domu - na sofie, na podłodze, w zlewie czy w szafie. Jeśli masz długie włosy lub masz psa z dłuższą sierścią, ten widok z pewnością nie jest Ci obcy.

W przypadku zlewu warto wypróbować ochraniacz odpływu Oxo. "To ekscytujące, kiedy wyciągasz go i widzisz wielką, obrzydliwą kulę włosów" - informuje Aggie MacKenzie, ekspertka od sprzątania.

Poza zlewem nie ma "magicznej róźdżki" na tego rodzaju problem. Aggie MacKensie jest wielką fanką odkurzaczy marki Bissell wyspecjalizowanych w odkurzaniu włosów i sierści. "Absolutnie żaden kłak nie zapląta się w szczotkę. To cud" - radzi specjalistka.

Radzi także, aby wyposażyć się w taśmę samoprzylepną. "Wystarczy owinąć ją wokół dłoni i przyłożyć do sofy. To nawet przyjemne" - wskazuje. 

Warto również rozważyć dobranie odpowiedniego materiału naszej sofy czy fotela - szczególnie, jeśli posiadamy problematyczne futrzaki.

Kluczem w walce z włosami może być dobranie właściwej tapicerki. (Fot. Getty Images)

Brudne okna

Chyba nikt nie lubi mycia okien, a walka ze smugami czasami jest źródłem niekończącej się frustracji. Czy jest technologia, która może rozwiązać ten problem? Tak, ale tylko z zewnątrz.

Samoczyszczące się szyby istnieją i jak najbardziej można je zamontować w domach. Na Wyspach produkuje je np. firma Pilkington. Ich fotokataliczne szkło powlekane Active "pobiera energię UV ze światła dziennego, w wyniku czego powłoka zaczyna rozkładać i usuwać organiczne zabrudzenia". 

Leo Pyrah, szef marketingu tej firmy dodaje, że "specjalna powłoka jest hydrofilowa, co oznacza, że nie tworzą się żadne smugi po opadach deszczu".

Niestety, problemem jest fakt, że okna te - jak wspomnieliśmy wyżej - działają tylko na zewnątrz. W dodatku są ok. 20 proc. droższe od zwykłych. Czy doczekamy się czasów, gdy będą działać wewnątrz?

"Prowadzimy badania nad użyciem lamp UV wewnątrz, aby aktywować powłokę" - obiecuje ekspert. Pozostaje nam więc czekać.

"Ukrywanie" bałaganu

Jeśli sprzątanie to zbyt wiele, czy z pomocą może przyjść... kamuflaż?

Ukrywanie brudu nie jest łatwe, ale nie jest niemożliwe. Pierwsza zasada - porzuć minimalizm. Chcąc ukryć nieład, musisz postawić na odważne wzory, kolory i tekstury. Musi być fikuśnie i kolorowo -to jedyny sposób, aby bałagan zszedł na drugi plan.

Projektantka wnętrz Irene Gunter firmy Gunter & Co wyjaśnia, że nie trzeba wcale stawiać na przesadnie kwieciste wzory. Można zamiast tego postawić na kilka mniej rzucających się w oczy wzorów - ważne jednak, aby subtelnie się od siebie różniły odcieniami i fakturą.

Ekspertka radzi także unikania malowania ścian. Zamiast tego sugeruje stawianie na panele oraz tapety.

Również podłogi znacznie lepiej wyglądają, jeśli zobaczymy na nich jakiś odważny wzór. Dla osób chcących uniknąć "eksplozji kolorów" ciekawą opcją może być naturalne drewno - wraz ze wszystkimi odbarwieniami i niedoskonałościami.

"Wybierz różne płytki w tym samym kolorze, ale o innych odcieniach. Jeśli pojawi się na nich trochę kurzu lub rodzynek, nikt ich nie zobaczy" - radzi.

"Powszechnym błędnym przekonaniem jest to, że ciemny kolor podłogi skuteczniej ukryje brud. Jeśli ktoś chce w ten sposób zamaskować np. zabłocone ślady łap po psie szybko dostrzeże, że brud na ciemnej powierzchni jest jaśniejszy i bardziej widoczny" - wskazuje.

"Jaśniejsze kolory są bardziej skuteczne w ukrywaniu znaków, iż mamy zwierzę w domu" - dodaje.

Ekspertka sugeruje także, aby postawić na właściwe oświetlenie. "Celem oświetlenia jest nadanie odpowiedniej atmosfery w domu, a nie wytworzenie w nim laboratoryjnego, sterylnego środowiska. Strzeż się słuchania głupot o białych żarówkach" - dodaje.

Inne triki

Samooczyszczający się dom pozostaje odległym marzeniem, ale istnieją sposoby, aby prace domowe wydawały się mniej przytłaczające. Dla Debory Robertson, autorki książki "Declutter: The Get Real Guide to Making Calm from Chaos", dom bez bałaganu jest prostszym miejscem do sprzątania i życia.

"Oczyszczenie domu ze zbędnych rzeczy oznacza, że ​​nigdy więcej nie będziemy musieli tak często go czyścić, naprawiać, polerować ani odkurzać" - informuje. 

Zaleca ona także "całkowitą zmianę sposobu myślenia". 

"Przestań myśleć o sprzątaniu jak o ogromnym przedsięwzięciu i zacznij myśleć o nim jak o serii małych, ciągłych zadań, które możesz ukształtować i dopasować do swojego życia. Możesz sprzątać pomieszczenie w kilku trwających kilka minut odstępach" - wskazuje.

Ekspertka jest również orędowniczką proszenia o pomoc innych, jeśli profesjonalna pomoc nie jest możliwa. "Istnieje naprawdę interesujące zjawisko, w którym ludzie mają problemy z utrzymaniem porządku w swoim własnym bałaganie, ale mogą pomóc komuś innemu w jego" - wyjaśnia.

Autorka książki na temat życia bez bałaganu ma także "obsesję” na punkcie wietrzenia pomieszczeń. "To najszybsze, co możesz zrobić. Otwieraj okna na co najmniej 10 minut każdego dnia i od razu robi się przyjemniej. Pomocne jest także sprzątanie płaskich powierzchni - stołów, biurek, półek - ponieważ robi ogromną różnicę wizualną".

"Kolejna łatwa wygrana to łóżko. Zajmuje ono dużo miejsca, więc jeśli jest uporządkowane, sprawia, iż wszystko inne wygląda lepiej - nawet, gdy to tylko iluzja" - wyjaśnia.

A Wy macie jakieś sposoby na sprzątanie? Mieliście może okazję wypróbować jakieś interesujące urządzenie, które powinno być wspomniane w tym artykule? Dajcie znać w komentarzach!

Powyższy artykuł powstał w oparciu o materiał Emmy Beddington "Vac to the future! Can robot mops and self-cleaning windows get us out of housework for ever?", który ukazał się w dzienniku "The Guardian" .

Twoja ocena:

Już zagłosowałeś!

Aktualna ocena: 2.67 / 3

Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 25.04.2024
GBP 5.0427 złEUR 4.3198 złUSD 4.0276 złCHF 4.4131 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama