PE przyjął dyrektywę o przemocy wobec kobiet. Wciąż nie ustalono jednak definicji gwałtu
Unia Europejska po raz pierwszy w historii będzie miała własne przepisy o walce z przemocą ze względu na płeć i przemocą domową. Przegłosowana w środę na sesji plenarnej PE w Strasburgu dyrektywa przewiduje działania, które mają zapobiegać gwałtom i mają promować w społeczeństwie świadomość, że seks bez zgody jest uznawany za przestępstwo.
W unijnych przepisach nie udało się jednak ująć wspólnej dla całej UE definicji gwałtu, chociaż jeszcze na etapie negocjacji międzyinstytucjonalnych mocno naciskali na to negocjatorzy Parlamentu Europejskiego.
ð¨Nowe, historyczne przepisy ws. przeciwdziałania przemocy wobec kobiet wchodzą w życie! @Europarl_EN ustanowił właśnie nowy europejski standard ochrony ofiar przemocy i przemocy domowej! ð¡️Wprowadzamy m. in. rewolucyjne zapisy dotyczące cyberprzemocy. #nigdyniebedzieszszlasama pic.twitter.com/Gs1fxKLxPs
— Robert Biedroń (@RobertBiedron) April 24, 2024
PE chciał zdefiniować gwałt jako każdy stosunek bez zgody; tak też gwałt definiowany jest zresztą w ratyfikowanej przez Unię Konwencji Stambulskiej. Nie zgodziła się na to jednak Rada, która jeszcze w czerwcu ub.r. chciała wykreślenia z dyrektywy zapisów ws. gwałtu pod groźbą jej zawetowania. To dlatego, że w krajach członkowskich obowiązują różne definicje zgwałcenia.
I tak np. w krajach takich jak Szwecja, Holandia i Hiszpania wystarczy brak jasnej zgody, by czynności seksualne uznane zostały za gwałt, w myśl zasady, że "tylko tak znaczy tak". We Francji, Włoszech, na Węgrzech i (nadal) w Polsce aby uznać stosunek za gwałt, potrzebne jest użycie przemocy, groźby lub podstępu.
W Niemczech i Austrii gwałtem są zaś czynności dokonane pomimo wyrażonego sprzeciwu.
Nowe przepisy zaostrzają natomiast przepisy przeciwko cyberprzemocy. Zabronione będzie ujawnianie prywatnych informacji, w tym upublicznianie intymnych materiałów, jak filmy czy nagie zdjęcia, bez zgody oraz tzw. cyber-flashing, czyli wysyłanie komuś niechcianych obscenicznych treści.
Po raz pierwszy też pojawiły się ogólnounijne przepisy dotyczące kryminalizacji niektórych form przemocy ze względu na płeć. Za przestępstwa będzie się uznawać m.in. przymusowe małżeństwa i okaleczanie żeńskich narządów płciowych.
Opracowano także dłuższy wykaz okoliczności obciążających w przypadku poważniejszych przestępstw, zalicza się do nich m.in. zabójstwa honorowe lub sytuacje, kiedy ofiara została ukarana przez sprawcę tylko z powodu swojej płci.
Przepisy zobowiązują też państwa członkowskie do zagwarantowania odpowiedniej pomocy i bezpieczeństwa ofiarom przemocy, w tym zapewnienia im dostępu do ośrodków dla ofiar przemocy oraz dostępu do ochrony zdrowotnej, w tym do usług w zakresie zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego.
Kraje UE zobowiązane zostaną również do raportowania przypadków przemocy wobec kobiet i gromadzenia dowodów. Komisja Europejska będzie odpowiedzialna za monitorowanie wykonywania dyrektywy i sporządzanie co pięć lat raportów. W razie potrzeby będzie mogła też zlecić zmianę niektórych zapisów.
"Po raz pierwszy Unia Europejska wysyła jasny sygnał, że poważnie traktujemy przemoc wobec kobiet jako egzystencjalne zagrożenie dla naszego bezpieczeństwa. Chociaż dyrektywa nie obejmuje wszystkiego, czego Parlament by sobie życzył, w tym przestępstwa gwałtu opartego na braku zgody, to czyni ona ważne postępy w zakresie zapobiegania, ochrony i ścigania" - podsumowała po głosowaniu irlandzka europosłanka Frances Fitzgerald (EPL), która była jedną ze sprawozdawczyń dokumentu w PE.
Czytaj więcej:
Organizacje charytatywne: Liczba kobiet w UK narażonych na przemoc domową wzrośnie w okresie świąt
Londyn: Wzrost liczby przestępstw na tle seksualnym w metrze. "Kobiety nie czują się bezpiecznie"
Polacy w Portsmouth będą protestować przeciw przemocy domowej po zabójstwie Joanny Derkacz
Anglia: Dwie trzecie kobiet podczas biegania jest molestowanych przez mężczyzn
Wybory burmistrza Londynu: Kandydatka torysów obiecuje kobietom poprawę poziomu bezpieczeństwa
Departament Stanu USA: Polska wciąż narusza prawa człowieka, m.in. dyskryminując kobiety
Zamiast za pierduly weźcie się za poważniejsze rzeczy żenada. Wcześniej nie było problemu z tym ale wpuścili chordy wyglodniałaych gwałcicieli no i problem się zrobił. Politycy fundacjie media itd wy jestcie problmem Europejczyków