British media about attack on Prime Minister of Slovakia: Situation resembles 1914
![British media about attack on Prime Minister of Slovakia: Situation resembles 1914](https://assets.aws.londynek.net/images/jdnews-agency/2191248/388923-202405161321-lg2.jpg?t=1715869348)
"Słowacja może wydawać się małym, raczej nieistotnym krajem, ale leży na politycznym skrzyżowaniu Europy - miejscu, w którym ujawniają się dawne konflikty między Wschodem a Zachodem. Tak więc środowe postrzelenie słowackiego premiera Roberta Ficy nieuchronnie wywołało polityczny wstrząs daleko od jego ojczyzny" - pisze w komentarzu "Daily Mail".
Gazeta z racji napiętej sytuacji w Europie porównuje to zdarzenie do zamachu na arcyksięcia Franciszka Ferdynanda w Sarajewie w 1914 roku, który w efekcie doprowadził do wybuchu I wojny światowej. "Tamto również miało miejsce w pozornym zaścianku - w tamtym przypadku w mało znanym zakątku Bałkanów. Jednak efekt domina, który nastąpił po tym wydarzeniu i ostateczne okropieństwa Wielkiej Wojny, które z niego wynikły, są pamiętane. Przemoc polityczna może zbyt łatwo doprowadzić do destrukcyjnego chaosu" - ostrzega "Daily Mail".
Ta sama gazeta, w artykule relacjonującym przebieg wydarzeń, pisze wprost, że Europa znalazła się na krawędzi i istnieją obawy, że Władimir Putin będzie próbował wykorzystać sytuację na swoją korzyść. Cytuje Hamisha de Bretton-Gordona, pułkownika w stanie spoczynku brytyjskiej armii, który powiedział "Daily Mail": "To kolejny sygnał ostrzegawczy dla Zachodu. Jeśli zignorujemy to najnowsze zagrożenie dla bezpieczeństwa Zachodu, ryzyko wciągnięcia nas w szerszą wojnę w Europie wyraźnie wzrośnie".
![](https://assets.aws.londynek.net/images/infographics/388921-202405161319-xl.jpg.webp?t=1715869150?t=1715865597931)
Inne główne gazety, "The Times", "Daily Telegraph" i "The Guardian", oprócz bieżących relacji skupiają się na postaci słowackiego premiera i politycznej wolcie, jaką Słowacja wykonała w kwestii wojny Rosji przeciwko Ukrainie po objęciu przez niego urzędu w październiku zeszłego roku.
"Daily Telegraph" przypomina fragment wywiadu udzielonego przez Ficę tej gazecie w zeszłym roku, w którym powiedział: "Lepiej jest wynegocjować pokój na 10 lat i zaprzestać operacji wojskowych, niż pozwolić Ukraińcom i Rosjanom zabijać się nawzajem przez kolejne 10 lat bez rezultatów".
"Przed tym (zamachem) był najbardziej znany z tego, że musiał podać się do dymisji w następstwie skandalu mafijnego w 2018 roku, gdy zamordowano słowackiego dziennikarza badającego korupcję i działalność gangów, podczas gdy on sam stanął w obliczu zarzutów o przestępczość zorganizowaną w 2022 roku. W ciągu trzech dekad w polityce, ten koniunkturalny polityk zmieniał stanowiska od bycia zdecydowanie prounijnym - w 2016 roku powiedział, że Wielka Brytania musi cierpieć za Brexit - do bardziej nacjonalistycznej, eurosceptycznej retoryki w zależności od nastrojów społecznych" - charakteryzuje słowackiego premiera "Daily Telegraph".
![](https://assets.aws.londynek.net/images/infographics/388920-202405161318-xl.jpg.webp?t=1715869123?t=1715865616836)
"W ciągu trwającej trzy dekady kariery Robert Fico przechodził od prozachodnich do antyzachodnich poglądów, jednocześnie prezentując się jako człowiek ludu. Obecnie, po raz trzeci pełniąc urząd premiera, 59-letni Fico przyjął bardziej ekstremalne stanowiska, które obejmują ataki na zachodnich sojuszników, obietnice zaprzestania wsparcia wojskowego dla Kijowa, krytykę rosyjskich sankcji i groźby zawetowania każdego przyszłego zaproszenia Ukrainy do NATO" - pisze z kolei "The Times".
"The Guardian" zauważa, że Fico jest typowym przedstawicielem nowej fali nacjonalistyczno-populistycznych polityków, którzy pojawili się w ciągu ostatniej dekady, unosząc się na fali niechęci wywołanej wśród dziesiątek milionów Europejczyków przez rozczarowania XXI wieku.
Gazeta dodaje, że w ostatnich latach Fico zajął bardziej ekstremalne stanowiska, które obejmują ataki na zachodnich sojuszników, obietnice zaprzestania wsparcia wojskowego dla Kijowa, krytykę sankcji wobec Rosji i groźby zawetowania każdego przyszłego zaproszenia NATO dla Ukrainy, a także wykorzystywał podziały między starszymi, bardziej konserwatywnymi wyborcami z prowincji a tymi z Bratysławy, z jej bardziej postępową kulturą oraz bogatszą i często bardziej wykształconą ludnością.
Czytaj więcej:
Zamach na premiera Słowacji. Polityk w bardzo ciężkim stanie