£150 tys. kary dla nieuczciwego landlorda z Kensington. W budynku mieszkało 18 osób
Tego rodzaju kontrole zazwyczaj mają jednak miejsce w zwykłych domkach jednorodzinnych na obrzeżach stolicy. Nikt nie spodziewał się problemów z warunkami mieszkaniowymi w jednej z zabytkowych kamienic na Kensington - dzielnicy kojarzonej z bogaczami.
Urzędnicy w asyście policji mają coraz więcej możliwości prawnych, aby walczyć z oszustami. Na landlordów, którzy ignorują zasady bezpieczeństwa lub wynajmują mieszkania "na czarno", czekają nie tylko kary grzywny, ale również - jak miało to miejsce kilka dni temu w Waltham Forest - mogą oni utracić tymczasowo swoją nieruchomość.
Tym razem celem kontroli był zabytkowy budynek niedaleko Hyde Parku. W środku mieszkało łącznie 18 osób, głównie pracujących w okolicznych hotelach imigrantów. Urzędnicy byli zaniepokojeni "slumsowym charakterem" mieszkania.
Właściciel nieruchomości z czterema sypialniami pobierał od każdego z wynajmujących średnio £800 miesięcznie. To oznaczało, że w ciągu miesiąca zarabiał "na czysto" ok. £15 tysięcy. Budynek mieści się w prestiżowej dzielnicy nieopodal holenderskiej ambasady czy domu Winstona Churchilla, który wyceniany jest na £23 miliony.
Aby każdy z wynajmujących miał odrobinę prywatności, każde łóżko oddzielono od reszty za pomocą plastikowych zasłon. W środku nie było drzwi pożarowych, wykrywaczy dymu, a dodatkowo niesprawna była instalacja elektryczna. W niektórych miejscach nie było żarówek, a każda z 18 osób korzystała z tej samej, niewielkiej kuchni.
Urzędnicy z gminy Kensington & Chelsea dopatrzyli się w sumie 22 naruszeń związanych z prawem budowlanym. Landlord otrzymał nakaz zapłaty £3 498 za podstawowe naprawy oraz £162 tys. grzywny.
"Nie ma miejsca w naszej gminie na takiego landlorda, więc zrobimy wszystko, aby na dobre się go pozbyć. Lokatorzy żyli w zatłoczonym mieszkaniu i warunkach, które powstały poprzez samodzielną adaptację pomieszczeń" - skomentował Rock Feilding-Mellen z lokalnego urzedu. Dodał, że budynek najprawdopodobniej zostanie teraz odrestaurowany.
Skazany landlord, 64-letni Abbas Rasul z Paddington, nie stawił się w sądzie podczas wygłaszania wyroku sądu. Odmówił również udzielenia komentarza mediom.