Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Leaked document: Home Office assessment of post-Brexit terror and crime risks

Leaked document: Home Office assessment of post-Brexit terror and crime risks
W przygotowanie dokumentu zaangażowana była m.in. Theresa May. (Fot. Getty Images)
Why the Government believes the UK's continued membership of a reformed European Union makes us a safer and more secure country.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

Według informacji "Timesa", który dotarł do treści dokumentu, w jego przygotowanie zaangażowana była m.in. ówczesna szefowa MSW, a obecna premier Theresa May, a także służby specjalne MI5 (kontrwywiad) i MI6 (wywiad) oraz czołowi eksperci w dziedzinie bezpieczeństwa.

W analizie wskazano m.in. na to, że współpraca w zakresie polityki bezpieczeństwa z Unią Europejską "będzie mniej skuteczna lub wolniejsza", a "żadne z narzędzi dostępnych dla państw UE w relacjach z państwami trzecimi nie może dorównać szybkością, skutecznością i efektywnością kosztową współpracy wewnątrz Wspólnoty".

Autorzy dokumentu w szczególności zwrócili uwagę na znaczenie Systemu Informacyjnego Schengen (SIS), w ramach którego państwa Wspólnoty wymieniają się informacjami o przestępcach i osobach podejrzewanych o powiązania z terroryzmem. Jak zaznaczono, dostęp do tej bazy miał zwrócić służbom granicznym uwagę na ponad 750 podejrzanych osób, które próbowały wjechać do Wielkiej Brytanii.

W publikacji wskazano też na negatywne konsekwencje rezygnacji z systemu Europejskiego Nakazu Aresztowania. Podkreślono również, że brytyjscy turyści mogą w sytuacjach zagrożenia, jak było np. podczas zamachu terrorystycznego w Tunezji w 2015 roku, korzystać ze wspólnych zasobów państw UE. W zamachu tym zginęło wówczas 30 Brytyjczyków, jednak rodziny ofiar oraz kilkuset innych obywateli Wielkiej Brytanii, zostało otoczonych wsparciem ze strony UE.

Według informacji "Timesa", publikacja dokumentu została wstrzymana, gdy stratedzy kampanii na rzecz pozostania w UE uznali, że straszenie konsekwencjami głosu za Brexitem nie przynosi żadnego skutku i nie oddziałuje na elektorat. Po serii podobnych komunikatów ówczesny premier David Cameron został oskarżony o "straszenie opinii publicznej".

"Ludzie po prostu w to nie wierzyli. Doszło do tego, że byliśmy na etapie, kiedy mogliśmy powiedzieć: Oto jest ekspert, który jest bardzo zaniepokojony, a ludzie po prostu by go zakrzyczeli" - tłumaczyło jedno ze źródeł "Timesa", które było bezpośrednio zaangażowane w przygotowanie kampanii za pozostaniem Wielkiej Brytanii w UE.

"Kiedy przetestowaliśmy te argumenty dotyczące bezpieczeństwa, po prostu one nie działały, nie zmieniając opinii ludzi przed referendum" - dodał rozmówca gazety, tłumacząc dlaczego w trakcie kampanii zdecydowano się nie poruszać tematu osłabionego bezpieczeństwa i schować raport do szuflady.

Ministerstwo spraw wewnętrznych i kancelaria premier May odmówiły komentarza na temat doniesień "Timesa".

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 28.03.2024
    GBP 5.0474 złEUR 4.3191 złUSD 4.0081 złCHF 4.4228 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement