We're mermaids!' Skinny dippers given dressing down after late night swim in the Thames
Mężczyzna i kobieta pływali w okolicach Deptford podczas najgorętszej nocy w roku. Kiedy policjanci podpłynęli do kąpiących się w Borthwick Wharf około 3:30 nad ranem, para uciekła w pobliskie krzaki.
Wkrótce potem jednej z „syrenek” policjanci dali okrycie – podaje „Evening Standard”.
Funkcjonariusze obawiali się o bezpieczeństwo pływających, bo w miejscu, gdzie się chłodzili, w rzece są silne prądy.
„Przez Londyn przechodzi fala upału, ale pływanie w Tamizie jest wyjątkowo niebezpieczne. Zalecamy, aby tego nie robić. Dwoje golasów miało sporo szczęścia, udało im się z tej kąpieli wyjść cało, ale ryzykowali zdrowie i życie” - stwierdził Kevin Maynard, szef stacji ratownictwa rzecznego Tower RNLI.
„Tamiza w Londynie ma silne prądy, które łatwo mogą znieść w niechciane miejsce, do tego kilka rzecznych przeszkód i można zejść pod wodę. Jest wiele innych sposobów, aby ochłodzić się podczas upalnych dni niż ryzykować własne życie w rzece” - dodał Maynard.