Rail workers vote for strike action

Protestować będą pracownicy firmy Southern oraz Northern Rail, którzy dzisiaj zdecydowali o odejściu od stanowisk pracy z powodu płac i warunków pracy – podaje BBC.

Strajk dotknie między innymi trasy z Surrey i Sussex do London Bridge i Victorii. Pociągi nie wyjadą od 17:00 w niedzielę 12 lipca i nie będą kursować do 17:00 w piątek 17 lipca.

Kłopoty z podróżowaniem mogą mieć także wszyscy udający się i powracający z miast w całym Yorkshire. Tam też odbędzie się pięciodniowy strajk - poinfomował "Yorkshire Post".

Miliony pasażerów londyńskiego metra do ostatniej chwili nie będą wiedzieć czy dojdzie do strajku podziemnej kolei. Pracownicy metra chcą protestować w związku z warunkami pracy, po zapowiedziach wprowadzenia od 12 września nocnych kursów metra. Ewentualny strajk metra miałby potrwać dwa dni - w przyszłą środę i czwartek. To kolejna niedogodność, jaka czeka podróżujących do pracy środkami transportu publicznego.

We wtorek wielu mieszkańców Wielkiej Brytanii przeżywało koszmar powrotu z pracy z powodu tropikalnych temperatur. Tylko na londyńskim Heathrow w środę zanotowano ponad 36 stopni Celsjusza.

Podróżni są zaniepokojeni wizją strajku. „Dlaczego w takim kraju jak Zjednoczone Królestwo zawsze coś nie działa? Przepraszam, ale nie jesteśmy przecież jakimś krajem trzeciego świata. A tu najpierw pogoda, teraz strajki, wykończyć się można” - żali się portalowi Londynek.net Caroline Fernandez z Wimbledonu.

„Żyjemy w państwie demokratycznym, pracownicy mają prawo wyrazić swoje niezadowolenie i strajkować, ale szczerze to jestem już tym zmęczony. Już nie wspomnę o tym, ile w tym kraju trzeba płacić za podróż pociągami” - dodaje Charles McKenzie.