Britain's fattest man weighs 65st
Mieszkający w Dover 32-latek podwoił swoją wagę w ciągu 3 ostatnich lat, a jego przestrzeń życiowa - ze względu na ogromną wagę, która uniemożliwia mu samodzielne poruszanie się - jest ograniczona do 4 ścian mieszkania.
Carl Thompson spożywa 10 000 kalorii dziennie - i głównie są to niezdrowe dania na wynos.
Mężczyzna nie jest w stanie chodzić ani zadbać o siebie, dlatego zespół opiekunów publicznej służby zdrowia (NHS) odwiedza go i kąpie.
Jak twierdzi najgrubszy Brytyjczyk, przytył - bo w jedzeniu szukał ukojenia swojego bólu po śmierci matki, która chorowała na guza mózgu i zmarła w 2012 roku.
Chociaż doznał już ataku serca, Thompson nie słucha przestróg lekarzy i nie zmienia diety na zdrowszą. Jak sam przyznaje, wydaje 200 funtów tygodniowo na jedzenie na wynos i ok. 10 funtów dziennie na czekoladę.
Jak informuje dziennik "The Telegraph", wcześniej najcięższym Brytyjczykiem był Paul Mason, który osiągnął wagę 635 kg. Obecnie mężczyzna ten wraca do zdrowia i ma wszczepioną opaskę żołądkową.