Worse than Detroit? London one of ‘least livable' European cities

Brytyjski tygodnik co roku porównuje 140 miast, z których wybiera te, gdzie żyje się najlepiej.

Londynowi nie pomogło nawet zwycięstwo w innym rankingu na najbardziej wpływowe miasto na świecie. Stolica Wielkiej Brytanii góruje bowiem nad innymi miastami pod względem liczby zagranicznych inwestycji, siedzib globalnych korporacji oraz połączeń lotniczych - wynika z zestawienia magazynu "Forbes".

Mimo ogromnego popytu ze strony międzynarodowych nabywców, brytyjska stolica jest mniej atrakcyjnym miejscem do życia niż Detroit, Cleveland, Manchester czy Reykjavik. Natomiast w Europie gorzej żyje się tylko w Atenach i Lizbonie. 

Według "The Economist", sukces Londynu okazał się bronią obosieczną. "Aglomeracje wypadają gorzej w rankingu niż średniej wielkości miasta. Globalne centra biznesowe bywają ofiarami własnego sukcesu. Nowy Jork, Londyn, Paryż i Tokio mają prestiż, ale cierpią z powodu wyższego poziomu przestępczości, korków i problemów z transportem publicznym" - można przeczytać w komentarzu do rankingu.

Po raz czwarty z rzędu w rankingu zwyciężyło australijskie Melbourne. Z kolei drugie, trzecie i czwarte miejsca zajęły kolejno Wiedeń, Vancouver i Toronto. Ponadto sześć miast z pierwszej dziesiątki znajduje się w Australii i Kanadzie.

Ranking pokazuje, że od 2009 roku "średnia przyjemności życia" w metropoliach spadła o 0,7 proc. Najbardziej - bo aż o 1,3 proc. - pogorszył się czynnik stabilizacji i bezpieczeństwa.