Kempston woman randomly shot at in the street

Było spokojne niedzielne popołudnie, gdy Beata G. spacerowała z ciężarną koleżanką wzdłuż Bedford Road w pobliżu supermarketu Sainsbury's.

Nagle padły strzały. "Po prostu rozmawiałyśmy, kiedy minął nas duży zielony samochód. Nie od razu zorientowałam się, że zostałam postrzelona. Wszystko, co na początku czułam, to ogromny ból. Wtedy przyjaciółka powiedziała mi, że mam dziurę w kurtce. Zobaczyłam, że krew leje się z mojego ramienia jak fontanna" - opowiada Polka, cytowana przez serwis bedfordshire-news.co.uk.

31-letnia kobieta zatrzymała przejeżdżający policyjny radiowóz, który zawiózł ją do szpitala w Bedford. Pocisk utknął w mięśniu, w pobliżu kości. Jeśli pojawi się zakażenie, kobieta przejdzie oparację w celu usunięcia kuli. Jej życiu nie zagraża jednak żadne niebezpieczeństwo. 

"Zawsze uważałam Kempston za bezpieczne miejsce i chciałabym tak dalej myśleć. Ale teraz boję się wychodzić z domu, bo w głębi duszy jestem przerażona, że znowu zobaczę tych ludzi" - zaznacza kobieta. 

Zdarzenie wstrząsnęło również społecznością Kempston. "Niektórzy idioci dla zabawy strzelają w ludzi. Mam nadzieję, że policja szybko ich schwyta" - zaznacza jeden z mieszkańców.

W związku ze strzelaniną policja aresztowała pięć osób. 

Osoby, które mają jakiekolwiek informacje na temat zdarzenia, proszone są o kontakt pod policyjny numer 01234 275215 lub 101.