This Polish boy lives in Warsaw... So why do WE pay his child benefit?
Sprawa dotyczy pobierania przez rodziców dziesięcioletniego Mateusza świadczeń na dziecko. Chłopiec wraz z matką mieszka w Polsce, ojciec przebywa natomiast na terenie Wielkiej Brytanii. Polak pracuje w jednej z fabryk w Bristolu, zarabia 18,5 tys. funtów rocznie.
Rodzina każdego miesiąca otrzymuje 82 funty zasiłku na 10-letniego Mateusza - to cztery razy więcej niż w Polsce. Rodzice chłopca poza tym otrzymują również 143 funty zapomogi - child tax credits. Takiej pomocy dla rodziców w Polsce w ogóle nie ma – informuje „Daily Mail”.
Dziennikarze gazety są oburzeni faktem, że państwo wypłaca Polakom pomoc finansową, mimo iż Mateusz z mamą nie są rezydentami Wielkiej Brytanii. Przez kilka lat Evita i Sebastian K. żyli na Wyspach razem, ale z powodu kłopotów chłopca w szkole zdecydowali, że Mateuszowi lepiej będzie w Polsce.
„Nikt nigdy nawet nie wspomniał, że przestaniemy dostawać zapomogi pomimo wyjazdu z Wysp. Jesteśmy zachwyceni, że wciąż je dostajemy” - stwierdziła Polka.
„Od samego początku brytyjski system pomocy społecznej w Wielkiej Brytanii wydawał mi się wyjątkowo szczodry” – wyjaśnił na łamach „Daily Mail” Sebastian K. „Otrzymujemy na Wyspach o wiele więcej niż otrzymują rodzice w Polsce” - dodał Polak.
Polacy nie mają powodów do narzekań - poza rozłąką. Dochód ich rodziny łącznie z zasiłkami wynosi ponad 1 700 funtów miesięcznie, w Polsce to ponad 8 tys. złotych.
Brytyjska gazeta przekonuje, że szczodrość systemu świadczeń społecznych dla obcokrajowców jest jak prezent, którego nie chcą odmawiać.
Temat zasiłków na dzieci mieszkające poza Wielką Brytanią od jakiegoś czasu jest solą w oku Brytyjczyków. Politycy chętnie wykorzystują ten problem w swojej retoryce politycznej. Jednak każdy, kto pracuje w Zjednoczonym Królestwie, ma prawo do pobierania zasiłku na dziecko - nawet jeśli mieszka ono w Polsce. Najważniejsze, że na Wyspach jeden z rodziców płaci podatki.
Ograniczenia tego prawa chce brytyjski premier David Cameron. Polityk zamierza negocjować w tej sprawie z Unią. Zapowiedział już zmianę w płaceniu zasiłków dla bezrobotnych i na dzieci. Według nowych zasad, imigranci mieliby wypłacane świadczenia tylko przez trzy miesiące, a nie jak dotychczas przez pół roku.