Juventus to be a champion?
Players and fans of Juventus on Friday will keep their fingers crossed for Milan, which will play with Roma. If a team does not win, and on Monday 'Old Lady' will cope with Sassuolo, it will win the 30th title of the champion.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish
Zespół z Turynu już 31 razy zakończył rozgrywki Serie A na pierwszym miejscu, ale dwa tytuły (2004/05 i 2005/06) stracił w wyniku korupcyjnych afer.
Cztery kolejki przed końcem obecnego sezonu ma osiem punktów przewagi nad Romą i aż 22 nad Napoli, które z wyścigu o "scudetto" odpadło już jakiś czas temu.
Rzymianie nie zamierzają ułatwiać "Juve" zadania i ostatnia grają bardzo dobrze. Wygrali już osiem spotkań z rzędu, ale teraz na ich drodze stanie drużyna, która nie straciła punktów od pięciu kolejek. W tym czasie Milan miał jednak tylko jednego rywala z ligowej czołówki - Fiorentinę.
"Wszystko jest jeszcze możliwe, nie tracimy wiary, że mistrzostwo może być nasze. Mamy przecież jeszcze bezpośredni mecz z Juventusem" - przyznał francuski trener Romy Rudi Garcia. Jego zdaniem, w najbliższej kolejce tylko teoretycznie jego zespół będzie miał trudniejsze zadanie niż ekipa z Turynu.
"Sassuolo broni się przed spadkiem i jest zdeterminowane. Tacy przeciwnicy są nieobliczalni" - dodał. Garcii po zakończeniu sezonu wygasa umowa z włoskim klubem, ale Francuz nie ukrywa, że chciałby ją przedłużyć, by spróbować sił w Lidze Mistrzów.
"Sprawdzić z najlepszymi to byłoby wyzwanie. Myślę, że za rok możemy być jeszcze groźniejsi. Może nie na tyle, by wygrać Champions League, ale o tytuł we Włoszech możemy powalczyć z powodzeniem" - zauważył.
Wiara szkoleniowca Romy w piłkarzy Sassuolo ma oparcie w ostatnich wynikach tego zespołu. W trzech spotkaniach wywalczył bowiem siedem punktów i dogonił plasującą się na pierwszej "bezpiecznej" pozycji Bolognę. Juventus jednak najlepiej z całej stawki spisuje się na obcych stadionach, gdzie zdobył już 39 pkt.
Cztery kolejki przed końcem obecnego sezonu ma osiem punktów przewagi nad Romą i aż 22 nad Napoli, które z wyścigu o "scudetto" odpadło już jakiś czas temu.
Rzymianie nie zamierzają ułatwiać "Juve" zadania i ostatnia grają bardzo dobrze. Wygrali już osiem spotkań z rzędu, ale teraz na ich drodze stanie drużyna, która nie straciła punktów od pięciu kolejek. W tym czasie Milan miał jednak tylko jednego rywala z ligowej czołówki - Fiorentinę.
"Wszystko jest jeszcze możliwe, nie tracimy wiary, że mistrzostwo może być nasze. Mamy przecież jeszcze bezpośredni mecz z Juventusem" - przyznał francuski trener Romy Rudi Garcia. Jego zdaniem, w najbliższej kolejce tylko teoretycznie jego zespół będzie miał trudniejsze zadanie niż ekipa z Turynu.
"Sassuolo broni się przed spadkiem i jest zdeterminowane. Tacy przeciwnicy są nieobliczalni" - dodał. Garcii po zakończeniu sezonu wygasa umowa z włoskim klubem, ale Francuz nie ukrywa, że chciałby ją przedłużyć, by spróbować sił w Lidze Mistrzów.
"Sprawdzić z najlepszymi to byłoby wyzwanie. Myślę, że za rok możemy być jeszcze groźniejsi. Może nie na tyle, by wygrać Champions League, ale o tytuł we Włoszech możemy powalczyć z powodzeniem" - zauważył.
Wiara szkoleniowca Romy w piłkarzy Sassuolo ma oparcie w ostatnich wynikach tego zespołu. W trzech spotkaniach wywalczył bowiem siedem punktów i dogonił plasującą się na pierwszej "bezpiecznej" pozycji Bolognę. Juventus jednak najlepiej z całej stawki spisuje się na obcych stadionach, gdzie zdobył już 39 pkt.
Advertisement
Advertisement
Advertisement
Advertisement
Advertisement