Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Report: "Inclusive Politics for a Diverse Republic"

Report: "Inclusive Politics for a Diverse Republic"
Czy partie polityczne rzeczywiście nie są zainteresowane głosami migrantów? (Fot. Getty Images)
According to a report by the University College Dublin and Forum Polonia, Irish parties do not sufficiently encourage Poles to engage them into political life.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish
Wyniki raportu "Inclusive Politics for a Diverse Republic" przedstawiono podczas warsztatów organizowanych w ramach kampanii "Jesteś u siebie. Zagłosuj" (JUSZ).

Polaków nie obchodzą wybory?
Z badania wynika, że partie polityczne nie są zainteresowane głosami migrantów, ponieważ uważają, że przybysze z zagranicy nie są prawdopodobnie zainteresowani udziałem w nadchodzących wyborach lokalnych. Organizatorzy JUSZ uważają, że takie negatywne podejście polityków jest sprzeczne ze zobowiązaniami na rzecz integracji, jakie każda z partii stawiała sobie za cel w poprzednich latach.

W ostatnich wyborach samorządowych w 2009 r. startowało ponad 40 kandydatów ze społeczności migranckich. Połowa z nich wywodziła się z krajów afrykańskich, a ok. 20 z Europy Wschodniej - przy czym większość z Polski. Co ciekawe, ponad 20 pretendentów stanowili przedstawiciele ugrupowań politycznych. W tamtym okresie pośród przedstawicieli partii panował entuzjazm dla integracji imigrantów w struktury polityczne Irlandii.

Zdaniem niektórych badaczy, dziś - tj. w okresie przygotowań do wyborów samorządowych w dniu 23 maja 2014 r. - niektóre ugrupowania wkładają dużo mniej wysiłku w integrację. "Bardzo niewielu kandydatów spośród mniejszości narodowych zostało wybranych na listy wyborcze przez irlandzkie partie" - twierdzi współautor raportu, prof. Brian Fanning z University College Dublin. "Wydaje się, że zmalały wysiłki zmierzające do zaangażowania społeczności imigrantów w struktury partii politycznych. Debata o integracji zniknęła z radaru politycznego i z programów partii politycznych" - dodaje.

Imigranci niewidoczni w systemie politycznym
Nowy raport podkreśla, że podobnie jest na poziomie rządowym - nie ma już chociażby ministra ds. integracji. Jest to tym bardziej niepokojące, że duże społeczności imigrantów, które stanowią aż 12 proc. całkowitej populacji Irlandii, są niewidoczne w systemie politycznym.

Ma to szczególne znaczenie dla Polaków. 10 lat po rozszerzeniu UE stali się oni największą społecznością imigrantów na Zielonej Wyspie, a język polski jest tam drugim (po angielskim) najczęściej używanym. Według spisu z 2011 r., polscy obywatele stanowią obecnie ponad 2,5 proc. ludności Republiki Irlandii.

"Najprawdopodobniej w nadchodzących wyborach samorządowych wielu migrantów zostanie wybranych do rad powiatów. Jeśli chodzi o wybory parlamentarne - to cel możliwy jest do osiągnięcia dopiero za wiele, wiele lat" - zaznacza Fanning.

"Niemniej ważne jest jednak, by migranci zagłosowali gremialnie w nadchodzących wyborach. Tylko w ten sposób podważą stereotypowe postrzeganie migrantów, które panują w partiach politycznych i sprowokują je do działania. Migranci powinni pokazać, że nie chcą być ignorowani" - dodaje.

Angażowanie Polaków to "duże wyzwanie"
Barnaba Dorda z Forum Polonia (organizacji, która zleciła przygotowanie raportu) zauważył, że sporym wyzwaniem jest angażowanie polskiej społeczności w procesy polityczne w Irlandii. "Pomimo tego, trzeba zdać sobie sprawę, że prawdopodobna długoterminowa marginalizacja największej irlandzkiej mniejszości może stanowić poważny problem. Oprócz zachęcania do postaw pro-obywatelskich wśród mniejszości narodowych, istotne jest, że instytucje publiczne i partie polityczne wprowadzą mechanizmy, które ułatwią i zachęcą migrantów do większego zaangażowania się na poziomie społecznym i politycznym" - tłumaczy działacz.

Na chwilę obecną ośmioro Polaków zdecydowało się na startowanie w wyborach samorządowych. Wśród nich jest Agnieszka Wieczorkowska, niezależny kandydat do rady miasta Dublina: "W mojej opinii różnorodność jest wartością. Chciałbym zobaczyć więcej kobiet i imigrantów zaangażowanych w irlandzkie życie polityczne. Uważam, że to jest nasz obywatelski obowiązek, by uczestniczyć w procesach demokratycznych, a ludzie powinni być świadomi swoich praw wyborczych. Co więcej, powinniśmy i musimy uczestniczyć w procesie podejmowania decyzji, które mają wpływ na nasze nowe lokalne społeczności. Jako radna chcę reprezentować wszystkich obywateli mojej dzielnicy. Będę starać się odpowiadać na nasze lokalne potrzeby i problemy, poprawić ogólny rozwój w naszym regionie i uczynić naszą dzielnicę lepszym miejscem do życia".

Rafał Kornatka, również niezależny kandydat, który startuje do rady miasta Dublina, zaznacza z kolei, że "chce pracować, aby stworzyć lepsze warunki życia dla swojej lokalnej społeczności". "Moim celem jest również budowanie pozytywnego wizerunku polskiej społeczności w Irlandii. Uważam, że jako radny będę miał również realny wpływ na życie mojej dzielnicy. Chcę wykorzystać swoje umiejętności i doświadczenie, aby zapewnić pomoc i wsparcie w sprawach indywidualnych i zbiorowych" - podsumowuje Kornatka.
    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 28.03.2024
    GBP 5.0474 złEUR 4.3191 złUSD 4.0081 złCHF 4.4228 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement