Polacy kupują domy na peryferiach Dublina
Raport „How Much Is Your House Worth? 2018” wykazał, że w Irlandii najszybciej rosną aktualnie ceny nieruchomości w pierścieniu miejscowości otaczających stolicę.
"Ze względu na rosnące koszty życia w stolicy kupujący po raz pierwszy zmuszeni są szukać ofert coraz dalej. Raty pożyczki hipotecznej na prowincji są znacznie niższe od kosztów wynajmu w Dublinie” - twierdzą specjaliści.
Według raportu opracowanego na podstawie danych z 70 irlandzkich agencji, w Dublinie domy podrożały w ostatnim roku o 10% - o 1% więcej od średniej krajowej.
W efekcie, w ciągu ostatnich 12 miesięcy w hrabstwie Laois ceny wzrosły o 25%, a w Wexford o 20%. Dwucyfrowe podwyżki odnotowano także w Westmeath (10%), Longford (17%) i Monaghan (11%). Według agentów, kupujący ze stolicy są gotowi przenieść się nawet do oddalonego o 2 godziny drogi Roscommon.
Z podobnymi dylematami zmagają się nie tylko dublińczycy. Drożyzna zmusza kupujących po raz pierwszy do poszukiwania lokali poza Galway i Limerick.
Eksperci zauważyli także, iż wśród nabywców rośnie liczba imigrantów, którzy przybyli do Irlandii w czasach Celtyckiego Tygrysa.
"Agenci w miejscowościach ościennych mówią o dużej liczbie kupujących z Europy Wschodniej, a szczególnie Polaków. Ludzie, którzy przez wiele lat mocno oszczędzali, także szukają ucieczki od rosnących czynszów w Dublinie” - relacjonuje Independent.ie.
Autorzy raportu jak dotąd nie zauważyli wpływu Brexitu na irlandzki rynek nieruchomości.
"W zachodnim Cork, które zawsze było popularne wśród Brytyjczyków niespokrewnionych z Irlandczykami, ceny są stabilne” - podsumowuje raport.