Spadają ceny nieruchomości na Wyspach. Winny Brexit

Kupujący zacierają ręce, właściciele domów z przerażeniem patrzą na malejące ceny nieruchomości po unijnym referendum.

Specjaliści oczekują, że nieoczekiwany Brexit najbardziej uderzy w luksusowe apartamentowce budowane wzdłuż rzeki od Vauxhall do Docklands. Oczekuje się, że ich ceny spadną nawet 40 procent.

„To po prostu katastrofa. Wielka niepewność w kwestii naszego dalszego miejsca w Unii Europejskiej przekłada się na zawirowania na rynku nieruchomości, który się rozpada. Nie wiadomo, kiedy sytuacja ulegnie poprawie. Ceny mogą spadać latami, nie da się tego zatrzymać” – stwierdził jeden z londyńskich deweloperów.

Analiza portalu Zoopla zajmującego się obrotem nieruchomościami wykazała, że po zwycięstwie kampanii Leave spadek cen dotknął jedną szóstą wystawionych na sprzedaż domów w Wielkiej Brytanii. Na razie nie ma podobnych doniesień, jeśli idzie o ceny wynajmu.

W zamożnej londyńskiej dzielnicy Notting Hill kupujący mogą obecnie cieszyć się 15-procentowym spadkiem – dwupokojowe mieszkanie, kosztujące do tej pory 1,595 mln funtów, obecnie jest wystawione za 1,350 mln funtów.

„To jest zupełnie inny rynek nieruchomości niż przed 23 czerwca. Nie wierzę, że na ratunek przyjdą nam dziesiątki zagranicznych kresusów, których skuszą niższe ceny” – oświadczył agent nieruchomości Henry Pryor. "Część moich klientów spoza Wielkiej Brytanii była świadkami rasistowskich incydentów, do których doszło po Brexicie. Pytali wtedy: Czy w takim kraju chcemy inwestować swoje pieniądze?" - dodał.