Dżihadyści z Luton grożą homoseksualistom na Wyspach zrzucaniem z budynków
Sprawa wyszła na jaw za sprawą jednego z funkcjonariuszy wywiadu o pseudonimie Kamal, który miał za zadanie infiltrowanie społeczności dżihadystów na Wyspach.
Materiał zaprezentowano na posiedzeniu sądu karnego Old Bailey. Ława przysięgła relacjonowała, że przemówienie zostało nagrane w ogródku jednego z domów w Luton, a następnie puszczone w meczecie. Słuchaczami w większości były osoby popierające i wspierające tzw. Państwo Islamskie.
Do wiadomości publicznej podano jedynie, że mówca ma na imię Mohammed i pochodzi z zachodniego Londynu. Mężczyzna głośno krytykował coroczne parady równości w stolicy Wielkiej Brytanii.
"Jeśli rząd musi chronić ich prawnie i urządzać parady równości (ang. gay pride) w Wielkiej Brytanii, jak można być dumnym z bycia gejem? Nie ma dumy w byciu homoseksualistą. Niech dziękują Bogu, że ludzie ich nie złapali, bo dla nich są wysokie budynki. Bracia, nie ma czasu na sen, na relaks, cały czas musimy prosić Allaha o wybaczenie. Wybacz nam Allahu, że żyjemy pośród tych ludzi i nie wykonujemy należycie naszych obowiązków" - oświadczył Mohammed w swoim przemówieniu.
Sąd dowiedział się na podstawie zebranych materiałów, że mężczyzna nawiązał również do zamachów terrorystycznych w Tunezji, Francji i w Kuwejcie. "Nie współczujcie jakimś Brytyjczykom w Tunezji, nie współczujcie jakimś robotnikom we Francji, nie współczujcie modlącym się w Kuwejcie. Nie współczujemy tym ludziom" - dodał.
Pierwszy obrońca mężczyzny, którego dane również nie zostały podane do wiadomości publicznej, oskarżony został o organizowanie spotkań podczas Ramadanu w ubiegłym roku, które związane były ze wspieraniem tzw. Państwa Islamskiego. Te same zarzuty otrzymali drugi, trzeci, czwarty oraz piąty obrońca, choć żaden z nich nie przyznaje się do winy. Sąd nie wyznaczył jeszcze kolejnego terminu rozprawy.
W związku z zamachami w Orlando, policja zapowiedziała większą współpracę ze społecznościami LGBT w Londynie.