Ryanair ostrzega: Na Ibizę tylko na trzeźwo

Pasażerowie, którzy podróżowali z lotniska Prestwick w Glasgow na hiszpańską wyspę, śpiewali, tupali nogami oraz wykrzykiwali przekleństwa, gdy samolot zbliżał się do lądowania.

Pozostałe osoby znajdujące się na pokładzie spoglądały z zaniepokojeniem na hałaśliwych Szkotów, jednakże żaden z członków załogi nie zwrócił im uwagi.

Do wydarzenia doszło w ubiegłym miesiącu, jednakże dopiero teraz nagranie z samolotu ujrzało światło dzienne.

Do podobnej sytuacji doszło na tej samej trasie w 2013 roku. Wówczas pilot zmuszony był przerwać lot i wylądować na lotnisku Beauvais-Tille w północnej części Paryża. Jak poinformowali francuscy policjanci, grupa 14 zatrzymanych mężczyzn była tak pijana, że po wylądowaniu byli przekonani, że dolecieli już na Ibizę.

Ze względu na zachowanie pasażerów znajdujących się pod wpływem alkoholu, Ryanair niejednokrotnie otrzymywał skargi od współpodróżujących.

„Ryanair ma swoje zasady, jednakże osoby, które ich nie przestrzegają, rzadko ponoszą konsekwencje. Dopiero kiedy stanie się coś naprawdę poważnego, to zarząd przewoźnika reaguje” - stwierdził Tom Jones, jeden z niezadowolonych klientów irlandzkich linii.

Jones złożył swoją skargę po tym, gdy stał się uczestnikiem lotu, podczas którego grupa pasażerów wszczęła bójkę, a jeden z pijanych mężczyzn oddał mocz na siedzenie.

Osoby podróżujące ze Szkocji na Ibizę otrzymały wiadomość e-mailową, z której wynika, iż zgodnie z nowymi przepisami Ryanaira nie można wnosić na pokład samolotu napojów wysokoprocentowych, a bagaż będzie przeszukiwany przez personel.

„Każdy alkohol zakupiony w sklepach na lotnisku bądź w każdym innym miejscu, powinien zostać odpowiednio zapakowany, oznaczony i umieszczony wśród pozostałych walizek. Klienci, którzy będą próbowali ukryć alkohol, zostaną wydaleni z pokładu samolotu, bez możliwości zwrotu kosztów podróży” - poinformował w swoim komunikacie przewoźnik.