Amerykańskie linie lotnicze ważą pasażerów. "Wszystko przez wysoki wskaźnik otyłości"
David Haleck, jeden z pasażerów „innowacyjnej” linii, skarżył się na nową politykę przewoźnika w Radio Nowa Zelandia. Jak powiedział, Hawaiian Airlines już nie dopuszcza, aby pasażerowie mogli wcześniej rezerwować miejsca na loty między Pago Pago i Honolulu, a waga każdego z nich jest sprawdzana przed wejściem na pokład.
Pomysł na takie rozwiązanie mógł przyjść szefom linii lotniczych w związku z wysokim wskaźnikiem otyłości mieszkańców Samoa. Według CIA World Factbook, na wyspie aż 74,6% dorosłych waży o wiele za dużo. Są to jednak badania sprzed 8 lat; szacuje się, że dziś odsetek ten może wynosić 94%.
„Oczywiście Hawaiian twierdzi, że robi to ze względu na bezpieczeństwo. Czyli mam rozumieć, że przez te wszystkie lata podróżowaliśmy niebezpieczne?” - pyta słuchacz.
Przewoźnik poinformował stację, że sprawdzanie wagi pasażerów pozwala na równomierne rozłożenie ciężaru na pokładach ich Boeningów 767, by spełnić wytyczne producenta. Dzięki temu na przykład ogranicza się liczbę dorosłych siedzących w jednym rzędzie, lokując na ich miejscach dzieci.
Zdaniem Halecka, nowy przepis ma charakter dyskryminujący, ponieważ stosowany jest tylko na trasie do lub z amerykańskiej wyspy Samoa.
Stacja radiowa zauważyła, że Boening 767-300, który lata między Honolulu a Pago Pago, może bezpiecznie przewozić 269 pasażerów na dystansie 11 000 km, podczas gdy odległość między dwoma miastami wynosi zaledwie 4 176.
Departament Transportu USA zapowiedział, że zajmie się skargą mężczyzny.