Prawie co piąty londyńczyk podrzuca śmieci. Co z nimi robić?
Według najnowszego sondażu, przeprowadzonego przez sieć salonów meblowych Furniture Choice, prawie co piąty londyńczyk nielegalnie podrzuca śmieci - w ubiegłym roku było to 17% mieszkańców, w tym już 18%.
Aż 39% osób, które to robią tłumaczy, że "nie było gdzie" ich zostawić, a 36% nie zdaje sobie sprawy z nielegalności tego procederu. 25% przyznaje natomiast, że było to najprostsza opcja pozbycia się niechcianych przedmiotów.
We wrześniu ub. roku ujawniono, że połowa obszarów w skali całego kraju, gdzie problem ten występuje najczęściej - należała właśnie do Londynu. Najwięcej przypadków nielegalnego zaśmiecania odnotowano w gminie Haringey, a tuż za nią znalazły się: Westminster, Greenwich, Croydon, Hammersmith and Fulham oraz Kensington and Chelsea.
Na przełomie 2014 i 2015 roku w całym kraju liczba przypadków podrzucania śmieci wzrosła o 5,6%. Lokalne urzędy odnotowały wówczas 900 tys. takich przypadków, które kosztowały gminy łącznie £50 mln.
Okazuje się ponadto, że 2/3 londyńczyków nie zdaje sobie sprawy z faktu, że władze lokalne mogą ukarać śmiecących mieszkańców karami finansowymi o ustalonej wysokości.
Biorąc pod uwagę te dane, sieć Furniture Choice stworzyła specjalne narzędzie online Recycle or Donate, dzięki któremu można znaleźć miejsca, gdzie niechciane meble i wyposażenie wnętrz przekazuje się do recyklingu lub na rzecz organizacji charytatywnych.