Depresja to "normalny stan"? Coraz więcej Wyspiarzy nie szuka pomocy
Ponad połowa osób (55 procent) doświadczających silnego stresu nie zgłasza się ze swoimi dolegliwościami do profesjonalisty.
Do lekarza bądź psychologa nie wybiera się także 48 procent Brytyjczyków, którzy cierpią na stany lękowe.
Coraz więcej osób decyduje się na cierpienie w ciszy – podkreślają autorzy badania. Bardziej skłonne do szukania pomocy są kobiety niż mężczyźni. Jedna piąta ankietowanych, która zdecydowała się podjąć leczenie, wyjawiła, że nie czuje, iż przynosi ono pożądane efekty.
„To bardzo rozczarowujące, że tak olbrzymia grupa osób w ogóle nie szuka pomocy. Gdyby zdecydowali się na wizytę u specjalisty, mogliby uniknąć pogorszenia swojego stanu” - stwierdził Doug Wright, dyrektor Aviva UK Health.
„Nie powinniśmy wstydzić się odwiedzić lekarza. Nie mamy oporów, by pojawić się w przychodni ze złamaną nogą, jednak problemy natury psychicznej wciąż uważane są za pewnego rodzaju tabu” - dodał Wright.